Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śnieżyca spustoszyła Magurski Park Narodowy. RDLP w Krośnie: straty gospodarczo znośne

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
Las na Przełęczy Hałbowskiej w Magurskim Parku Narodowym
Las na Przełęczy Hałbowskiej w Magurskim Parku Narodowym Fot. Bogdan Hućko
Duże opady mokrego śniegu, silny wiatr i śnieżyca wyrządziły ogromne spustoszenie w drzewostanie Magurskiego Parku Narodowego. Zdecydowanie mniej szkód odnotowano w Bieszczadzkim Parku Narodowym. W lasach administrowanych przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Krośnie, z wstępnych informacji napływających z nadleśnictw wynika, że generalnie straty nie będą zbyt duże.

Magurski Park Narodowy zamknął wszystkie szlaki turystyczne i ścieżki przyrodnicze do odwołania.

– Szlaki są zatarasowane przez połamane drzewa. Wiszą też konary. Wiele drzew jest mocno nachylonych pod ciężarem śniegu. W tej chwili trudno oszacować straty, bo trwa inwentaryzacja w terenie, ale na pewno będą bardzo duże

– mówi zastępca dyrektora MPN Piotr Hanas.

Mokry śnieg najwięcej szkód wyrządził w sośninach. Sosny posadzone na terenach porolnych są drzewami, które łamią się pod ciężarem najszybciej.

– Z taką skalą zniszczeń infrastruktury turystycznej mamy do czynienia po raz pierwszy. Można porównać do okiści w 2010 roku, ale wtedy były znacznie mniejsze

– dodaje Piotr Hanas.

W Bieszczadzkim Parku Narodowym zamknięty jest tylko odcinek ścieżki „W dolinie górnego Sanu” od Beniowej do źródeł Sanu z powodu nadłamanych drzew.

Leśnicy pracują w terenie i do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie zaczynają spływać pierwsze meldunki z nadleśnictw. Rzecznik RDLP Edward Marszałek twierdzi, że nie będą to bardzo duże szkody.

– Z wyjątkiem sośnin posadzonych na gruntach porolnych. Sosna ma bardzo duże przyrosty, to rzadkie drewno i łamie się pod ciężarem śniegu. Straty będą gospodarczo znośne

– zaznacza Edward Marszałek i dodaje, że zniszczenia nie obejmą wielkich powierzchni. W Nadleśnictwie Rymanów, które gospodaruje na ponad 20 tys. ha, straty oszacowano na około 7 tys. kubików, głównie w sośninach porolnych.

Pojedyncze złamane drzewa zostaną pozostawione do naturalnego rozkładu.

– Priorytetem jest uprzątnięcie złomów zagradzających drogi oraz z szlaków turystycznych. Należy je uporządkować przed sezonem

– podkreśla rzecznik.

- Połamane konary to zjawiska oczywiste, ale jeżeli drzewo ma wystraczająco mocną koronę, to nie odbiera mu się życia i nie ścina

– tłumaczy Edward Marszałek.
Nie wszystkie drzewa są podatne na złamania. Na przykład modrzew, który zrzuca na zimę igły, nie zatrzymuje śniegu. Świerki utrzymują bardzo duży ciężar i śnieg zjeżdża. Podobnie jest z jodłą, która ze względu na sylwetkę, radzi sobie dobrze z nadmiarem śniegu.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto