W związku z trudną sytuacją pandemiczną zapasy w bankach krwi nie są wystarczające. Doskonale zdają sobie z tego sprawę nie tylko wszyscy medycy, ale i strażacy. Ci z Ochotniczej Straży Pożarnej w Łysej Górze na własnym przykładzie postanowili pokazać, że oddanie krwi jest gestem, który trwa tylko chwilę, nie boli, nic nie kosztuje. A komuś może uratować życie. "W akcji wzięło udział dziesięciu strażaków. Strażacy ochotnicy pragną swoją akcją zachęcić wszystkich do oddawania krwi - bezcennego leku, którego nie da się wyprodukować" - napisał na portalu NowyZmigrod24.pl Kamil Cygan, redaktor, ale również strażak OSP Łysa Góra. I on znalazł się w gronie dziesięciu ochotników, którzy udali się do punktu poboru krwi. Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji ukazującej kulisy szlachetnej, godnej docenienia strażackiej inicjatywy.
Wideo
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!