Był to ważny mecz dla sanockiej drużyny, broniącej się przed spadkiem. Tyko zwycięstwo Wiki przedłużało nadzieje na pozostanie beniaminka w V lidze. Piątego spadkowicza poznamy po sobotnich meczach: Cisy Jabłonica Polska – Przełęcz Dukla oraz Zamczysko Mrukowa – Ostoja Kołaczyce.
Czarni piłkarsko prezentowali się zdecydowanie lepiej od gospodarzy.
– Graliśmy przede wszystkim piłką
– wymienia jeden z fundamentów zwycięstwa jasielskiej drużyny Patryk Fryc. Marcin Krajewski zdobył dwie bramki, a Przemysław Filipak trafił w poprzeczkę. Taktyka Czarnych święciła triumfy, ale nie uniknęli błędu w końcówce I połowy. Wiki do życia przywrócił Rafał Domaradzki, zdecydowany lider i reżyser gry sanockiej drużyny.
Po przerwie Bartosz Madeja podwyższył na 3-1 dla Czarnych. Nie załamało to Wiki, którzy po szybkiej akcji i golu Dominika Pielecha nadal pozostawali przy życiu. Akcje Czarnych były płynniejsze i groźniejsze. Czwartego gola dla jaślan zdobył Mateusz Majka, a w 80. minucie mógł pogrążyć Wiki Łukasz Urban, który jednak nie wykorzystał rzutu karnego. Zbyt lekki i czytelny strzał obronił Grzegorz Woźny, który przed wykonaniem „jedenastki” zmienił w bramce Adriana Stodolaka.
Końcówka meczu była bardzo emocjonująca. Wiki nie mając nic do stracenia niemal z każdej nadarzającej się okazji ostrzeliwało bramkę Czarnych. Damian Niemczyński obronił w ostatnim kwadransie cztery groźne strzały. Gospodarze wykonywali rzuty rożne i trochę się kotłowało w polu karnym. Na minutę przed końcem znów Rafał Domaradzki przywrócił nadzieje gospodarzy na uratowanie przynajmniej remisu. Czarni groźnie kontratakowali, ale zabrakło wykończenia.
- Uważam, że zagraliśmy dobry mecz, byliśmy zespołem lepszym od gospodarzy, którzy byli bardzo zdeterminowani. Chcieliśmy ten mecz wygrać i wygraliśmy, żeby przeciąć wszelkie spekulacje i niepotrzebne insynuacje (mecz odbył się wieczorem w piątek, a Zamczysko Mrukowa i Cisy Jabłonica Polska także broniące się przed spadkiem grają w sobotę – przyp. red.). Zdominowaliśmy ich w środku pola i przez 35 minut dyktowaliśmy warunki gry. W końcówce pierwszej połowy popełniliśmy trochę błędów i strat, w wyniku czego straciliśmy gola. Po naszej trzeciej bramce znów zaczęli nas gonić, ale szybko odpowiedzieliśmy czwartą. W końcówce było nerwowo, bo rywale nie mieli nic do stracenia i oddawali strzały rozpaczy. Jeżeli Wiki spadnie, to będzie szkoda tej drużyny. Stoją na wysokim poziomie organizacyjnym, mają świetne boisko
– powiedział po meczu Dawid Florian.
Mecz XXXIV kolejki (25 czerwca):
Wiki Sanok – Czarni 1910 Jasło 3-4 (1-2)
0-1 Marcin Krajewski (10), 0-2 Marcin Krajewski (35), 1-2 Rafał Domaradzki (44), 1-3 Bartosz Madeja (55), 2-3 Dominik Pielech (68), 2-4 Mateusz Majka (73), 3-4 Rafał Domaradzki (89)
Wiki: Adrian Stodolak (80 Grzegorz Woźny) – Kacper Sokołowski, Adam Osiniak, Kamil Demkowski, Dominik Burczyk - Rafał Domaradzki, Jerzy Domaradzki (60 Radosław Muszka), Kacper Rudy, Sylwester Biega – Dominik Pielech, Brajan Milczanowski; trener Sylwester Kowalczyk.
Czarni: Damian Niemczyński - Dawid Florian, Rafał Mastaj, Eryk Piątkowski (75 Norbert Biały), Tomasz Pałucki – Przemysław Filipak (46 Maciej Sowa), Łukasz Urban, Bartosz Madeja (60 Karol Szydło), Bartłomiej Rodak (50 Mateusz Kurdziel) - Patryk Fryc (50 Robert Niemiec) - Marcin Krajewski (65 Mateusz Majka); na ławce rezerwowych: Patryk Szostak; trenerzy Bartosz Madeja, Tomasz Paluch.
Sędziowali: Antoni Pelczarski oraz Marcin Smoleń i Albin Kijowski. Żółte kartki: Kacper Rudy – Bartosz Madeja, Łukasz Urban; czerwona: Kacper Rudy (75, druga żółta). Widzów około 200.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?