26-latek przeniósł popularną wirtualną rozrywkę do realu. W piwnicznych pomieszczeniach domu przy ul. Lwowskiej można zagrać w „Zakładników” lub „PRL-ove”.
„Real life room escape game” ma korzenie w świecie wirtualnych gier. Pierwsza powstała w 1988 roku. Rzesze graczy zasiadały przed monitorami i próbowały „wyjść z zamkniętego pomieszczenia”. Nie jest to łatwe. Żeby to zrobić, trzeba rozwikłać łańcuszek logicznych zagadek. Podobne zasady panują w świecie rzeczywistym.
Uczestnicy (minimum 2 osoby) są wprowadzani do zamkniętego pokoju, z którego muszą wydostać się w określonym czasie. Podczas gry muszą rozwiązywać zadania i zagadki logiczne oraz znajdować ukryte w różny sposób wskazówki i przedmioty. Pokoje są tak „skonstruowane”, że kolejne etapy gry są dostępne dopiero po odkryciu odpowiedniego kodu i otwarciu zamkniętej szafy bądź szuflady za pomocą klucza lub szyfru.
W Krośnie miłośnicy tego typu rozrywek mogą wcielić się w uwięzionych w piwnicy zakładników, albo spróbować swoich sił w klimacie peerelowskiego saloniku. Oba zadania to autorski pomysł twórcy „WydostanSie” - Rafała Studzińskiego.
- Samo wymyślenie zagadek nie jest dla mnie trudne - mówi 26-latek z Iwonicza. - Inspiracją są gierki online, w które grałem. Pomysły wpadają mi do głowy w każdej chwili. Nie rozstaję się z notesem - uśmiecha się. I dodaje, że sztuką jest takie ułożenie łamigłówek, żeby w ciągu 45 minut ludzie potrafili się z pokoju wydostać.
Aranżacja pomieszczeń pasuje do tematu zagadek. O ile wyposażenie pokoju „Zakładników” było proste, to umeblowanie w klimacie peerelu zajęło trochę czasu.
- Sprzęty pamiętające minioną epokę zdobywałem w różny sposób - opowiada Rafał. - Część dostałem od swoich babć, np. wersalkę, stolik i radio. Przeszukiwałem też ogłoszenia w internecie. I udało się uzyskać efekt, który zamierzyłem.
Rafał zaprasza osoby, które chcą niebanalnie spędzić wolny czas. Krośnieński escape room czynny jest codziennie. Rezerwacje na stronie wydostansie.pl. Cena dla grupy - 90 zł.
- Po wejściu polecam dobrze obejrzeć pokój, bo każdy przedmiot może, choć nie musi, mieć znaczenie - zdradza Rafał.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?