O odejściu Romanowa dowiedzieliśmy się w poniedziałek, 4 października. Smutną wiadomość przekazało nam Stowarzyszenie Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego.
Jan Romanow urodził się 29 maja 1932 r. w Jaremczu na Kresach Wschodnich (obecnie Ukraina).
- Był absolwentem Technikum Energetycznego w Krakowie oraz Politechniki Śląskiej w Gliwicach. Przez wiele lat pracował w Zakładzie Energetycznym w Rzeszowie - Rejon Jasło oraz w Zakładach Chemicznych „Gamrat” w Jaśle, gdzie pełnił funkcję kierownika Oddziału Pomiarów i Automatyki. Zawodowo związany był również z Podkarpackimi Zakładami Produkcyjnymi „Veritas” w Tarnowcu jako główny energetyk oraz z Biurem Projektów „Bipronaft” Kraków - Pracownia w Jaśle jako główny projektant
- przybliża życiorys zmarłego SMJiRJ.
W życiu się nie nudził
Jan Romanow pasjonował się techniką i elektrotechniką. Był współtwórcą wielu uznanych patentów i licznych wniosków racjonalizatorskich, szanowanym rzeczoznawcą w zakresie instalacji oraz urządzeń elektrycznych. Przez wiele lat działał w Stowarzyszeniu Elektryków Polskich oraz - od 1967 r. do ostatnich chwil życia - w Stowarzyszeniu Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego, które uhonorowało go tytułem „Zasłużony Członek Stowarzyszenia”.
- W latach 1998-2001 pełnił funkcję prezesa SMJiRJ. Za jego prezesury Stowarzyszenie za dotychczasową działalność zostało docenione na forum krajowym - otrzymało nagrodę ufundowaną przez ówczesnego Marszałka Sejmu RP Macieja Płażyńskiego. W ocenie ogólnokrajowej zawartej w „Biuletynie Ministerstwa Kultury i Sztuki” znalazło się w gronie dwudziestu najlepszych stowarzyszeń kulturalnych w Polsce
- informuje SMJiRJ.
Będą go wspominać
W pamięci członków stowarzyszenia zmarły jaślanin zapisał się jako osoba szczera, otwarta na innych i zatroskana o bliskie mu Jasło.
- Pan Jan Romanow był człowiekiem bardzo konkretnym, zawsze mówił to co myślał. Wykazywał ciągłe zainteresowanie sprawami Jasła. Stale okazywał otwartość na drugiego człowieka, inny światopogląd, zaangażowanie w niesieniu pomocy potrzebującym. Z pasją wykonywał swój zawód oraz mierzył się z trudem pracy społecznika. Nie potrzebował wielkich słów, aby nazywać rzeczy ważne. Wiele wymagał od innych, ale najwięcej od samego siebie. Panie Prezesie, Panie Janie - nigdy o Panu nie zapomnimy
- czytamy na stronie SMJiRJ.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?