Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Derby dla Tempa Nienaszów. Mateusz Bazan obronił rzut karny [ZDJĘCIA]

Bogdan Hućko
W derbowym, bardzo zaciętym, meczu XI kolejki klasy okręgowej Tempo Nienaszów wygrało z Zamczyskiem Mrukowa 2-1.

Były to derby walki. Najmniej było gry w wykonaniu obu drużyn, a mnóstwo fauli, nieustępliwości, zaciętości i determinacji w walce o piłkę. Liczni kibice byli świadkami emocjonującego widowiska. Natomiast poziom meczu nie powalał na kolana, ale to specyfika wszystkich derbowych pojedynków w różnych ligach na całym świecie. Obie drużyny zagrały na sto procent, a może i więcej, swoich możliwości.

W I połowie lepiej prezentowało się Zamczysko. Akcje gości były groźniejsze, ale dogodnych sytuacji do zdobycia goli nie było. Tempo grało chwilami bardzo nerwowo, a ponadto niedokładnie. Akcje były rwane. Solidna defensywa drużyny z Mrukowej, kierowana przez Ireneusza Brożynę, nie dopuszczała do groźnych sytuacji pod bramką Mateusza Bazana. Wszystkie próby rozerwania obrony gości kończyły się najczęściej przed polem karnym. Zamczysko w 12. minucie po akcji prawą stroną Kamila Bilskiego mocno postraszyło gospodarzy. W ostatniej chwili Kamil Wietecha uprzedził Piotra Stachurskiego. Natomiast w 29. minucie po faulu na kapitanie Zamczyska, z rzutu wolnego strzał Daniela Bilskiego został zablokowany przez stojących w murze zawodników Tempa, a dobitkę Ireneusza Brożyny obronił Wiktor Cyran. W tym okresie gry po akcji Arkadiusza Majki i centrze w pole karne, nikt z zawodników Tempa nie oddał strzału, a w 25. minucie Wojciech Kiełtyka przestrzelił nad poprzeczką.

Tempo objęło prowadzenie po kapitalnym strzale Euzebiusza Słoty, który trafił nie do obrony i bramkarz Zamczyska nawet nie zareagował. To pierwsze trafienie w tym sezonie prawego obrońcy Tempa. Był to okres bardzo twardej, ostrej gry z obu stron. W przeciągu 9 minut sędzia pokazał cztery żółte kartki (po dwie dla zawodników obu drużyn).
Drugą część meczu Tempo zaczęło wręcz idealnie. Szarżującego Marcina Walczyka sfaulował Mateusz Bazan i arbiter wskazał na rzut karny. Do piłki podszedł Arkadiusz Majka, ale Mateusz Bazan w pełni zrehabilitował się za przewinienie i obronił „jedenastkę” w 47. minucie, odbijając piłkę poza linię końcową boiska. To poderwało Zamczysko do jeszcze większego zaangażowania, ale spodziewanego szturmu na bramkę Wiktora Cyrana nie było. Tempo nadal przeważało, ale niewiele korzyści wynikało z gry ofensywnej gospodarzy. W 54. minucie ładnie strzelał Wojciech Kiełtyka, ale Mateusz Bazan pewnie chwycił piłkę. Zamczysko nastawiło się na grę z kontry. Trener Dariusz Kmiecik zmienił też ustawienie drużyny po wejściu na boisko Pawła Ciuły i Konrada Kisielewicza.

Zamczysko doprowadziło do wyrównania po zagraniu z rzutu wolnego Daniela Bilskiego i mający sporo swobody stoper gości Dawid Gumienny uderzył piłkę głową. Futbolówka trafiła w poprzeczkę i wpadła do bramki. To trzeci gol środkowego obrońcy Zamczyska w tym sezonie.

Odpowiedź Tempa była niemal natychmiastowa. Duży wkład w zdobycie zwycięskiego gola miał Wojciech Kiełtyka, po którego rajdzie prawą stroną boiska, akcję sfinalizował Gabriel Gierlasiński (druga bramka tego zawodnika w tym sezonie). Do końca meczu twardej, męskiej walki na pograniczu faulu, nie brakowało. Od 86. minuty Tempo grało w dziesięciu, bo drugą żółtą kartką został ukarany kapitan drużyny Krzysztof Kiełtyka. Zamczysko walczyło do końca bardzo ambitnie o doprowadzenie do remisu.

Pomeczowe opinie trenerów

Dariusz Kmiecik (Zamczysko Mrukowa): - Mecz walki od pierwszej minuty. Myśmy, mimo przewagi piłkarskiej na początku meczu, dostosowaliśmy się do gospodarzy. Gra się zaostrzyła zupełnie niepotrzebnie, bo widowisko byłoby dużo lepsze, gdyby nie było przerywane faulami. Derby jednak rządzą się swoimi prawami. Walka i ogień na boisku był z obu stron. Dla kibiców mecz atrakcyjny, bo zobaczyli trzy bramki, dużo walki, obroniony rzut karny, czerwona kartka. Wszystko w tym meczu było jak przystało na derby. Dla mnie pozostał duży niedosyt z tego względu, że mecz na remis. Pierwsza połowa dla nas, druga dla gospodarzy. Jestem zadowolony z postawy drużyny, bo nie zagraliśmy źle, zrealizowaliśmy to, co sobie zakładaliśmy przed meczem. Akurat Tempo znamy, bo to nasi sąsiedzi. Znamy ich atuty, które udało się nam zneutralizować, ale niestety porażka i wynik idzie w świat.

Grzegorz Munia (Tempo Nienaszów): - Mecz walki. Uważam, że w pierwszej połowie drużyna z Mrukowej miała trochę więcej z gry, ale sytuacji stuprocentowych nie stwarzała. Myśmy też nie mieli sytuacji podbramkowych. Bardzo ładne uderzenie Ebiego, po którym bramkarz nawet nie zdążył zareagować, dało nam prowadzenie. W drugiej połowie byliśmy drużyną lepszą, która przeważała. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy karnego, bo to jeszcze bardziej ustawiłoby mecz. Straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry. Uważam, że był to mecz, w którym nie osiągnęliśmy dużej przewagi, ale wygraliśmy i to się liczy.

Mecz XI kolejki (10 października):
Tempo Nienaszów - Zamczysko Mrukowa 2-1 (1-0)

1-0 Euzebiusz Słota (34), 1-1 Dawid Gumienny (63), 2-1 Gabriel Gierlasiński (66)

Tempo: Wiktor Cyran - Euzebiusz Słota, Kamil Wietecha, Grzegorz Munia, Karol Musiał - Dominik Romanek - Wojciech Kiełtyka, Krzysztof Kiełtyka, Gabriel Gierlasiński, Arkadiusz Majka - Marcin Walczyk (60 Łukasz Świątek); na ławce rezerwowych: Mateusz Jurczyk, Radosław Słota, Hubert Skuba, Arkadiusz Musiał, Karol Tomasik, Konrad Łukaszewski; trener Grzegorz Munia.

Zamczysko: Mateusz Bazan - Daniel Bilski, Dawid Gumienny, Ireneusz Brożyna, Krzysztof Lewicki - Kamil Bilski, Michał Baciak, Rafał Frączek (57 Konrad Kisielewicz), Sebastian Brożyna (57 Paweł Ciuła) - Wiktor Brągiel, Piotr Stachurski; na ławce rezerwowych: Michał Parzygnat, Hubert Mastaj, Daniel Parzygnat, Ireneusz Parzygnat; trener Dariusz Kmiecik.
Sędziowali: Grzegorz Gądela oraz Wiesław Pyzia i Albin Kijowski. Żółte kartki: Krzysztof Kiełtyka, Euzebiusz Słota - Sebastian Brożyna, Kamil Bilski, Rafał Frączek, Michał Baciak; czerwona: Krzysztof Kiełtyka (86, druga żółta). Widzów około 500.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto