Dom w Bierówce znów tańczył i śpiewał. Jak w filmie "Wesołych świąt"

Jakub Hap
Jakub Hap
archiwum Krystiana Hołowickiego (1), Jakub Hap (1)
Krystian Hołowicki co roku, przed Bożym Narodzeniem, przyozdabia swą posesję tak, że jest ona najjaśniejszym i najbarwniejszym miejscem w Bierówce. W dodatku dobiegają z niej znane, amerykańskie piosenki świąteczne. Klimat znany filmu "Wesołych świąt", będącego dla Krystiana inspiracją. Przed ostatnimi świętami kreatywny mieszkaniec gminy Jasło znów to zrobił - tym razem dom mienił się już blaskiem ponad 10 tysięcy lampek! Jak wyglądał tej zimy, gdy przez chwilę mogliśmy cieszyć się śniegiem - sprawdźcie w naszej galerii, w której prezentujemy też zdjęcia ubiegłoroczne. - Za rok lampek będzie jeszcze więcej, planuję 13 tysięcy - podkreśla z uśmiechem Krystian Hołowicki.

Prawdopodobnie nie mielibyśmy dziś o czym pisać, gdyby nie film „Wesołych świąt” z 2006 roku, w reżyserii Johna Whitesella. Przedstawia zabawną historię Steve’a i Buddy’ego, skłóconych sąsiadów, którzy próbują prześcignąć się w pomysłowym udekorowaniu posesji przed zbliżającym się Bożym Narodzeniem. Ich domy i ogrody mienią się od blasku tysięcy lampek, a z głośników słychać świąteczne melodie. Buddy, w którego wcielił się Danny DeVito wyznaczył sobie ambitny cel – jego dom ma świecić się tak, by był widoczny nawet... z kosmosu.

Mieszkający w Bierówce 24-letni Krystian Hołowicki udowodnił, że takie obrazy nie muszą kojarzyć się tylko i wyłącznie z fikcyjną opowieścią filmową. Wiele lat temu, gdy uczył się jeszcze w podstawówce obiecał sobie, że kiedyś przeniesie je do realu. I słowa dotrzymał.

Ogólnopolski rozgłos

Pierwsze działania zmierzające do realizacji wielkiego marzenia podjął jako 19-latek. Zaczął od ogrodu. Sukcesywnie rozbudowywana iluminacja, z roku na rok coraz mocniej wyróżniała posesję Hołowickich na tle innych posesji w okolicy, również przyozdabianych na święta.

- 4-5 lata temu miała już jakiś wygląd, ale wciąż było mi mało i przed każdymi kolejnymi świętami zawsze dokupowałem nowe lampki, dekoracje

- wspomina Krystian.

Na przełomie 2020 i 2021 roku jego dom oraz otoczenie robiły już piorunujące wrażenie, zwłaszcza w pierwszym kontakcie. Przejeżdżając przez Bierówkę nie sposób było przeoczyć posesję, która co wieczór przyciągała wzrok migocząc w rytm popularnych, anglojęzycznych utworów świątecznych. Bo Krystian zadbał o to, by jak najwierniej oddać klimat scen znanych z filmu, który go zachwycił. W 2020 roku o pomysłowym studencie z małej miejscowości w gminie Jasło zrobiło się głośno – nie tylko w regionie. Jego „dziełem” zainteresowały się ogólnopolskie media, z dziennikarzami TVN-u na czele.

- Przyjechała do mnie załoga „Pytania na śniadanie”, telewidzowie z całej Polski mogli zobaczyć, jak wygląda mój dom w okresie Bożego Narodzenia. Telewizyjny rozgłos sprawił, że ludzie zaczęli przyjeżdżać do Bierówki, by zobaczyć wszystko na własne oczy. Miejscowych światełka i muzyka już nie dziwią, przyzwyczaili się, ale obcy ludzie przejeżdżający przez naszą miejscowość, nie pozostają obojętni

- śmieje się 23-latek.

Sekcja dęta i wesoła żarówka

W okresie świąt Bożego Narodzenia w 2021 roku posesję Hołowickich, po uruchomieniu specjalnego, własnoręcznie wykonanego przez Krystiana sterownika, połączonego z komputerem - rozświetlało prawie 7 tysięcy lamp LED. Światełka porozwieszane były m.in. na elewacji domu, dużych drzewach iglastych i krzewach w ogrodzie oraz na ogrodzeniu. Uwagę przykuwały świecące podobizny muzyków z saksofonem i tubą, zainstalowane na ścianach altanki oraz sympatyczna żarówka zdobiąca dom, uśmiechająca się z jednego z okien. Również te elementy 24-latek zaprojektował i wykonał samodzielnie.

Przygotowania warunkujące „odpalenie” całego audiowizualnego systemu Krystian zawsze rozpoczyna już wczesną jesienią. Do montażu światełek przystępuje na przełomie listopada oraz grudnia.

- Rozwieszenie tego wszystkiego to czynność pracochłonna i czasochłonna. Niezbędna jest drabina strażacka i wsparcie najbliższych, którzy na szczęście nie mieli nic przeciwko temu, bym spełnił swoje marzenie. Sporo pomaga mi dziadek, jest na emeryturze, więc nie ma wyjścia

- puszcza oko Krystian.

Zjawiskowa iluminacja migocze w różnych układach, dopasowując się do rytmów piosenek świątecznych z USA. Cała aparatura zaprogramowana jest tak, by od uruchomienia w godzinach popołudniowych, do wyłączenia po 22 co dwa kwadranse odtwarzany był nowy utwór.

W poprzednich latach pięknie udekorowany (i "grający") dom Hołowickich można było podziwiać od pierwszego dnia świąt - do Nowego Roku codziennie, a potem, do 15 stycznia, w weekendy. W tym roku niezwykłe pokazy wyjątkowo trwały do 7 stycznia, ale Krystian nie wyklucza, że zorganizuje je jeszcze 20 i 21 stycznia.

- Teraz lampek było jeszcze więcej niż w latach poprzednich - ponad 10 tysięcy. Za rok planuję 13 tysięcy. Co roku jest ich więcej

- podsumowuje mieszkaniec Bierówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Dz PMM

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie