Remis jak zwycięstwo
Cenny remis Orła Bieździedza, który na swoim stadionie przegrywał z Guzikówką Krosno 0-2 i 1-3, doprowadził do wyrównania 3-3, ponownie przegrywał 3-4, by grając w dziesięciu w końcówce meczu doprowadzić do remisu.
- Ten remis smakuje jak zwycięstwo
– powiedział trener Orła Dariusz Kmiecik.
– Byliśmy konkretniejsi od rywali, odrabialiśmy straty. Chcieliśmy się zrehabilitować za porażkę w pierwszej kolejce 0-6 z Ostoją Kołaczyce. Cieszą mnie też ładne gole zdobywane przez Łukasza Bronowicza i Dawida Rachowicza
– dodał trener.
Orzeł Bieździedza – Guzikówka Krosno 4-4 (1-3)
0-1 Mikołaj Kurek (3), 0-2 Szymon Skublicki (21, karny), 1-2 Łukasz Bronowicz (27), 1-3 Miłosz Kuzianik (32), 2-3 Marcin Szot (58, karny), 3-3 Marcin Szot (61, karny), 3-4 Damian Strączek (72), 4-4 Dawid Rachowicz (89)
Orzeł: Piotr Jarecki – Kacper Uram, Łukasz Zając, Marcin Szot, Szymon Sikora (46 Artur Buczyński) - Albert Stasiak, Łukasz Bronowicz (64 Tomasz Osika), Hubert Dziak, Piotr Caputa (80 Mateusz Urban) - Dawid Rachowicz - Marcin Sypień; trener Dariusz Kmiecik.
Guzikówka: Adrian Pankiewicz – Franciszek Cecuła (84 Mateusz Kułak), Damian Jucha, Kamil Bazentkiewicz, Gabriel Szarek - Filip Korab, Szymon Skublicki (64 Damian Strączek), Mikołaj Kurek (60 Sebastian Konderak), Łukasz Stec - Paweł Delimata (73 Michał Wojnar), Miłosz Kuzianik; trener Miłosz Kuzianik.
Sędziowali: Piotr Prajsnar oraz Wiesław Pyzia i Bartosz Belczyk. Żółte kartki: Artur Buczyński, Łukasz Zając, Albert Stasiak – Paweł Delimata, Michał Wojnar, Miłosz Kuzianik, Łukasz Stec; czerwona: Łukasz Zając (81, druga żółta). Widzów około 100.
Radość Orła, smutek Sobniowa
Mecz o dwóch obliczach w Lubli. Początek należał do Sobniowa, który zdominował gospodarzy w pierwszych 20 minutach.
– Powinniśmy prowadzić 4-0, ale wybronił wszystko bramkarz Orła. Potem stanęliśmy
– przyznał trener jasielskiej drużyny Andrzej Semla.
Orzeł przetrwał napór gości i objął prowadzenie po strzale Sławomira Majewskiego. Sobniów wyrównał z rzutu karnego podyktowanego za faul na Patryku Jamule. Adrian Lis znalazł sposób na pokonanie z 11 metrów Szymona Skrzyszowskiego.
- Im dłużej trwał mecz, tym nasza przewaga była coraz większa. Cieszymy się ze zwycięstwa, to dla nas cenne punkty, tym bardziej, że mamy trudną sytuację kadrową
– podkreślił trener Orła Piotr Cieniek. Przy obydwu golach asysty zaliczył Szymon Kamiński.
Sobniów kończył w dziesięciu po dwóch żółtych kartkach dla Rafała Kosiby.
Orzeł Lubla – Sobniów Jasło 2-1 (1-1)
1-0 Sławomir Majewski (35), 1-1 Adrian Lis (40, karny), 2-1 Dawid Czernicki (77)
Orzeł: Szymon Skrzyszowski – Marek Ziobrowski, Mateusz Hap, Mateusz Lubaś, Arkadiusz Urbanek – Szymon Kamiński (87 Michał Szopa), Michał Ciszewski, Jarosław Szarek, Konrad Urbanek - Sławomir Majewski (90 Artur Szot), Dawid Czernicki (78 Krzysztof Hendzel); trener Piotr Cieniek.
Sobniów: Wiktor Martyka – Rafał Kosiba, Tomasz Dziobek, Kacper Konieczny, Piotr Sury (69 Rafał Dyląg) - Marcin Hendzel (60 Hubert Wiśniowski), Marcin Garbarz, Sławomir Zegarowski, Alan Buba (65 Krzysztof Pankiewicz), Patryk Jamuła (81 Dawid Szydłowski) - Adrian Lis; na ławce rezerwowych: Jarosław Latoszek, Bogumił Czyżowicz, Michał Konieczny; trener Andrzej Semla.
Sędziowali: Radosław Kuszaj oraz Maciej Wołek i Krzysztof Belczyk. Żółte kartki: Mateusz Lubaś, Dawid Czernicki – Rafał Kosiba, Piotr Sury, Patryk Jamuła, Adrian Lis; czerwona: Rafał Kosiba (75, druga żółta). Widzów około 100.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?