Dar dla szpitala w Trościancu to mercedes sprinter 316 CDI, z silnikiem diesla o mocy 163 KM, napędem na tylne koła i z manualną skrzynią biegów. Był na wyposażeniu pogotowia od 2009 r. Jego przebieg to ponad 300 tysięcy kilometrów.
Decyzję o nieodpłatnym przekazaniu karetki pogotowia szpitalowi w Trościancu podjął zarząd powiatu w Jaśle. Starosta jasielski Adam Pawluś podczas gali Forum Gospodarczego w Tarnowie, 29 listopada, przekazał Jurijowi Bowie - merowi Trościanca dokumenty darowizny.
Do karetki zapakowano dary – pralkę, kuchenkę mikrofalową i środki medyczne, kupione przez pracowników Starostwa Powiatowego w Jaśle, Powiatowego Urzędu Pracy w Jaśle i Powiatowego Zarządu Dróg w Jaśle. Ponadto Gmina Osiek Jasielski przekazała dwie wyposażone torby medyczne.
Dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Jaśle Beata Trzop wyraziła nadzieję, że ambulans z kompletnym, pełnym wyposażeniem będzie z powodzeniem służył mieszkańcom Trościanca i okolic.
20-tysięczny Trościaniec, położony jest w obwodzie sumskim, około 40 kilometrów od ukraińsko–rosyjskiej granicy. Od 24 lutego Rosjanie wchodzili tu jak po swoje. W jedną stronę na Charków, w drugą na Sumy. W końcu, 2 marca, wojska rosyjskie zajęły miasto i to stąd atakowano pobliskie tereny, m.in. Sumy.
- Ponad miesiąc Trościaniec był pod okupacją rosyjską. Zrabowali i zniszczyli majątek. Jasło też było kiedyś zniszczone i my to rozumiemy. Współczujemy wam, trzymajcie się aż do zwycięstwa
– podkreślił starosta jasielski Adam Pawluś, zwracając się do mera ukraińskiego miasta.
Siły zbrojne Ukrainy wyzwoliły Trościaniec 26 marca i mimo iż miasto znajdowało się pod rosyjską okupacją przez około 30 dni, to wystarczyło to, by zostało doszczętnie zdewastowane. Jednym z budynków, który najbardziej ucierpiał był właśnie szpital miejski. I chociaż wojska rosyjskie opuściły miasto, to do dziś, poddawane jest ono uporczywym i bestialskim nalotom, a w tamtejszym szpitalu brakuje niezbędnego sprzętu i wyposażenia.
Ambulans osobiście odebrał mer Trościanca Jurij Bowa, który dziękował mieszkańcom powiatu jasielskiego i wszystkim Polakom za okazywaną pomoc. Mówił o okupacji rosyjskiej i jej skutkach dla miasta. Najeźdźców porównał do barbarzyńców.
– Rabowali wszystko i niszczyli sklepy, urzędy, szkoły, rozwalili szpital. Nie chcemy żyć pod okupacją, chcemy żyć w wolnym i spokojnym kraju
– mówił Jurij Bowa, mówiąc o trudnej walce, obronie granic i odbudowie wyzwolonych terenów. Mer Trościanca dziękował Polsce za przyjęcie tylu Ukraińców po wybuchu wojny i ciągłą pomoc, trwającą do dzisiaj.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?