Dyrektor podjasielskiej szkoły uderzył policjanta? Jerzy Sz. stanął przed sądem

Końcem lata 2021 r., inspektorzy OTOZ Animals z Sanoka odkryli rażące zaniedbania w prowadzonej na terenie Jasła hodowli maine coonów „Szarotka”. Zwierzęta były trzymane w skandalicznych warunkach. Niektóre nie przeżyły gehenny, jaką – jak wynika z materiału dowodowego zgromadzonego przez jasielską prokuraturę – wyrządziły im 54-letnia Małgorzata Sz. oraz jej córka, 27-letnia Aleksandra Sz. W listopadzie ub. roku obydwie kobiety stanęły przed sądem rejonowym w Jaśle. Proces, w którym odpowiadają za znęcanie się nad co najmniej 141 kotami jest w toku. Kobietom grozi do trzech lat więzienia.

Kulisy bulwersującej sprawy opisaliśmy w materiale Matka i córka stanęły przed sądem za znęcanie się nad kotami [ZDJĘCIA].

Jak ustaliliśmy, na ławie oskarżonych zasiadł również - w odrębnym procesie - Jerzy Sz. Mąż Małgorzaty i ojciec Aleksandry. Choć mężczyzna, pełniący funkcję dyrektora jednej ze szkół podstawowych pod Jasłem nie usłyszał zarzutów dotyczących pseudohodowli, prokuratura domaga się ukarania go za zachowanie, jakiego dopuścił się podczas zabierania z niej zaniedbanych kotów.

Zgodnie z aktem oskarżenia, 62-latek naruszył nietykalność policjanta - poprzez uderzenie go ręką w bark podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych. Podobny zarzut prokuratura przedstawiła Aleksandrze Sz. Ona miała kopnąć innego funkcjonariusza w nogę i okolice brzucha.

- W odniesieniu do obydwu tych osób 13 stycznia 2022 roku zapadł wyrok nakazowy, skazujący - na karę grzywny. Ale oskarżeni wnieśli sprzeciw i sprawa toczy się normalnym trybem w sądzie w Jaśle. Pierwsza rozprawa odbyła się 20 listopada ub. roku. Termin kolejnej wyznaczony został na 20 lutego. Tak ojciec, jak i córka odpowiadają za przestępstwo z art. 222 par. 1 Kodeksu karnego

- tłumaczy Grażyna Krzyżanowska, prokurator rejonowy w Jaśle.

Jak usłyszeliśmy w Urzędzie Gminy w Jaśle, mimo zarzutu dla Jerzego Sz. niezmiennie pozostaje on dyrektorem szkoły.