Grzegorz Schabiński jest znanym nie tylko w Jaśle, ale i na Podkarpaciu przedsiębiorcą. Po raz pierwszy Polska usłyszała o nim, gdy w 2013 roku kuchenne rewolucje przeprowadzała w jego Restauracji „U Schabińskiej” Magda Gessler. Niedługo potem wraz z żoną otworzył i rozsławił Muzeum Lizaka w Jaśle i Muzeum Złotej Rybki z Krzemiennej, do których przyjeżdżają wycieki szkolne i turyści z całej Polski.
Ale to ostatnie jego pomysły, z okresu pierwszego lockdownu i a także po ostatnich rządowych restrykcjach, spowodowały, że znów w Polsce zrobiło się o nim głośno.
Zbiórka na stronę i nagrody dla wpłacających
W kwietniu Schabiński zaapelował na portalu społecznościowym o pomoc w zebraniu 10 tys. zł na otwarcie sklepu internetowego produktów z masarni, którą prowadzi. To nie był zwykły apel - za wpłaty na sklep internetowy Grzegorz Schabiński oferował nagrody rzeczowe. Przykładowo za datek 10 zł dawał darmowy bilet wstępu do muzeum Lizaka w Jaśle. Za 50 zł - 1 kg kiełbasy wiejskiej z wysyłką, 150 zł - nocleg ze śniadaniem w wybranym przez wpłacającego obiekcie (1 lub 2 osoby) należącym do Schabińskiego.
- Czasy mamy bardzo trudne, niepewne. Nie możemy siedzieć z założonymi rękami i czekać na pomoc rządu. Pomysł na otwarcie strony internetowej, gdzie będzie można kupić produkty z naszej masarni, to była próba aktywizacji jednej z naszych działalności. Chciałem w ten sposób trafić do szerszego grona odbiorców, poza granice naszego powiatu. Nie chciałem nic za darmo
– tłumaczy Schabiński.
Za ten pomysł spotkała go w Jaśle fala hejtu. Na grupie „Nasze Jasło” założono specjalny wątek dotyczący zbiórki prowadzonej przez Schabińskiego. Ilość wyzwisk, pomówień, która padał pod adresem przedsiębiorcy, była zatrważająca. Ostatecznie w ciągu kilku dni udało się zebrać założoną kwotę, a pieniądze wpłacali i dostawali za to nagrody ludzie z całej Polski.
Wynajmował pokoje za 1 zł i karmił gości restauracji hotelowej
Negatywne reakcje wielu mieszkańców Jasła na utworzoną przez Schabińskiego zbiórkę, nie zraziły przedsiębiorcy do realizowania kolejnych nietypowych pomysłów. W maju, gdy jako pierwsi napisaliśmy o kolejnym rewolucyjnym pomyśle Schabińskiego, do Jasła zjechały krajowe telewizje, dzwonili dziennikarze z całej Polski. Dlaczego? Bo Schabiński, jako jedyny w Polsce, mimo twardego lockdownu, otworzył restaurację dla gości. I zrobił to zgodnie z prawem.
- Gościom, którzy przyjeżdżali, przychodzili do naszego hotelu na obiad, wynajmowałem pokój za symboliczną złotówkę. Meldowali się w recepcji, do pokoju dostawali menu i mieli dwie godziny, by spokojnie zjeść obiad, kolację czy śniadanie. Wszystko z zachowaniem wszelkich środków bezpieczeństwa. Działało. Ludzie zwyczajnie potrzebowali wyrwać się z domu po miesiącach zamknięcia, a ja dałem im taką możliwość. Przy okazji „ożywiłem” biznes
- tłumaczy Grzegorz Schabiński.
Akcja: mieszkańcy Jasła zbierają butelki na eko domek
Po drodze była aktywizacja mieszkańców i gromadzenie przez nich zużytych szklanych butelek. Grzegorz Schabiński wpadł bowiem na pomysł budowy ekologicznego domu z butelek z odzysku.
Powstał on na terenie Ośrodka Wypoczynkowego w Krzemiennej, który prowadzi Schabiński. Każdą butelkę można było podpisać – markerem, innym trwałym pisakiem lub wydrapać na jej dnie ważne słowa. Mieszkańcy chętnie włączyli się do akcji. Jeszcze w listopadzie, w ekologicznym domku „Karp”, który znajduje się przy łowisku karpia, mieszkali pierwsi goście – wędkarze.
- Zrobiłem coś wspólnie z mieszkańcami Jasła i okolic, bo to od nich dostałem najwięcej butelek na ekologiczny dom. Fajna inicjatywa, daliśmy butelkom drugie życie. Zrobiliśmy coś razem. To jest ważne
– tłumaczy Schabiński.
