Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cerkiew w Pielgrzymce od lat niszczą drewnojady. By ją ocalić, potrzebne są pieniądze. Proboszcz prosi o pomoc [ZDJĘCIA]

Jakub Hap
Ks. Roman Dubec od przeszło dwóch dekad czyni starania, by świątynia prawosławna w Pielgrzymce pw. św. Michała Archanioła odzyskała dawny blask. Wiele już zrobił, ale do zakończenia renowacji cerkwi jeszcze daleka droga. Pomóc można poprzez portal Zrzutka.pl

Pielgrzymka to miejscowość wyjątkowo, jak na powiat jasielski zróżnicowana wyznaniowo. Pośród jej mieszkańców oczywiście zdecydowanie dominują katolicy wyznania rzymskiego, których jest kilkuset, niemniej obok nich żyją badacze pisma, czyli babtyści, świadkowie Jehowy, oraz trzydziestu prawosławnych. Cerkiew, w której co niedzielę gromadzą się ci ostatni, to najpewniej trzecia taka świątynia we wsi.

„Pierwsza z nich mogła być prawosławna. Przecież przed przyjęciem w 1691 r. unii z Rzymem przez prawosławnego biskupa Lwowa jego zwierzchność z pewnością sięgała również Beskidu. Obecną - drewnianą, konstrukcji zrębowej - zbudowano prawdopodobnie w końcu XVIII w., a gruntownie przekształcono w II połowie XIX w., kiedy to m.in. ikonostas namalowali Paweł i Jan Bogdańscy, artyści z Jaślisk. Ale można w jej wnętrzu znaleźć też części wyposażenia z poprzednich świątyń, m.in. uchodzącą za cudowną ikonę Matki Boskiej z XVI w., która wedle tradycji przekazywanej z pokolenia na pokolenie przywędrowała do Pielgrzymki pieszo z górnych Węgier, i unikatowy Grób Pański” - tłumaczył na łamach Dziennika Polskiego Piotr Subik.

Cerkiew zawsze była ważnym miejscem w Pielgrzymce. Od początku historii wsi, a ta zaczęła się w XV stuleciu, kiedy była własnością m.in. rodziny Mniszchów. „Wedle legend, w tutejszej cerkwi ślub brali Maryna Mniszchówna i Dymitr Samozwaniec, mnich, który przy wsparciu polskiej szlachty, m.in. właśnie Mniszchów, został carem Rosji” - pisał Subik. Z informacji, do jakich dotarł wynika, że przed wojną wieś liczyła ok. 1,3 tysięcy mieszkańców. Żyli w niej przede wszystkim Łemkowie i grekokatolicy, którzy - wraz z wieloma mieszkańcami innych zakątków Łemkowszczyzny - po wojnie wysiedleni zostali najpierw na sowiecką Ukrainę, a w 1947 r. - w ramach akcji „Wisła” - na zachód Polski. Po odwilży 1956 r. tylko nieliczni wrócili w rodzinne strony.

„Zastali cerkiew zamkniętą na cztery spusty przez władzę ludową i krążącą wśród mieszkańców listę, na której spisano, kto po rozbiórce świątyni dostanie gonty i deski. Po zdelegalizowaniu Kościoła unickiego na żądanie Sowietów, wiadomo było przecież, że ślady religijności Łemków skazane są na zagładę...” - opisywał dawne dzieje Piotr Subik.

Pielgrzymska parafia obrządku prawosławnego erygowana została w 1960 r. Podobnie jak w przypadku greckokatolickiej, która istniała wcześniej na jej patrona wybrano świętego Michała Archanioła. Jeszcze w latach 60. ub. wieku przeprowadzono remont świątyni. Uzupełniono poszycie dachu, oszalowano gmach cerkwi deskami. Otynkowano również kamienny fundament. W 1966 r. powstała plebania. W kolejnym roku proboszczem parafii został - w miejsce ks. Walentego Olesiuka - ks. mitrat Jan Lewiarz. Kapłan ten wcześniej odwiedzał Pielgrzymkę, gdzie decyzją Makarego - ówczesnego metropolity Warszawy i całej Polski - odprawiał msze dla wiernych prawosławnych z województwa rzeszowskiego. Później pieczę nad parafianami objął ks. Piotr Pupczyk, bezpośredni poprzednik obecnego proboszcza - ks. Romana Dubeca. To on postawił sobie za cel uratowanie mocno nadszarpniętej zębem czasu cerkwi.

