Bieździedza ma nowego przedstawiciela w Radzie Miejskiej w Kołaczycach. Przejął mandat po zmarłym stryju

W wyborach zorganizowanych w okręgu Bieździedza Piotr Hendzel, startujący z własnego komitetu, ale z poparciem środowiska Prawa i Sprawiedliwości - m.in. starosty jasielskiego Adama Pawlusia - rywalizował z Władysławem Wójtowiczem (KWW „Porozumienie Samorządowe Ponad Podziałami”). Zdobył 93 głosy, jego rywal 44.

Zwycięzca wyborów ma 51 lat, żonę i czworo dzieci. Ukończył technikum budowlane, był pracownikiem m.in. ZTS Gamrat, Gminnego Ośrodka Kultury w Kołaczycach, oraz opiekunem pracowni komputerowej w Centrum Kształcenia na Odległość w Sieklówce. Przez kilka lat mieszkał i pracował za granicą.

- Jestem człowiekiem otwartym i łatwo nawiązującym kontakty, znam trudności życia z dala od rodziny i Ojczyzny (…). Moje młodsze dzieci jeszcze się uczą, dlatego znam potrzeby i marzenia młodego pokolenia. Śp. Józef Hendzel był moim stryjem. Decyzję o kandydowaniu podjąłem za zgodą żony i rodziny zmarłego. Chciałbym kontynuować jego działania

- twierdził Piotr Hendzel przed wyborami.

51-latek podkreśla, że obowiązkiem radnego jest praca dla dobra mieszkańców.

- Na poziomie gminy nie powinno się prowadzić polityki, tylko działać dla dobra ogółu. Czasem priorytetem jest droga dojazdowa, innym razem zajęcia dla młodzieży i organizacja ich wolnego czasu. Naszą przyszłością są młodzi, bo to oni za kilka lat będą decydowali o losach naszej Małej Ojczyzny

- zapewniał prosząc o głosy.

Jednym z jego priorytetów jest utworzenie w Kołaczycach młodzieżowej rady gminy.

- Taka aktywność pozwoli im (młodym - red.) zdobyć doświadczenie społeczne i publiczne oraz krytycznie analizować potrzeby społeczności lokalnej, a w przyszłości działać dla dobra wszystkich mieszkańców

- mówił nam w sierpniu.