Wynajmuje gościom „schowki na narty”
Kilka dni temu nazwisko Schabiński znów obiegło Polskę. Tym razem w temacie stoków narciarskich, które po wielkiej awanturze ich właścicieli i nacisku na rząd, zostały ponownie otwarte. Problem w tym, że o ile na narty można przyjechać, to nie ma się gdzie zatrzymać, by na stoku spędzić cały weekend lub zimowy urlop. Schabiński, który jest właścicielem Ośrodka Narciarskiego Chyrowa-Ski, i na to znalazł sposób. Wynajmuje gościom… schowki na narty.
- Kazał się nam pan minister przebranżowić, to się przebranżowiłem. Skoro pokoje w hotelu stoją puste, bo nie mogę do nich zaprosić gości, to przerobiłem je na schowki. Można tam magazynować narty
– tłumaczy Grzegorz Schabiński, przedsiębiorca z Jasła, właściciel Ośrodka Narciarskiego Chyrowa-Ski.
Z każdym dniem Schabińskiemu przybywa rezerwacji schowków na narty. W każdym z 22 dostępnych jest stolik, łóżka, telewizor, lampy…
- To mój sprzęt, ale osoby, które będą w pokojach magazynować narty godzą się, by tam pozostał. Chcą tam spać – proszę bardzo. Chcą posiedzieć – nie widzę problemu. Ja udostępniam miejsce na przechowanie nart i za to mam płacone. musimy sobie pomagać i radzić w tych trudnych czasach
– mówi Schabiński.
Ta akcja Schabińskiego spotkała się w internecie z wyjątkowo przychylnym odzewem:
- No i dobrze. Facet próbuje sobie radzić, nie jęczy i ględzi o socjal, jak co drugi. Gość, wie że jak nie zarobi, to miał nie będzie, a reszta czeka aż PiS da i sączy jad w internecie na tych, co chcą chociaż utrzymać to co mają, nie wspominając o jakimś zarobku
– napisał na internauta Damian.
- Facet zaradny życiowo i oby więcej takich. Głupie przepisy trzeba omijać, bo powietrzem samym żyć się nie da – dodaje Katarzyna.
Schabiński: Chcę pracować dla miasta społecznie
35-letni przedsiębiorca z Jasła, który w branży pracuje od 18. roku życia, a obecnie prowadzi 8 biznesów gastronomicznych, idzie za ciosem. Choć wcześniej zarzekał się, że polityka go nie nie interesuje, właśnie poinformował, że gotów jest zostać trzecim zastępcą burmistrza Jasła.
- Chciałbym obudzić nasze miasto turystycznie, zaktywizować biznes, pomóc przedsiębiorcom, którzy są dziś w bardzo trudnej sytuacji. Nasze władze nie do końca mają na to pomysł, może nie wiedzą, jak działać. A ja pomysłów mam bardzo dużo i bardzo chętnie je zrealizuję. Dlatego zgłaszam panu burmistrzowi Ryszardowi Pabianowi swoją kandydaturę na trzeciego zastępcę
– mówi Schabiński.
I dodaje, że jego pensja powinna wynosić… 100 zł. – To symboliczna kwota, nie chcę i nie potrzebuję więcej. Chcę dać coś od siebie, a nie brać – dodaje Schabiński.
Biorąc pod uwagę, że pensja burmistrza Ryszarda Pabiana wynosi ponad 11 tys. zł miesięcznie, a jego dwie zastępczynie Elwira Musiałowicz-Czech oraz Małgorzata Adamska-Chmiel zarabiają po ponad 10 tys. zł, kwota podana przez Schabińskiego faktycznie jest symboliczna.
Co na to władze Jasła?
- Bardzo cieszymy się na wyrażoną chęć współpracy z miastem. Chętnie skorzystamy z doświadczenia pana Grzegorza Schabińskiego, choć w innej niż zaproponowana przez niego forma. Zapraszamy do współpracy, Urząd Miasta w Jaśle, ul. Rynek 12
– mówi w imieniu burmistrza Agata Koba, rzecznik UM w Jaśle.
ZOBACZ TAKŻE: Jasło z drona. Kwiecień 2020
Szukasz zabawek na prezenty pod choinkę dla najmłodszych? Sprawdź tutaj
Sprzęt AGD w promocyjnych cenach na święta
Moda damska w okazyjnych cenach na prezenty świąteczne
Sprawdź inne pomysły na prezenty świąteczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