„Kiedy ks. Roman pierwszy raz odwiedził cerkiew (...), pokryty grubą warstwą patyny ikonostas i polichromie zrobiły na nim wrażenie (...) Kiedy w 1999 r. został proboszczem w Pielgrzymce, świątynia nie przestała się mu podobać. Jednak szybko zdał sobie sprawę, ile będzie kosztowało przywrócenie jej dawnego blasku. Krok po kroku garstka parafian z Pielgrzymki odnawia więc świątynię, dzięki zaangażowaniu ks. Dubeca. Mówią o nim: Udał się nam proboszcz. A on o parafianach: To ludzie, którzy żyją cerkwią. Mają duchowość wiejską, ale przez to szczerą. Dlatego staram się (...) służyć u nich co niedzielę - cytował parafian i ich księdza, który na co dzień mieszka i posługuje w Gorlicach w 2014 r. Piotr Subik.

Wówczas blask odzyskały już przedsionek (babiniec, prytwor), ikonostas oraz zachodnia część świątyni. Było to możliwe m.in. dzięki nieocenionemu wsparciu finansowemu... zza oceanu, gdzie mieszkają potomkowie wysiedlonych mieszkańców regionu. W kolejnych latach, mimo skromnych, lecz cały czas zbieranych funduszy wykonane zostały kolejne priorytetowe prace wewnątrz świątyni, jednak do finiszu jeszcze trochę ich zostało.

- Dotąd zostało odnowione około 70 procent polichromii, i około 20 procent wyposażenia. Teraz nastąpi renowacja ołtarza. To duży obiekt, więc wymaga dużego nakładu pracy i finansów. Zależy nam, żeby jak najszybciej to zrobić, by móc kontynuować prace przy polichromii, ścianach, malowidłach ściennych i w końcu sfinalizować wnętrze. Kiedy do tego dojdzie, będziemy mogli zabrać się za remont cerkwi z zewnątrz, za dach i oszalowanie - tłumaczy proboszcz parafii w Pielgrzymce.

Niedawno udało mu się pozyskać 45 tys. zł z Urzędu Gminy w Osieku Jasielskim i Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Przemyślu. To dotacja na konserwację ołtarza oraz polichromii ściany zachodniej cerkwi. Kwota ta wystarczy jednak na pokrycie tylko połowy zaplanowanych prac. Z uzbieraniem brakujących pieniędzy parafia w części sobie poradziła, ale brakowało jeszcze 20 tys. zł. Celem ich pozyskania ks. Dubec zorganizował zbiórkę publiczną, która prowadzona jest na portalu Zrzutka.pl. Do wsparcia renowacji zabytkowej świątyni zaprasza parafian, przyjaciół,wszystkich, którym - jak mówi - „Pielgrzymka bliska jest sercu”.

- Musimy jak najszybciej uzbierać te pieniądze, bo dotacja, którą otrzymaliśmy wymaga tzw. wkładu własnego. Te pieniądze musimy mieć do października, więc czas goni - wyjaśnia ksiądz proboszcz. Jak podał na stronie zbiórki, planowane prace są konieczne „ze względu na postępującą degradację struktury malarskiej oraz działanie drewnojadów”.

- Zwracamy się z gorącą prośba o pomoc. Jeżeli nie uda nam się zebrać brakującej kwoty, dotacje z urzędów będziemy zmuszeni zwrócić - czytamy na portalu Zrzutka.pl.

Pieniądze można wpłacać TUTAJ Dotąd uzbierano 8 356 zł, co stanowi zaledwie 41 procent potrzebnej kwoty.

Za każdą wpłaconą złotówkę w imieniu ks. Romana Dubeca serdecznie dziękujemy.
...
Wierni współtworzący wspólnotę parafialną skupioną wokół cerkwi św. Michała Archanioła to głównie osoby w podeszłym i średnim wieku. Z sąsiadami-katolikami żyją w zgodzie. Nie są zamożni, ale na miarę swoich możliwości wspierają działania, które z sercem wprowadza w życie ich duszpasterz. Gdy zapytaliśmy go, czy nie obawia się, że za kilka lat głównym problemem parafii będzie deficyt wiernych, zaprzecza. - Jak tu przyjechałem, było trzydziestu parafian. Po przeszło dwóch dekadach jest ich tyle samo. Mamy obecnie emigrację ze wschodu, więc może nie będzie tak źle - uśmiecha się kapłan.

Zaprasza do odwiedzania cerkwi. Zwiedzać ją można podczas coniedzielnych nabożeństw (w pierwszą i trzecią niedzielę miesiąca rozpoczynają się o godzinie 11, w drugą oraz czwartą o 12.30). Grupy zorganizowane, chcące obejrzeć skarby świątyni proszone są o kontakt z proboszczem. Cenny obiekt można też zwiedzić podczas wirtualnego spaceru klikając w ten LINK**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto