Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzięki wolontariatowi zwiedziliśmy kawał Polski

Małgorzata Motor
archiwum prywatne
Młodzi organizują zajęcia dla dzieci w szkołach w różnych częściach Polski, po nich mają czas na zwiedzanie. Wolontariusze Edyta i Piotrek właśnie wrócili z takiego wyjazdu

Edyta Niemczyk jako wolontariuszka zaczęła działać już na pierwszym roku studiów. - Trzy lata temu ówczesna prezes Koła Naukowego Studentów Chemii ESPRIT działającego na Politechnice Rzeszowskiej, do którego należałam, zaprowadziła mnie i koleżankę do koordynatora programu "Projektor", z którym zaczęliśmy współpracować w ramach akcji Młody Nobel w zespole chemii pokazowej. I tak to się zaczęło - wspomina początki.
W tym samym czasie swoją przygodę z wolontariatem rozpoczął Piotr Moroch.

- O programie "Projektor" opowiedzieli mi moi starsi koledzy. Bardzo mnie zaciekawili, a później... już tak się potoczyło i trwa do dziś. W tej chwili nie wyobrażam sobie mojego życia bez wolontariatu. Jest on dla mnie bardzo ważny - podkreśla Piotrek.

Edyta jako wolontariuszka prowadziła zajęcia pokazowe z chemii. - W akcji Młody Nobel chodziło przede wszystkim o to, by pokazać dzieciom, że nauki ścisłe są fascynujące i - wbrew pozorom - nie są trudne. W ubiegłym roku zaczęłam nawet koordynować pracę zespołu z chemii pokazowej. Dodatkowo prowadziłam zajęcia dla dzieci w ramach projektów feryjnych i wakacyjnych - opowiada studentka.

Z kolei Piotr jako wolontariusz zaczął na poważnie działać, kiedy stał się współkoordynatorem dużej kampanii edukacyjnej dla najmłodszych: Świadomy Swoich Praw. Poza tym prowadził w szkołach wiele zajęć z tematyki związanej ze swoimi studiami, czyli z prawa. Dodatkowo ma też na koncie różne szkolenia i wyjazdy. Brał udział w projekcie "W Banku, w Sejfie czy w Skarpecie" fundacji NBP oraz w projekcie "Mała ojczyzna - wspólna sprawa" fundacji BGK, a także w Młodym Noblu, gdzie poznał Edytę.

Jak udało im załapać na wspólny projekt wakacyjny?

- To naprawdę nie jest wielki problem. Wystarczy znaleźć szkołę, umówić termin, zebrać znajomych, wymyślić plan projektu i można jechać - przekonuje Edyta. - Program "Projektor" umożliwia wyjazdy wakacyjne praktycznie w każde miejsce w Polsce i poprowadzenie tam własnych projektów. Właśnie w ten sposób mieliśmy możliwość wspólnego wyjazdu, między innymi nad morze czy w góry - precyzuje Piotrek.

Dzięki projektom wakacyjnym zwiedzili całą Polskę - od Pomorza, gdzie byli w szkole w Szutowie oraz Baninie, przez Mazury (Durąg), po Karkonosze (szkoła w Mysła- kowicach). Było to możliwe, bo podczas pięciodniowych projektów wakacyjnych wprawdzie prowadzili zajęcia dla dzieci, ale po nich mieli czas właśnie na zwiedzanie ciekawych miejsc w okolicy.

Do programu "Projektor - wolontariat studencki" może załapać się każdy student, absolwent (do roku od ukończenia studiów) i każdy doktorant. - Wciąż trwają wyjazdy na projekty wakacyjne. Jest to naprawdę ogromna szansa dla tych osób, które nie znalazły na siebie i swoje wakacje pomysłu. Nasz program oferuje możliwość wyjazdów w dowolne miejsce w Polsce do szkół, które czekają na studentów, którzy będą gotowi podzielić się swoim czasem z dzieciakami. Mowa tutaj o tych, które nigdzie nie wyjechały na wakacje. Najczęściej studenci z Podkarpacia chętnie wybierają takie kierunki jak Warmia i Mazury lub Pomorze - wyjaśnia Kamil Wrzos z Fundacji Rozwoju Wolontariatu, w ramach której realizowane są różne programy dla wolontariuszy. Więcej informacji można znaleźć na stronie www.projektor.org.pl.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na podkarpackie.naszemiasto.pl Nasze Miasto