- Ze wstępnych ustaleń naszych policjantów wynika, że to 34-letni kierujący mercedesem najechał na tył naczepy - informuje mł. asp. Agnieszka Nierychła, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
34-latek został przewieziony do szpitala, podobnie jak 4-letnia dziewczynka. Na miejscu zginęła 24-letnia kobieta, której nie udało się uratować, pomimo prawie 2-godzinnej reanimacji. Ratownicy wezwali do pomocy śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał ciężko rannego 2-latka. Niestety, chłopczyk przegrał walkę o życie.
- Dziewczynka jest w dobrym stanie. Ma tłuczoną ranę głowy, liczne otarcia i potłuczenia, ale na szczęście nie ma zagrożenia życia. Zjadła już nawet posiłek - informuje dr Ryszard Noparlik, ordynator oddziału chirurgii dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu. - Mamy zabezpieczoną dla niej opiekę psychologa, ale na razie nie jest konieczna, ponieważ dziecko nie jest jeszcze świadome sytuacji, w jakiej się znalazło.
Dr Noparlik dodaje, że opieka psychologiczna zostanie także zapewniona ojcu dziewczynki, jeśli zapadnie decyzja, że zostanie przetransportowany na oddział ortopedii USK. Na razie mężczyzna z obrażeniami ciała przebywa w szpitalu wojewódzkim na ul. Katowickiej w Opolu.
ZOBACZ TEŻ: 29-latek z gminy Ulanów miał mieć skradziony rower, wpadł na uprawie marihuany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?