Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Działkowiczka wyhodowała roślinę o liściach, które mają ponad metr średnicy. Można sią pod nia schować [ZDJĘCIA]

Halina Gajda
Halina Gajda
Gunnera to prawdziwy olbrzym. Dzieci urządzają sobie pod nią kryjówki
Gunnera to prawdziwy olbrzym. Dzieci urządzają sobie pod nią kryjówki Archiwum prywatne
Ogródek zwykły, ale roślina, która w nim rośnie, już taka zwykła nie jest. Liście ma wielkie jak parasol, do łodygi ze sporymi kolcami, bez dobrze naostrzonej siekiery nie ma sensu podchodzić. Za to, gdy pada, to bez problemu można się pod nią schować.

Na pierwszy rzut oka wygląda na przerośnięty rabarbar. Jeść się jej jednak nie da. Na dobrą sprawę, w domowym ogródku wystarczyłoby posadzić jedną, góra dwie sztuki i sprawa zieleni załatwiona. Zazdrośni sąsiedzi i przechodnie stanowiliby tylko dodatek.

Cierpliwość i wyjątkowa zimowa pielęgnacja

Gunnera olbrzymia, bo o niej mowa, we wszelkich poradnikach dla działkowców stanowi osobny rozdział. Sedno sukcesu tkwi w wielkiej cierpliwości hodowcy. Nie można się zrażać, gdy zdarzy się niepowodzenie.
- To trzecia, która w końcu jest, jaka powinna - mówi pani Małgorzata, dumna właścicielka.

Gunnerami zafascynowała się podczas pobytu za granicą. Widywała okazy, które wielkością zapierały dech w piersiach. Zamarzyło się jej, że w działkowym ogródku na opłotkach rodzinnych Gorlic też będzie miała swoją gunnerę. Taką tylko dla siebie. Przyjechała. Posadziła. I wpatrywała się w ziemię, a oczami wyobraźni widziała liście jak baldachimy. Żeby nie wchodzić w szczegóły - na wpatrywaniu się skończyło. Gunnerę coś „wzięło” i zmarniała. To samo z kolejną sadzonką. Mówią, że do trzech razy sztuka. I tutaj akurat się to sprawdziło. Działkowiczka wie, jakie błędy popełniała.

- Najważniejsze jest zabezpieczenie rośliny na zimę. Jest bardzo wrażliwa na chłód. Gdy zmarznie, nic już nie pomoże - mówi właścicielka. - Poza popularną włókniną, potrzeba też folii, by zbyt mocno nie zawilgła, i dodatkowo okładamy ją szczelnie słomą - zdradza.

Wiosną też trzeba być ostrożnym. Jeśli w prognozach są przymrozki, a my już zdążyliśmy zdjąć zimową kołderkę, to koniecznie trzeba ją znów okryć. Nie tak szczelnie jak w mrozy, ale jednak.

Radość dla znajomych i zabawa dla dzieci

Gunnera do dorosłości dochodzi mniej więcej trzy lata. Ta, która rośnie w ogródku gorliczanki ma w tej chwili co najmniej dwa metry wysokości, ale działkowiczka dostrzega, że nie zwalnia tempa i z każdym dniem nabiera objętości. Liście mają już co najmniej metr średnicy!

- Muszę się pochwalić jeszcze jednym hodowlanym sukcesem - zaczyna tajemniczo pan Małgorzata. - Moja gunnera w tym roku zakwitła - dodaje podekscytowana.- Muszę się pochwalić jeszcze jednym hodowlanym sukcesem - zaczyna tajemniczo pani Małgorzata. - Moja gunnera w tym roku zakwitła - dodaje podekscytowana.

Kwiat w niczym nie przypomina stokrotki, piwonii ani żadnego polnego ziela. Jest zielony. Wygląda jak skrzyżowanie szyszki z miotełką. Ma kilkadziesiąt centymetrów wysokości i jakoś specjalnie nie pachnie. Z czasem twardnieje i robi się różowo-brązowy.

Zielony krzak przyciąga oko każdego, kto pojawi się w ogrodzie. Bo przecież trzeba sprawdzić, ile jeszcze urosła! Jest rodzinną atrakcją szczególnie dla dzieci, które urządzają sobie pod nim kryjówkę. Zabawa jest przednia.


FLESZ - Ogród na balkonie

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto