Gdy nastoletnia mama wydała Kacpra na świat, nie oddychał. Okazało się, że ma wadę serca w postaci Zespołu Fallota oraz rozszczep podniebienia. Lekarze nie dawali mu dużych szans na przeżycie (stan noworodka oceniono na 0 punktów w skali Apgar), lecz dzięki ich wysiłkowi oraz wielkiej chęci przetrwania samego Kacperka żyje już półtora roku.
Operacje, ćwiczenia, karmienie sondą i PEG-iem
Każdy dzień jest jednak dla niego walką. 1 listopada ub. roku u chłopca zatrzymało się krążenie, czego następstwem było niedotlenienie mózgu. Po tamtych dramatycznych chwilach Kacper wciąż dochodzi do siebie. Późną jesienią przeszedł operację na serce, w zimie pod skalpel poszło podniebienie.
- Za rok czekać go będzie kolejna operacja podniebienia, bo szwy już puściły - mówi pani Agnieszka, rodzic zastępczy Kacpra. Podkreśla, że dziecko jest pod stałą opieką wielu specjalistów.
- Trzy razy w tygodniu jeździmy do neurologopedy do Dukli, odwiedzamy także m.in. endokrynologa, neurochirurga oraz pulmunologa. Co by tu dużo mówić - jest ciężko. Jak stanęło krążenie, zatrzymały się nerki, żołądek przestał trawić, Kacper nie mógł sikać. Przez rok nie przybierał na wadze, do stycznia karmiony był przez sondę. Teraz co godzinę podajemy mu jedzenie PEG-iem, dojelitowo. Z neurologopedą ćwiczymy, by mógł jeść normalnie, ale do tego jeszcze długa droga. Wszystko przez to, że w miejscu podniebienia Kacper miał dziurę. Najważniejsze, by szybko postawić go na nóżki. Ma półtora roku, ale nawet nie siedzi samodzielnie
- tłumaczy pani Agnieszka.
Na razie nie wiadomo, w jakim stanie jest układ nerwowy chłopca.
- Lekarze podejrzewali wodogłowie (jak też głuchotę i ślepotę - ale to już wykluczono - red.), lecz żaden nie chce się podjąć chociażby wykonania rezonansu. Jako że serce Kacpra nie zostało jeszcze całkowicie naprawione, a na domiar złego jest problem z jednym płucem, w najbliższym czasie tego typu badania mogłoby tylko zaszkodzić. Wystarczy, że Kacper raz po raz cierpi na zapalenie oskrzeli. Choruje na nie co miesiąc, przez co codziennie musi być inhalowany
- wyjaśnia pani Agnieszka.
Kobieta mocno wierzy w to, że limit nieszczęść, które mogą dotknąć jedną małą osobę, już się wyczerpał. Ufa też, że rehabilitacja oraz regularne leczenie nie pójdą na marne i w przyszłości jej podopieczny nie będzie znacznie odstawał od rówieśników, na miarę swoich możliwości usamodzielni się. Ale by tak się stało, potrzebna jest pomoc finansowa. Pani Agnieszka robi co może, by pokrywać koszty leczenia chłopca, ale pieniędzy ciągle brakuje.
Pomóc może każdy, sposobów jest wiele
Jeśli chcesz wesprzeć Kacpra w walce o zdrowie, podaruj mu dowolną kwotę poprzez stronę fundacji (LINK), przelew na jej konto o nr 17 1160 2202 0000 0000 8297 2843 (złotówki) bądź 09 1160 2202 0000 0001 2152 1272 SWIFT BIGBPLPW (euro). Dane do wpłaty: Fundacja Serce Dziecka im. Diny Radziwiłłowej, ul. Dereniowa 2 lok. 6, 02-776 Warszawa, w tytule należy wpisać ZC 8628 Kacper Stój.
Można też przekazać chłopcu 1 procent podatku (numer KRS 0000266644, w rubryce cel szczegółowy trzeba wpisać ZC 8628 Kacper Stój). Inne formy wsparcia: zakupy internetowe m.in. na Allegro i w sklepie CCC (część zapłaty trafia na konto Kacpra - szczegóły TUTAJ), zbiórka nakrętek w Delikatesach Centrum przy ul. Granicznej w Jaśle, Barze 13 (Jasło, ul. 17 Stycznia 3, przy rondzie Solidarności), Biurze Podróży Radtur (Jasło - ul. Staszica 32, Krosno - Galeria Krosno i ul. Naftowa 19), Gminnym Ośrodku Kultury w Kołaczycach z siedzibą w Bieździedzy (Bieździedza 100A), Hurtowni Zahurt (Jasło, ul. Szajnochy 28) oraz w szkołach podstawowych w Dukli i Jaśliskach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
