Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Błażej Waśkowiak - zawodnik Sparty Szamotuły potrzebuje naszej pomocy!

Magda Prętka
Błażej Waśkowiak potrzebuje naszej pomocy
Błażej Waśkowiak potrzebuje naszej pomocy Łukasz Bogacki
Błażej Waśkowiak, zawodnik szamotulskiej Sparty zmaga się z nowotworem. Potrzebna jest krew. Spartanie wraz z kibicami apelują o pomoc!

Każdy, kto w ciągu ostatnich kilku lat pojawił się chociażby na jednym meczu szamotulskiej Sparty, Błażeja Waśkowiaka zna doskonale. Tak to już z piłkarzami jest, że jeśli zostawiają serce na boisku, człowiek poznaje ich w jednej chwili. Błażej na stadionie przy ulicy Sportowej zostawił jednak znacznie więcej – nadzieję dawaną każdemu, komu zdrowie postanowiło zrobić kiepski żart.

Pod koniec 2011 roku musiał zmierzyć się z nowotworem jądra. Wkrótce potem okazało się, że choroba zaatakowała również węzły zaotrzewnowe. Chłopak przeszedł intensywną chemioterapię. Wola walki była ogromna. Podobnie jak i chęć powrotu na boisko.

– Niektórzy nie mogli się nadziwić , że tak szybko zacząłem trenować . Początki były bardzo ciężkie ale motywacja kolegów z zespołu i trenera pozwoliła mi dojść do optymalnej formy by godnie prezentować barwy Sparty – mówi.

Choroba na jakiś czas dała mu spokój. Na chwilę jednak tylko. W lipcu 2014 roku Błażej musiał poddaćsię operacji usunięcia guza przestrzeni zaotrzewnowej. Gdy później przebywał na oddziale chirurgicznym otuchy dodawała mu myśl o Sparcie – przez łóżko przewiesił klubowy szalik.

Rokowania po operacj były dobre. W drugiej połowie roku rozpoczął pracę z dziećmi jako trener w Szkole Piłki Nożnej Szamotuły. Dzieci pozwoliły mu zapomnieć o problemach zdrowotnych. – Początek roku 2015 był dla mnie również dobry – wznowiłem treningi w Sparcie, rozgrywałem mecze ligowe. Nadal trenowałem dzieci z SPN –u – wspomina.

Kłopoty powróciły jak bumerang w listopadzie ubiegłego roku. Pewnego dnia Błażej zaczął odczuwać silne bóle brzucha, trafił do szamotulskiego szpitala. Po wstępnych badaniach stwierdzono ,że jest to wyrostek robaczkowy. Kolejnepotwierdziły jednak najczarniejszy scenariusz: nowotwór znowu dał o sobie znać. Stwierdzono niedokrwistość, konieczne stało się przetoczenie aż 6 jednostek krwi. Dzięki temu Błażej wrócił jednak do pełni sił i dziś czuje się bardzo dobrze.

Niestety krew wciąż jest potrzebna. Klub na czele z kierownikiem drużyny, Łukaszem Bogackim, zorganizowali akcję zbiórki życiodajnego płynu. Konieczne jest wsparcie mieszkańców. Wspólnie ze Spartą apelujemy zatem do wszystkich, których stan zdrowia tylko na to pozwala, by włączyli się do akcji. Krew oddawać można w punkcie krwiodawstwa w szpitalu w Szamotułach od poniedziałku do piątku w godzinach 7.00 – 10.00. W trakcie rejestracji należy podać hasło: spartanie oddają krew dla Błażeja Waśkowiaka.

Chłopak już dziś nie kryje wdzięczności. Jest pełny wiary w to, że to „spotkanie” wygra.

– Obiecuje, że będę walczył dzielnie z chorobą tak samo jak robiłem to na boisku i wygram ten najważniejszy mecz w życiu – komentuje.

Błażej Waśkowiak potrzebuje naszej pomocy. Nie bądźmy obojętni!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto