Jasielska drużyna objęła prowadzenie po zagraniu Patryka Fryca. W zamieszaniu podbramkowym interweniujący Filip Fundanicz głową skierował piłkę do własnej bramki. Czarni w tym okresie gry mieli więcej okazji do podwyższenia wyniku. Gospodarze wyrównali po pięknym strzale z około 35 metrów Duvana Martineza. Piłka wpadła poniżej spojenia słupka z poprzeczką. Przy wyniku 1-1 Arłamów domagał się rzutu karnego za faul na Filipie Fundaniczu.
Trener Czarnych Mateusz Ostrowski chwalił zawodników za postawę i dziękował za walkę od pierwszej do ostatniej minuty meczu.
– Zagrali bardzo zespołowo. W pierwszej połowie było trochę niedokładności przy przechodzeniu z obrony do ataku. Dwie, trzy sytuacje można było lepiej skończyć, a straciliśmy bramkę po strzale w samo okienko. W tej części meczu Arłamów miał tylko jedną sytuację. W drugiej połowie przeciwnik zaczął naciskać, miał więcej z gry, wychodził spod pressingu, stworzył więcej sytuacji. Byliśmy kolektywem, pokazaliśmy hart ducha. Stawiliśmy czoło gospodarzom, którzy mieli lepsze sytuacje. W drugiej części meczu nie mieliśmy klarownych okazji do zdobycia goli. Szanujemy punkt z wymagającym rywalem. Wydaje mi się, że wynik jest sprawiedliwy
– powiedział Mateusz Ostrowski.
Szkoleniowiec Arłamowa Piotr Kowalski po meczu odczuwał spory niedosyt, bo w II połowie jego drużyna miała dogodne sytuacje do zdobycia goli, ale żadnej nie wykorzystała.
– Po przerwie dominowaliśmy, a rywale dwukrotnie wybijali piłkę sprzed linii bramkowej. Łukasz Bujak trafił w poprzeczkę. Po strzałach Pawła Ziemby i Łukasza Bujaka zawodnicy z Jasła wybili piłkę z linii bramkowej. Mieliśmy jeszcze więcej sytuacji podbramkowych. Czarni próbowali wyprowadzać kontry, ale opadli z sił. Nawet dalekie wrzuty z autu Patryka Fryca nie były groźne. Nam zabrakło skuteczności. Przeważaliśmy do końca meczu, jasielska drużyna nie miała nic do powiedzenia
– podkreślił trener ustrzyckiego zespołu Piotr Kowalski.
Najbliższy mecz Arłamów rozegra na wyjeździe z Przełomem Besko, a Czarni u siebie podejmują w sobotę (10 września, godz. 17) Start Rymanów.
Mecz IV kolejki (4 września):
Arłamów Bieszczady Ustrzyki Dolne – Czarni 1910 Jasło 1-1 (1-1)
0-1 Filip Fundanicz (14, samobójcza), 1-1 Alejandro Duvan Machado Martinez (23)
Arłamów: Dariusz Półkoszek – Kamil Warchoł, Gracjan Kloc, Łukasz Bujak, Filip Fundanicz – Paweł Ziemba, Hanson Kumah-Doe – Kacper Śmierciak (46 Brajan Milczanowski), Alejandro Duvan Machado Martinez - Harrison Espana Perea, Vladyslav Valihura; trener Piotr Kowalski, II trener Filip Fundanicz.
Czarni: Patryk Szostak – Piotr Kosiba, Rafał Mastaj, Vladzislav Zubrytski, Mateusz Kurdziel - Dawid Florian, Robert Niemiec (85 Przemysław Filipak), Łukasz Urban, Karol Rzońca (75 Bartłomiej Rodak), Patryk Fryc - Marcin Krajewski (70 Szymon Sudyka); na ławce rezerwowych: Wiktor Wanat, Kacper Urban, Tomasz Pałucki, Norbert Biały; trener Mateusz Ostrowski.
Sędziowali: Rafał Krężałek oraz Józef Krzysztyński i Jan Borek. Żółte kartki: Harrison Espana Perea, Vladyslav Valihura – Dawid Florian. Widzów około 100.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?