Goście szybko objęli prowadzenie po strzale Mateusza Kuzio. Od 23. minuty przyszło im grać w dziesięciu. Szymon Sabik został ukarany czerwoną kartką za faul taktyczny (na czystą pozycję wychodził Marcin Balawajder). Cisy konstruowały akcje, miały optyczną przewagę, ale nie przełożyło się to na efekty bramkowe. Mimo osłabienia Czeluśnica strzeliła dwa kolejne gole, wykorzystując błyskawiczne kontrataki. Najpierw za faul na Patryku Tłuściaku, sędzia podyktował rzut karny i takiej okazji nie zmarnował Wojciech Munia. Trzeciego gola zdobył debiutujący w barwach „Czelsi” Andres Felipe Gonzales, pozyskany w przerwie zimowej z LKS Górki. Kolumbijczyk trafił także w poprzeczkę. W sumie piłka trzy razy odbijała się od poprzeczki bramki Cisów po strzałach także Wojciecha Muni i Ivana Pereza.
W końcówce meczu goście popełnili błędy, których nie ustrzegł się m.in. wracający do Czeluśnicy Bartosz Stasz. Wykorzystał to Sebastian Meier, dwukrotnie pokonując Igora Wanata. Przyjezdni trochę na własne życzenie zgotowali sobie horror.
- Uważam, że mimo gry od 23. minuty w dziesięciu, w dalszym ciągu stwarzaliśmy sobie dogodne sytuacje do zdobycia goli. Drużyna realizowała założenia taktyczne, mimo trudnych warunków do gry na grząskim boisku. Mieliśmy sytuacje podbramkowe, piłka odbijała się od poprzeczki. Byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną. W końcówce straciliśmy bramki po prostych błędach. Przy naszej wąskiej kadrze martwi absencja Szymona Sabika, bo za czerwoną kartkę będzie pauzował w najbliższym meczu
– powiedział nam trener LKS Czeluśnica Szymon Gołda.
W zespole z Czeluśnicy zadebiutowali pozyskani w przerwie zimowej Kamil Kasperkowicz z Cisów Jabłonica Polska, Bartosz Dworzański ze Startu Rymanów oraz wspomniany już Kolumbijczyk Andres Felipe Gonzales. Redebiut – niezbyt udany – zaliczył Bartosz Stasz. Na ławce rezerwowych był bramkarz Gracjan Zając z Brzozovii MOSiR Brzozów.
Najbliższy mecz Czeluśnica rozegra na swoim stadionie w niedzielę (2 kwietnia, godz. 15) z Przełęczą Dukla.
Mecz XVI kolejki (25 marca):
Cisy Jabłonica Polska – LKS Czeluśnica 2-3 (0-1)
0-1 Mateusz Kuzio (16), 0-2 Wojciech Munia (60, karny), 0-3 Andres Felipe Gonzales (83), 1-3 Sebastian Meier (87), 2-3 Sebastian Meier (90+1)
Cisy: Robert Sieniawski – Jakub Musiał (70 Paweł Albrycht), Micha Pelczar, Mateusz Kolbusz, Mateusz Aszlar – Dawid Surmacz (55 Kamil Pelczar), Bartosz Kasprzyk, Patryk Sajdak, Remigiusz Pisula (80 Mateusz Ukleja) - Marcin Balawajder, Sebastian Meier; trener Kamil Pelczar.
Czeluśnica: Igor Wanat – Bartosz Dworzański, Szymon Sabik, Przemysław Musiał, Kamil Kasperkowicz - Kacper Zięba, Andres Felipe Gonzales, Dario Ivan Atencia Perez (85 Bartosz Stasz), Patryk Tłuściak (75 Konrad Gogosz) - Mateusz Kuzio, Wojciech Munia; trener Szymon Gołda.
Sędziowali: Jakub Kozner (Krosno) oraz Radosław Kuszaj (Krosno) i Wojciech Wojnowski. Żółte kartki: Remigiusz Pisula – Kamil Kasperkowicz; czerwona: Szymon Sabik (23, faul taktyczny). Widzów około 250
“Bodyguard” lekiem na hejt?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?