Hit nie tylko VII kolejki, ale także pierwszej rundy rozgrywek, nie wywołał zbyt dużego zainteresowania wśród kibiców. Niepokonany lider z Jaworzna, spadkowicz z I ligi i główny faworyt rozgrywek w tym sezonie, wypunktował gospodarzy.
Jasielski zespół zaczął mecz bardzo dobrze. Po wyrównanym początku, dwoma asami serwisowymi Szymona Sobonia, gospodarze odskoczyli na 3 punkty (10-7), a następnie prowadzili 13-9. Trener drużyny z Jaworzna Tomasz Wątorek dwukrotnie prosił o czas. Jaślanom wychodziło niemal wszystko. Prowadzili nawet różnicą 5 punktów (18-13), ale w końcówce seta popełnili zbyt wiele prostych błędów, co tej klasy rywal wykorzystał to natychmiast. Rafał Matuła nie skończył ataku i przewaga MKS zmalała do 1 punktu (23-22). Za chwilę Jakub Opoń przyjął zagranie, ale piłka trafiła w sufit i zrobiło się po 23. Trener MKS Bartosz Kilar poprosił o czas, jaślanie doprowadzili po 24, ale w końcówce górą byli goście, którzy niemal przez cały set grali słabo, ale i tak wygrali.
- "Ani jednej więcej". Cichy marsz przeszedł ulicami Jasła [ZDJĘCIA]
- Jasło obserwuje prawie 70 kamer. Widzą wszystko [ZDJĘCIA]
- Znamy wyniki czwartek edycji Jasielskiego Budżetu Obywatelskiego
- Poseł z Trzcinicy z wódką na mównicy sejmowej. Napił się, i znów jest o nim głośno
- Padł kolejny rekord kwesty na ratowanie zabytków Starego Cmentarza w Jaśle
- Zamczysko Mrukowa przegrało z Przełomem Besko po kuriozalnym golu [ZDJĘCIA]
W II secie po wyrównanym początku i minimalnym prowadzeniu gospodarzy, Jaworzno przyspieszyło grę, odskoczyło na 3 punkty (13-16) i kontrolowało grę do końca tej partii. W MKS szwankował m.in. atak. Kamil Warzocha nie trafiał w boisko, a Arkadiusz Kościółek nie przebił się przez blok rywali. Na koniec Bartosz Lasocki zepsuł zagrywkę i było po secie.
Natomiast w III partii lider z Jaworzna dominował. Gospodarze podłamani niepowodzeniami nie stawili większego oporu. W MCKiS nie do zatrzymania w ataku byli Patryk Strzeżek i Jakub Grzegolec.
- Szkoda pierwszego seta, którego powinniśmy wygrać, a popełniliśmy w końcówce zbyt wiele błędów. W każdym elemencie gry zagraliśmy słabo, nie tylko w ataku, ale także w kontrach na poziomie 20 procent. Jaworzno wygrało spokojem. Nawet gdy się denerwowali, to grali nadal swoje. Myśmy nie wytrzymali psychicznie. Oczywiście można gdybać, co byłoby w przypadku wygrania pierwszego seta, ale wtedy drużyna mentalnie jest mocniejsza
- powiedział trener jasielskiego zespołu Bartosz Kilar.
Za tydzień MKS Gamrat MOSiR Jasło gra na wyjeździe z MKS Andrychów, nowym wiceliderem.
Mecz VII kolejki (6 listopada):
MKS Gamrat MOSiR Jasło - MCKiS Jaworzno 0-3 (24-26, 22-25, 18-25)
MKS: Szymon Soboń, Kamil Warzocha, Bartosz Lasocki, Anatol Lejko, Rafał Matuła, Mateusz Armata, Jakub Opoń (libero), Piotr Kulikowski (libero) oraz Bartosz Soboń, Arkadiusz Kościółek, Paweł Czupik; I trener Bartosz Kilar, II trener Kamil Warzocha.
MCKiS: Patryk Strzeżek, Jakub Grzegolec, Paweł Zieliński, Oskar Wojtaszkiewicz, Mateusz Pietras, Szczepan Czerwiński, Przemysław Gepfert (libero) oraz Karol Borończyk, Jakub Buczek, Kacper Komar, Jakub Janicki, Dominik Bąk, Kamil Poręba; I trener Tomasz Wątorek, II Jacek Sowa.
Sędziowali: Ryszard Surdej i Krzysztof Leśniak z Tarnowa oraz Piotr Pętlak i Barbara Gałuszka (Jasło). Widzów około 200.
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?