Budowanie postaci z bali siana czy słomy oraz kostek okazało przedsięwzięciem, na które potrzeba było kilku godzin solidnej pracy. Zaczęli po południu, skończyli niedługo przed północą, ale dumna ich rozpiera. Kluczowe bale słomy udostępnili właściciele stadniny Galopada, a ręce do pracy członkowie zespołu Rutycz, który działa przy Ośrodku Kultury Gminy Gorlice.
Budowa nie byłaby możliwa, gdy nie sprzęt rolniczy z podnośnikiem, bo przecież bale swoje ważą. Tutaj też pomogli gospodarze z Galopady. Reszta odbyła się po kosztach.
Baba, chłop i chałupa ze słomy
-
Z domów pozabieraliśmy, co mogło się przydać, czyli kawałki materiałów, ciuchów, w których od dawna nikt nie chodził, kolorowy papier, a nawet jednorazowe talerzyki
– relacjonuje Karolina Miarecka z OKGG.
Mamy więc babę i chłopa albo, jak kto woli – gospodynię i gospodarza, którzy mają dom i gospodarstwo. Dom ma dach, komin, okna, a nawet drzwi. Można się tylko domyślać, że śmiechu przy całym przedsięwzięciu było sporo, ale efekt jest kapitalny!
Dzieło można oglądać przy drodze do stadniny Galopada w Kobylance.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?