Borys Budka w Jaśle: Rafał Trzaskowski będzie rozwijał Polskę lokalną i samorzadną [ZDJĘCIA]

Przewodniczący PO Borys Budka przyjechał na Podkarpacie, by wspierać w kampanii Rafała Trzaskowskiego.
- Tutaj w Jaśle warto wspomnieć o bardzo ważnej kwestii. O solidarności. Solidarności, którą pokazuje samorząd. Wiemy doskonale, jak ziemia podkarpacka, niektóre gminy, zostały dotknięte skutkami katastrofy żywiołowej. Samorząd Warszawy przekazał konkretną kwotę na wsparcie dla Jasła. To też pokazuje, jak bardzo potrzebna jest solidarność z tymi, którzy potrzebują pomocy - mówił Budka.

Budka: Rafał Trzaskowski stawia na samorządność

Przewodniczący PO podkreślał, że Trzaskowski wielokrotnie w swoich wystąpieniach mówi o nowej solidarności i stawia na samorządność. - Nie ma znaczenia w samorządzie to, z jakiego ugrupowania politycznego kto pochodzi. Nie ma znaczenia to, jakie są podziały. Ważne, że samorządowcy w chwilach próby są razem. Potrafią działać, pomagać, potrafią pokazać tą wielką solidarność. Ten dorobek Polski 30-letniej, od '89 roku, 30-lecie samorządu w tym roku. Przypomnę - Ustawa z 8 marca 90 roku o samorządzie wtedy terytorialnym, a teraz o samorządzie gminnym, ona była kamieniem milowym w rozwoju Polski lokalnej, w rozwoju Polski samorządnej - mówił w Jaśle.

Polska sterowana centralnie z warszawskich gabinetów

Zdaniem Borysa Budki, wybory są nie tylko o tym, jaka będzie wizja Polski w Europie, jak zbudujemy nasze relacje z Unią Europejską, z partnerami zagranicznymi, o bezpieczeństwie, ale również o tym, czy Polska nadal będzie Polską samorządną, z silnym wybieranym przez mieszkańców samorządem.
- Czy też będziemy tę wielką reformę samorządową zwijać, czy Polska będzie Polską centralnie sterowaną z gabinetów warszawskich.Ten przykład solidarności miasta stołecznego Warszawy z gminą Jasło pokazuje, że warto stawiać na polską samorządność. Że warto stawiać na dobre relacje i warto zaufać mieszkańcom. Bo to mieszkańcy wiedzą, kogo wybrać do samorządu lokalnego. To mieszkańcy najlepiej wiedzą, kto powinien rozwiązywać ich problemy. To mieszkańcy muszą mieć prawo do tego, by rozliczać swoich samorządowców, kiedy są z nich niezadowoleni - tłumaczył Budka.

Jego zdaniem, Trzaskowski, jako samorządowiec, jako prezydent Warszawy i członek Unii Metropolii, samorząd bardzo rozumie. Wie, że samorząd jest wartością, która powinna być mocno wspierana. - Bez samorządu, bez silnego samorządu, Polska nie będzie się rozwijać. To dzięki samorządowi przez te 30-lat wolnej Polski udało się zmienić bardzo mocno nasze lokalne ojczyzny. I apeluję do wszystkich, który wahają się, na kogo oddać głos: jeżeli chcecie Państwo Polski samorządnej, jeżeli chcecie decydować o tym, jak rozwiązywać swoje problemy, tutaj, na dole – w Polsce lokalnej, w Polsce powiatowej, w Polsce regionalnej, to wybór jest bardzo prosty. Rafał Trzaskowski, wspierany przez samorządowców, jest tym symbolem, że Polska samorządna może się dalej rozwijać.

TAK dla związków partnerskich

Zebrani na płycie Rynku mieszkańcy nie omieszkali zadać przewodniczącemu PO kilka ważnych pytań, które pomogą w podjęciu decyzji, na kogo zagłosować 12 lipca. - Chciałbym zapytać, bo pan Trzaskowski jako prezydent Warszawy mówił, że chciałby być pierwszym prezydentem, który udzieli ślubu osobom tej samej płci. A dzisiaj, mam wrażenie, chętnie szedłby u boku pana Krzysztofa Bosaka, w marszach narodowych, więc trochę się to rozmywa... - mówił jeden z mieszkańców.

- Rafał Trzaskowski jasno deklaruje:Tak dla związków partnerskich – to jest w programie PO, to jest jasno i czytelnie przez nas powiedziane. Godność człowieka, indywidualne podejście, równość wobec prawa, ale przede wszystkim elementarne standardy. To powoduje, że innej odpowiedzi nie ma. Tak dla związków partnerskich. Natomiast dzisiaj każdy, kto próbuje straszyć, kto próbuje szczuć, kto próbuje znajdować inne problemy, chyba nie rozumie, czym Polacy żyją. Dziś powinniśmy rozmawiać o tym, jak walczyć z kryzysem gospodarczym. Dziś powinniśmy rozmawiać o nowej solidarności, natomiast każdy człowiek ma prawo do miłości, każdy człowiek ma prawo do wyboru swojej drogi życia, a państwo nie może nikogo dyskryminować. Dzisiaj mówimy związki partnerskie, tak, to musi być możliwość dla tych, który żyją nieformalnie, a chcieliby uregulować swój status prawny. Takich par w Polsce jest ok. 2 milionów - wyliczył Budka.

Rozdział Kościoła od państwa

Padło też pytanie o Kościół, o mieszanie się instytucji do polityki. - Co zrobić, żebym dobrze czuła się w Kościele? Nie dla polityki w Kościele - mówiła mieszkanka Jasła. - To pytanie do hierarchów. Kościół, to przede wszystkim wierni i to wierni powinni naciskać na hierarchów, na proboszczów, który pomylili role. Kościół to wspólnota, a nie miejsce do uprawiania polityki. Mam wrażenie, że bardzo często niektórzy proboszczowie pomylili role. Jeżeli chcą zajmować się polityką, powinni iść do parlamentu, a jeżeli chcą zajmować się tym, do czego zostali powołani, to niech to robią, ale z dala od polityki. Zwłaszcza, że polska konstytucja wyraźnie gwarantuje świeckie państwo i rozdział państwa od Kościoła. - mówił Budka.

Budka: Czy mamy 100 mln deficytu

Padło też pytanie, jak Rafał Trzaskowski widzi wielkie, ambitne inwestycje w Polsce. Kiedy przyjdzie na nie czas?
- Ten czas jest wówczas, kiedy jest silna gospodarka. Kiedy wszystko jest ekonomicznie racjonalne, ale przede wszystkim wówczas, jeżeli są to dobre źródła finansowania. Centralne duże inwestycje mogą i powinny wspierać rozwój Polski, ale są one wówczas uzasadnione, gdy są ekonomicznie zaplanowane. tłumaczył Budka. Kiedy mają źródło finansowania. A dzisiaj rząd nie potrafi wytłumaczyć, jaka jest faktyczna sytuacja finansów publicznych. Czy prawda jest, że deficyt przekroczył już 100 mld zł. Czy prawdą jest, że państwo jest z niewypłacalne. Czy prawdą jest, że jesienią może zbraknąć na wypłaty 500 +. Że może nie być pieniędzy na wypłatę dla rodziców dzieci, które rozpoczynają szkołę,. Czy emerytury są zagrożone. Dziś tych odpowiedzi nie ma, dziś mówi się o mrzonkach, o inwestycjach, które ekonomicznie nic nie dają - stwierdził.