Awantura na sesji rady powiatu w Jaśle. Opozycja chciała odwołać przewodniczącego rady: Jest stronniczy

Na ostatniej sesji odbyło się w tej sprawie głosowanie. Radni opozycji – oburzeni przeprowadzeniem tejże sesji – zdecydowali o bojkocie głosowania. Przewodniczący Snoch głosami 15 radnych z klubu Prawa i Sprawiedliwości pozostał na stanowisku. Szef klubu Porozumienie Samorządowe Ponad Podziałami, Janusz Przetacznik jeszcze podczas trwania sesji złożył kolejny wniosek o usunięcie Snocha z funkcji przewodniczącego. Podkreślał przy tym, że wnioski będą składane do czasu, aż podczas obrad odbędzie się dyskusja dotycząca pracy przewodniczącego.

Sesja rady powiatu, na której odbyło się głosowanie w sprawie odwołania przewodniczącego rady odbyła się 30 grudnia. - Wnosimy o odwołanie radnego Roberta Snocha z funkcji przewodniczącego Rady Powiatu w Jaśle. Nasz wniosek posiada uzasadnienie merytoryczne jak i faktyczne. Chciałbym podkreślić, że do tego wniosku dokładamy wnioski o naruszeniach przepisach prawa i statutu rady powiatu – mówił radny Janusz Przetacznik, szef klubu Porozumienie Samorządowe Ponad Podziałami. Radni zarzucają przewodniczącemu, że jako przewodniczący i jednocześnie lekarz, kiedy rozpoczęła się epidemia nie zdecydował się na organizację sesji w formie zdalnej, co ich zdaniem doprowadziło do masowych zarażeń coivd-19 wśród radnych. Opozycja krytykuje też Snocha za sposób zwoływania sesji i procedowanie nad planem naprawczym dla jasielskiego szpitala.

Zanim miał dojść do głosowania radni, którzy złożyli wniosek chcieli zabrać głos i publicznie, podczas sesji przetoczyć argumenty za odwołaniem Snocha z funkcji przewodniczącego rady powiatu. Do dyskusji jednak nie doszło. Po powołaniu trzyosobowej komisji, która była odpowiedzialna za przeprowadzenie głosowania, przewodniczący zarządził tajne głosowanie. Ze strony radnych opozycji padały okrzyki. – Co to za paranoja!? Kiedy dyskusja!? – oburzał się radny Jan Urban z klubu Samorząd dla Mieszkańców. – Co państwo wyprawiacie – mówiła wyraźnie zaskoczona takim obrotem sprawy radny Ewa Wawro, klub Porozumienie Samorządowe Ponad Podziałami. Głosy sprzeciwu radnych wobec takiego trybu prowadzenia sesji nie znalazły skutku w postaci rozpoczęcia dyskusji. Przewodniczący komisji skrutacyjnej Ryszard Lisowski rozpoczął rozdawanie kart do tajnego głosowania. Radni opozycji w akcie sprzeciwu nie wzięli udziału w głosowaniu. Przewodniczący rady Robert Snoch głosami 0:15 pozostał na stanowisku.

W wolnych wnioskach radni opozycji wyrażali swój sprzeciw wobec braku dyskusji w punkcie dotyczącym odwołania przewodniczącego Snocha. - Rozpatrzenie, to nie jest przedstawienie wniosku. Pan przewodniczący przeczytał wniosek radnych, natomiast rozpatrzenie to przeanalizowanie w celu oceny zasadności wniosku i podjęcie decyzji – przypominała radna Dorota Woźniak (klub SDM). Oburzenia po głosowaniu nie krył radny Urban. - Do tej pory nie mogę dojść do siebie. Wiem, że wynik głosowania był znany, ale dożyliśmy takich czasów, że zapis porządku obrad nie został zrealizowany. Pomijam fakt, że nie zachował pan dobrego obyczaju i prowadził sesję w punkcie, w którym to pana dotyczyło – nie przebierał w słowach radny Urban.

- Nie spodziewałem się, że doprowadzicie państwo do takiej sytuacji. Czego się obicie? Że opinia publiczna dowie się o rzeczach, które są nie wygodne. Kiedy pandemia szalała pan przewodniczący pomimo, żeby zrobić sesje zdalne pan zwoływał sesje w pomieszczeniach – grzmiał radny klubu Samorząd dla Mieszkańców. Radny Janusz Przetacznik na koniec sesji złożył kolejny wniosek o odwołanie przewodniczącego rady. Nie ma jeszcze terminu sesji, na które odbędzie się dyskusja i głosowanie nad wniosek radnych opozycji.