Było to możliwe dzięki zainstalowaniu fotopułapki leśnej, która „wysłała” zdjęcie ciągnika rolniczego w lesie. Pu udaniu się na miejsce strażnicy zauważyli świeży pień po ściętej jodle, przykryty gliną i gałęziami w celu zamaskowania kradzieży. Ślady ciągnika rolniczego, które w pewnym momencie urywały się z racji zajeżdżenia ich poprzez inne pojazdy, potwierdziły przypuszczenia o kradzieży.
W ostatecznym ustaleniu sprawcy pomógł dron. Obraz z jego kamery pozwolił ustalić miejsce, gdzie stał ciągnik ze skradzionym drewnem. Po wejściu na posesję strażnicy zidentyfikowali skradzione drewno, które już było przygotowane do przetarcia na prymitywnym traku.
- Właściciel ciągnika i tartaku jednocześnie przyznał się do kradzieży drewna, tłumacząc przy tym, że nie był to jego pierwszy raz, a teraz jak został złapany, będzie musiał znowu ukraść drewno, jak to określił, w celu odrobienia „strat”, ale nie dając się przy tym już złapać
– relacjonuje Łukasz Krzakiewicz, komendant posterunku Straży Leśnej w Nadleśnictwie Kołaczyce.
Po czynnościach wyjaśniających sporządzony zostanie wniosek o ukaranie do sądu za kradzież drewna, zaś za nieuprawniony wjazd do lasu pojazdem silnikowym sprawca otrzymał już mandat karny z art. 161 K.W. w wysokości 500 zł.
Kradzież drewna o wartości do 500 złotych jest wykroczeniem (art. 120 p.1 K.W.), za które grozi grzywna, sąd również orzeka nawiązkę w wysokości podwójnej wartości skradzionego surowca. Kradzież drewna o wyższej wartości podlega już karaniu z artykułów kodeksu karnego.
Czy technologie niszczą psychikę dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?