Ostatnie miesiące nie były szczęśliwe dla Mateusza Cholewiaka. Piłkarz z Jasła, który przechodząc zimą do warszawskiej Legii, dołożył swoją cegiełkę do wywalczenia przez nią tytułu mistrza kraju, w obecnych rozgrywkach często nie załapuje się nawet na ławkę. W ubiegły piątek dostał wreszcie szansę powąchania murawy w potyczce „wojskowych” z Cracovią o Superpuchar Polski. Niewiele zabrakło, by inteligentnym uderzeniem z rzutu wolnego na samym finiszu zawodów zapewnił Legii zwycięstwo. Ta ostatecznie poległa w karnych, choć jaślanin „jedenastkę” strzelił bezbłędnie.
- Zarząd Powiatu w Jaśle docenił siedemnaścioro pedagogów. Nagrody wręczył starosta
- 34 kolizje i wypadki w ciągu 5 lat. Jaślanie walczą o bezpieczeństwo na skrzyżowaniu
- Ralph Kaminski może zostać Mężczyzną Roku Glamour. M.in. za walkę ze stereotypami
- 1,5-roczny Kacperek z Jasła walczy o zdrowie. Rodzina zastępcza potrzebuje pieniędzy
Skrót meczu
">
Dzień wcześniej reprezentacja Polski U-19 nie sprostała rówieśnikom z Danii - podopieczni Jacka Magiery ulegli im w Kołobrzegu - w meczu towarzyskim - 1:3. Całe spotkanie rozegrał jaślanin Michał Rakoczy, kapitan Biało-Czerwonych, który brał udział w akcji, po której "nasi" strzelili honorowego gola (strzał zawodnika wypożyczonego z Cracovii do Puszczy Niepołomice obronił bramkarz, ale przy dobitce Dawida Kocyły był już bez szans). Do rozegranego dodatkowo po ostatnim gwizdku sędziego konkursu rzutów karnych Rakoczy nie przystąpił. Drugi sparing z Duńczykami, który miał odbyć się w Świnoujściu z powodu przypadków zarażenia COVID-19 w sztabie Polaków został odwołany.
Skrót meczu
">
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?