Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

K. Lecheta: W smutnych dźwiękach pokazuję wnętrze

Jakub Hap
Jakub Hap
Przed laty dodawał smaku ciężkim deathmetalowym riffom Elenium, dziś tworzy intrygującą muzykę filmową. Kacper Lecheta - kompozytor, klawiszowiec, artystyczna dusza z Jasła

Nie gra dla mamony, komercja nigdy go nie kręciła. Wszystko, co udaje mu się skomponować i puścić w świat ma źródło w nim samym - sercu, duszy, smutkach, radościach. Jest autentyczne. Wynika ze specyficznej wrażliwości, ale przede wszystkim wielkiej miłości do muzyki. A tę Kacper odkrył w sobie już jako dziecko. Zachwyt nad dźwiękami sukcesywnie w nim wzrastał, w końcu nasz bohater stwierdził, że chce pójść drogą idoli. Innej nie widział...

Pierwsza połowa lat 90. to czas, kiedy w głośnikach wież i słuchawkach wielu młodych ludzi prym wiodły ostre gitarowe riffy. Nie inaczej było w przypadku nastoletniego wówczas Kacpra Lechety.

- Wraz z kolegami zafascynowaliśmy się szeroko pojętym metalem. Zespoły takie jak Tiamat, Paradise Lost, Therion, Type O Negative, Emperor, Arcturus, Vader, Artrosis czy oczywiście Metallica zachwyciły nas na tyle, że mogliśmy ich słuchać godzinami. Byliśmy tak rozentuzjazmowani tą metalową ścianą dźwięku, że kilku z nas zamarzyło, by chwycić za instrument, założyć kapelę, łoić jak ci z kaset. Ja postawiłem na klawisze - opowiada Kacper Lecheta.

Klawiszowcy nigdy nie skupiali na sobie takiej uwagi jak wokaliści czy gitarzyści. Gra na pianinie, keyboardzie ma jednak swoje atuty - niesie z sobą wyjątkowe możliwości w zakresie tworzenia klimatu, budowania napięcia, ubarwiania kompozycji. Zwłaszcza w muzyce metalowej. Pozwala nadać ciężkim rytmom zupełnie inny wymiar. Kacper nie potrzebował nic więcej.

- Ćwiczyłem, wsłuchując się w ulubione utwory. W parze z pogłębianiem warsztatu szły poszukiwania własnego, niepowtarzalnego stylu. Kiedy z kolegą Marcinem „Martyrem” Gorczycą założyliśmy grupę Elenium, mogłem się nim dzielić z ludźmi. A to nakręcało mnie do jeszcze większej pracy - wyznaje K. Lecheta.

Elenium powstało w 2000 r. Formacja od początku działalności przejawiała spory potencjał. Jej twórczość stanowiła zgrabne połączenie death metalu z muzyką klasyczną, operową i orientalną. Klawisze Kacpra wysunięte były na pierwszy plan, przez co w środowisku ostrego grania zespół z Jasła wyróżniał się oryginalnością. Pierwsze jego próby odbywały się w MDK. Grupa wydała własnym sumptem dwie EP-ki i jeden album długogrający, „Eccentric Soul’s Anatomy”, promowany klipem „Martyria”.

- Z sentymentem podchodzę do tego, co wówczas robiliśmy. To było granie z ciężkimi gitarami, ale urozmaicone wstawkami klawiszowymi, symfonicznymi. Nawet chór nagrywaliśmy. Szkoda, że nie wydaliśmy krążka nakładem dużej, profesjonalnej wytwórni. Gdyby do tego doszło, pewnie zyskalibyśmy większy rozgłos. Wydawało się, że jest blisko. Mariusz Kmiołek, znany w branży metalowej producent, wyraził zainteresowanie podpisaniem z nami kontraktu płytowego, ale kontakt nagle się urwał. Do dziś tego żałuję, bo czuliśmy już, że otwierają się furtki sławy - śmieje się Lecheta. I dodaje, że chociaż Elenium odszedł już do historii, metal nadal jest mu bliski. - Ale tylko jako muzyka. Ideologicznie nigdy się z nim nie utożsamiałem - zaznacza muzyk.

Obecnie realizuje pasję w ramach Prophet Fantomteatrum. Projekt istnieje już blisko dwie dekady. Kompozytor i klawiszowiec z Jasła znajduje w nim ujście dla weny, będącej owocem fascynacji muzyką filmową, elektroniczną, brzmieniem syntezatorów.

- Działania solowe zainicjowałem za czasów Elenium. Na gruncie zespołu komponowaliśmy wspólnie, w Prophet tworzę w pełni autorskie wizje. Do tej pory zrealizowałem kilkadziesiąt utworów. To smutne, melancholijne, ale jednocześnie zróżnicowane dźwięki. Inne od tych, które grałem w Elenium, choć wrażliwi odbiorcy znaleźliby elementy zbieżne - podkreśla Kacper.

Wszystkie kompozycje, które składają się na Prophet Fantomteatrum w całości realizowane są z wykorzystaniem komputera.

- Sampler to maszyna muzyczna o nieograniczonych możliwościach. Zarówno w zakresie komponowania jak i aranżacji. Proces twórczy, w którym artysta może robić z dźwiękiem co mu się żywnie podoba, dowolnie kreować brzmienie, bardzo mi odpowiada. Pozwala w pełni realizować to, co w danej chwili mam w głowie - tłumaczy K. Lecheta.

Muzyką oddaje siebie. Nuty pozwalają mu uzewnętrznić duszę, dzielić się wrażliwością, dać upust skrywanym emocjom.

- Wnętrze artysty jest skomplikowane, w muzyce wszystko słychać. Wewnętrzny świat przeżyć, doznań, przemyśleń odciska na mojej twórczości największe piętno, ale inspiracją jest też filozofia, czy cała przyroda Podkarpacia. Ponadto swoje robi wyobraźnia - wizje rodem z horrorów, postacie upioryczne, fantomy, zjawy przemierzające ciemne lasy, nawiedzone domy. Pod to wszystko staram się budować klimat - wyznaje 36-latek.

Cieszy się, że jego melodie są doceniane. Nie tylko przez użytkowników YouTube’a z różnych części świata czy tatę Edwarda - który, jako wieloletni opiekun działającego przy I LO w Jaśle Teatru ArtExpress, w wystawianych spektaklach niejednokrotnie wykorzystywał utwory syna. Wrażenie zrobiły również na reżyserze Wiesławie Kwapiszu, który zaprosił Kacpra do współpracy przy realizacji fabularyzowanego dokumentu „Tajemnice Lasu Szpęgawskiego” (2012 r.) W ścieżce dźwiękowej filmu znalazło się kilka kompozycji jaślanina. Kacper zrealizował także... „music packa” do gier komputerowych. - Było to ciekawym doświadczeniem, ale... to co stworzyłem, zostało u mnie. Firma, która złożyła zamówienie, zapadła się pod ziemię - mówi K. Lecheta.

Najbliższe plany? Nagranie w kooperacji z pisarzem Wojciechem Dacylem klipu do „Prophet fantomteatrum Gloria Christi” - utworu dla Chrystusa. Marzenia? Intrygować coraz szerszą publikę. Powodzenia!

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto