Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dramatyczna sytuacja gmin, które ulokowały fundusze w PBS Sanok. Co z pieniędzmi, które mamy w Bankach Spółdzielczych?

IA, ST
W kiepskiej sytuacji są ci, którzy ulokowali swoje pieniądze w PBS Sanok.
W kiepskiej sytuacji są ci, którzy ulokowali swoje pieniądze w PBS Sanok. Krzysztof Kapica
Klienci Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku pozostają bez pieniędzy. Trwa przymusowa restrukturyzacja, prowadzona przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Sytuacja jest dramatyczna. Na szczęście żadna z gmin w powiecie jasielskim nie ma kont w PBS Sanok. Mają za to konta w innych Bankach Spółdzielczych.

Duże firmy oraz jednostki samorządu terytorialnego, a więc gminy i powiaty, stracą 43 proc. środków, które ulokowały na kontach bankowych w PBS. Jedynie klienci indywidualni oraz małe i średnie firmy mogą spać spokojnie. Ich pieniądze od dzisiaj mają być w całości wypłacone przez Bank Nowy BFG S.A. lub nadal utrzymywane na rachunku.

Filip Dutkowski, rzecznik prasowy BFG uspokaja, mówiąc, że nowy bank będzie funkcjonował na dotychczasowych warunkach.

- Od wtorku zacznie normalnie działać bankowość elektroniczna, karty i bankomaty -zapewnia Dutkowski. - BFG to instytucja bardzo bezpieczna, w którym 100 procent akcji posiada Bankowy Fundusz Gwarancyjny, a dzięki kapitałowi 100 mln złotych, bank gwarantuje stabilność prowadzonej działalności.

Filip Dutkowski podkreśla, że BFG nie ponosi odpowiedzialności za sytuację w Podkarpackim Banku Spółdzielczym.

Rzecznik zwraca uwagę na fakt, że depozyty jednostek samorządu terytorialnego w poprzednim banku, w przypadku jego upadłości, nie zostały odpowiednio zabezpieczone.

43 procent pieniędzy samorządów przepadnie?

- Podkarpacki Bank Spółdzielczy był zagrożony upadłością, jednak w procesie przymusowej restrukturyzacji udało się uchronić istotną część środków jednostek samorządów terytorialnych w wysokości 57 procent - mówi Dutkowski. - Pozostała część pieniędzy, czyli 43 procent, zostanie najprawdopodobniej przez samorządy bezpowrotnie utracona.

Na pytanie, dlaczego bank wcześniej nie powiadomił klientów o zamknięciu kont, Dutkowski tłumaczy, że PBS nie posiadał wiedzy o przymusowej restrukturyzacji i dowiedział się o tym dopiero w piątek, czyli w momencie jej rozpoczęcia. Według rzecznika z kolei Bank Nowy BFG był zobowiązany zachować tę informację w tajemnicy.

Burmistrzowie i wójtowie szukają ratunku

W poniedziałek, w sali gobelinowej Muzeum Historycznego w Sanoku spotkali się przedstawicieli BFG, wojewoda oraz z samorządowcy z Podkarpacia.

W czasie dyskusji, która odbywała się za zamkniętymi drzwiami dla dziennikarzy, rozważano różne możliwości ewentualnego uratowania pieniędzy. Z sali dobiegały podniesione głosy wójtów i burmistrzów zaniepokojonych dramatyczną sytuacją.

Niektórzy włodarze zaznaczali, że najbardziej na restrukturyzacji ucierpią mieszkańcy oraz firmy, którym grozi bankructwo. Wskazywali na rozpoczęte inwestycje, wymagające natychmiastowej zapłaty oraz konieczność wypłaty świadczeń rodzinnych, na które teraz nie mają funduszy.

Dorota Chilik, wójt gminy Miejsce Piastowe, oburzona zaistniałą sytuacją zaznacza, że w jej ocenie, styczeń nie jest przypadkowo wybranym przez bank miesiącem na prowadzenie restrukturyzacji. - Moja gmina właściwie nie funkcjonuje, dysponuje jedynie pieniędzmi, które są w kasie. Od pewnego czasu krążyły plotki o fatalnej sytuacji PBS-u, dlatego od grudnia przygotowywałam się do zmiany banku. Procedura jest jednak długotrwała i niestety nie zdążyłam do stycznia.

Chilik zwraca uwagę, że bank BFG S.A., który prowadzi restrukturyzację PBS-u, został utworzony już wcześniej. - Moim zdaniem celowo nie przeprowadził restrukturyzacji w grudniu, bo gminy znajdowały się wtedy na debecie. Wolał poczekać na subwencje i inne wpływy, których jednostki samorządu terytorialnego zostały obecnie pozbawione. To dramat dla nas - kwituje Dorota Chilik, wójt gminy Miejsce Piastowe.

Gminy nagle znalazły się na minusie

Jak twierdzą samorządowcy, konieczność prowadzenia konta w PBS narzuciła na nich poniekąd ustawa o zamówieniach publicznych, która nakazuje wybór najkorzystniejszej oferty bankowej.

- Sytuacja jest dramatyczna nie tylko dla mojej gminy, ale dla wszystkich samorządów województwa - twierdzi Roman Bzdyk, wójt gminy Komańcza. - Na koncie mieliśmy 1,2 mln złotych, z czego prawie połowę utracimy. Pieniądze zamierzaliśmy przeznaczyć między innymi na wypłatę świadczeń 500 plus, na realizację inwestycji, wypłaty dla pracowników, utrzymanie działalności szkół. Liczymy na panią wojewodę, która obiecała, że zgłosi sprawę premierowi i poprosi o pieniądze z funduszu zapomogowego.

Burmistrzowie i wójtowie mają czas do piątku, aby podać wojewodzie wysokość utraconych funduszy.

- Mamy nadzieję, że uda się znaleźć rozwiązanie i zawrzeć porozumienie z rządem - mówi Tomasz Matuszewski, burmistrz Sanoka. - Z tego, co nas poinformowano, bank posiada zaległości w kwocie 180 mln złotych, z czego 100 mln BFG odda swoim nowym klientom, a 80 mln przepadnie. Samorządy zostały postawione pod ścianą. Jesteśmy zmuszeni zarządzać bardzo uszczuplonym budżetem - dodaje.

Co może wojewoda?

Po spotkaniu z samorządowcami do sprawy odniosła się Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki.

- Przymusowa restrukturyzacja banku PBS była niezbędna, aby uchronić sanocki bank przed upadłością. Gdyby te działania nie zostały podjęte, mogłyby one rodzić bardzo trudne konsekwencje dla jednostek samorządu terytorialnego z terenu województwa podkarpackiego, które utraciłyby tym samym wszystkie swoje należności zdetonowane w tymże banku. Na bieżąco będę informować o postępie prowadzonych przeze mnie rozmów - obiecała Ewa Leniart.

Jak jest w powiecie jasielskim?

Na szczęście żadna z gmin w powiecie jasielskim nie miała swoich konta bankowych w PBS Sanok. Większość ulokowała fundusze w BS w Bieczu, BS w Rymanowie i BS w Kołaczycach. Czy dramatyczna sytuacja PBS Sanok wpłynie na funkcjonowanie innych banków spółdzielczych?


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto