Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jasło. "Skok przez wieki", czyli młodzi jaślanie posmakowali aktorstwa [WIDEO]

Jakub Hap
Jakub Hap
kadr z filmu
3 września w sali widowiskowej Jasielskiego Domu Kultury odbyła się pierwsza publiczna prezentacja filmu fabularnego „Skok przez wieki”. Produkcja, choć stworzona przez amatorów - Piotra Jurysia i grupę nastoletnich jaślan - skradła serca widzów. Młodzi aktorzy i ich opiekun opowiedzieli nam o swojej filmowej przygodzie.

Nie byłoby „Skoku przez wieki”, gdyby nie warsztaty fotograficzno-filmowe, które Piotr Juryś - znany w Jaśle z wieloletniej pracy jako realizator programów informacyjnych ratusza - zdecydował się prowadzić dla uczniów podstawówki. Najpierw w „Dwójce”, a następnie w „Dwunastce”. To właśnie druga z tych placówek, zlokalizowana przy ul. Szkolnej, zgodziła się zostać producentem prawdopodobnie pierwszego pełnometrażowego filmu kręconego w stolicy ziemi jasielskiej. Produkcji, którą poprzedziły dwa inne „warsztatowe” filmy wymyślone przez Piotra Jurysia - „Madalion” (fabularny, 2018 r.) oraz „Ty decydujesz” (edukacyjny, 2019 r.).

Po zaprezentowaniu ich lokalnej społeczności i pozytywnym odbiorze, Piotr Juryś wpadł na pomysł, by zrealizować film nie trwający już ani 13, ani 50 minut, ale o wiele dłuższy, bardziej dopracowany, bliższy filmom znanym z kina czy tv. Młodzież zareagowała na tę ideę entuzjastycznie.

">

Dwa światy, dwa Jasła

Przygotowania do podjęcia ambitnego wyzwania trwały kilka miesięcy. Zarys scenariusza stworzył Piotr Juryś, nad jego rozwinięciem, opracowaniem poszczególnych scen cała ekipa pracowała zespołowo. Większość zdjęć zrealizowali latem ubiegłego roku. Kręcone były m.in. w rezerwacie Golesz oraz w trzcinickim skansenie archeologicznym „Karpacka Troja”. Akcja fantastyczno-przygodowej opowieści balansuje na granicy dwóch światów, współczesnego i pradawnego Jasła - miejsca te nie są więc przypadkowe.

- Film przeniesie nas do XII-wiecznej wioski (Jasiel - red.) położonej w dolinie Beskidu. Wioski, w której żyje 12-letnia sierota o imieniu Nawojka. Wychowuje ją dziadek Jaksa, wioskowy wieszcz, zielarz, mędrzec z niezwykłym darem jasnowidzenia. Pewnego dnia udają się razem w okolicę góry Golesz. Dziadek pokazuje wnuczce tajemniczą szczelinę skalną, nazywaną „Bramą niebios”. Przestrzega, by starała się jej unikać, ale w sytuacji zagrożenia właśnie tam może otrzymać pomoc, jeśli poprosi o to bogów

- opowiadał nam jesienią ubiegłego roku Piotr Juryś.

Po krwawym ataku obcych na osadę, rada okazuje się dla dziewczyny zbawienna. Ale wprowadzając ją w życie, nie zdaje sobie sprawy, do czego to doprowadzi. Zostaje przeniesiona w odległą przyszłość - na Jasielszczyznę XXI w.

- Omdlałą z przerażenia nastolatkę przypadkowo napotyka paczka szkolnych koleżanek. W tajemnicy przed rodzicami postanawiają jej pomóc, choć wygląd i zachowanie tajemniczej nieznajomej budzi w nich konsternację. Dziewczyna nie potrafi odnaleźć się w ich świecie. W końcu coraz mocniej zaczynają rozważać to, co wydawało się niedorzeczne - Nawojka może być przybyszem z przeszłości

- kontynuuje opowieść o fabule filmu jego pomysłodawca i główny realizator.

Czy nieufne dziewczęta dadzą wiarę opowiadaniom Nawojki i poznają jej prawdziwą historię? Czy odkryją tajemnicę „Bramy niebios”? Czy stary Jaksa pospieszy wnuczce z pomocą? Ci, którzy uczestniczyli w piątkowym, premierowym pokazie filmu, już o tym wiedzą. Pozostali muszą go obejrzeć.

- Końcem września, jednorazowo zostanie wyemitowany w TVJ Jasło, później będziemy próbowali znaleźć konkurs, na który moglibyśmy go zgłosić. Większość amatorskich festiwali filmowych dotyczy filmów krótkometrażowych, ale na pewno coś znajdziemy. Chcemy wysłać ten film w Polskę, by pokazać, że jak tylko chcemy, potrafimy coś w tym naszym Jaśle zrobić. I przy okazji promować nasze miasto

- podkreśla Piotr Juryś.

Warto było się trudzić

Młodzi aktorzy i ich opiekun nie kryją, że praca nad „Skokiem przez wieki” (tytuł ten wymyślił Zbigniew Dranka - red.) wymagała sporego wysiłku. Poświęcenia mnóstwa wolnego czasu (kilkuminutowa scena może być kręcona nawet kilka godzin), rezygnacji z rozrywek, a nawet wymagającego niekiedy opuszczenia lekcji. Każda z osób zaangażowanych w prace nad produkcją dała z siebie wszystko, by efekt końcowy był jak najlepszy. Dziś zgodnie podkreślają - było warto.

Są dumni z tego, co udało im się stworzyć. Mimo świadomości skali przedsięwzięcia i związanej z tym presji, zawsze wierzyli w siebie i to, że im się uda. Chwil zwątpienia nie doświadczyli. Przykrych momentów - niestety tak. Jednym z nich była niespodziewana śmierć Andrzeja Tarki, rzeźbiarza z Roztok, który po długich poszukiwaniach odtwórcy roli dziadka Nawojki, zgodził się w nią wcielić. Ostatecznie zrobił to rzeszowianin Grzegorz „Bjorn” Trałka.

Premiera „Skoku przez wieki” pierwotnie planowana była na grudzień ubiegłego roku. Została przesunięta m.in. z powodu pandemii, co okazało się z pożytkiem dla filmu. Został dopracowany, dograno dodatkowe sceny.

- Staraliśmy trzymać się scenariusza, ale kiedy na przykład podczas montażu uznaliśmy, że coś nie jest jasne, wprowadzaliśmy jakieś drobne zmiany lub coś nowego

- relacjonuje Piotr Juryś.

Jak zauważa Aleksandra Zajdel-Kijowska, dyrektor SP nr 12 z Oddziałami Integracyjnymi w Jaśle, wyprodukowany przez tę placówkę film zawiera elementy proedukacyjne.

- To nie tylko przygoda, fantastyka, ale i wychowanie, dydaktyka, przedstawianie historii Jasła

- wymienia.

- Bohaterki wspierają się nawzajem, nie zostawiają biednej, nieznanej im Nawojki na pastwę losu. Jest też element związany z ekologią. Oglądając nasz film, młodzież wiele się nauczy. Chcieliśmy pokazać to wczesne Jasło, jak mogło wyglądać jako osada Jasiel

- wyjaśnia Piotr Juryś.

Pośród odtwórców głównych ról w „Skoku przez wieki” dominują uczestniczki warsztatów - Aleksandra Kmiecik-Goleń, Kornelia Kaszowicz, Ola Bemben, Wiktoria i Dominika Florko oraz Zuzanna Pasiowiec. W Nawojkę wcieliła się nastolatka spoza tego grona - Manuela Libuszewska.

- Wygrałam casting na tę rolę. Co ciekawe, nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z aktorstwem, spontanicznie postanowiłam się sprawdzić. Film jest fajną przygodą, ale nie wiążę przyszłości z tym zawodem

- twierdzi Manuela.

Inaczej podchodzi do sprawy jedna z jej koleżanek z planu filmowego.

- Zawsze chciałam grać. Zamierzam zdawać do szkoły teatralnej

- wyznaje Aleksandra Kmiecik-Goleń. Co ciekawe, w obsadzie „Skoku przez wieki” znalazło się miejsce dla jej…. babci. Wypadła świetnie.

Opowieść o losach Nawojki umożliwiła też sprawdzenie się w aktorstwie nauczycielkom z SP 12 - Ilonie Drance i Katarzynie Barzyk. Gościnnie przed kamerami pojawili się członkowie kilku grup rekonstrukcyjnych oraz pracownicy „Karpackiej Troi”. I dla nich było to ciekawe i inspirujące doświadczenie. Realizacja filmu została sfinansowana z dotacji udzielonej przez Urząd Miasta w Jaśle (6 tys. zł) i darowiznom od sponsorów, którzy pozyskani zostali dzięki zaangażowaniu dyrektor Aleksandry Zajdel-Kijowskiej (łącznie film kosztował ok. 13 tys. zł).

Od tego roku warsztaty fotograficzno-filmowe prowadzone są przez Piotra Jurysia w Jasielskim Domu Kultury. Uczestniczą w nich inne młode osoby, które chcą poznać tajniki pracy z aparatem i kamerą. Czy powstanie nowy film? Piotr Juryś ma już takie plany.

Kadry z filmu można obejrzeć TUTAJ. Z kolei zdjęcia z premiery TUTAJ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto