Jasło. Wodociągi chcą zapobiec kolejnym usterkom sieci na ul. Szopena

Awaria, która dała się we znaki przeszło 1500 jaślanom nastąpiła w czwartek, 15 lipca, dwie godziny przed południem. Woda ponownie znalazła się w obiegu około godz. 20, wcześniej w razie konieczności mieszkańcy mogli pobierać ją z zapewnionych przez miasto beczkowozów. Jak uprzedzał ratusz, całkowite naprawienie usterki w czwartek nie było możliwe, i działania z nią związane kontynuowano w piątek. We wtorek w Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji w Jaśle dowiedzieliśmy się, że w najbliższych dniach - albo w czwartek, albo po weekendzie - wymieniona zostanie zasuwa odwadniająca sieć wodociągową, której uszkodzenie odkryto podczas prac naprawczych.

- Zanim zgłoszę ludziom, że chwilowo nie będą mieli wody (chodzi o mieszkańców kilku domów przy ul. Szopena – red.), muszę mieć zasuwę na magazynie. Na razie jeszcze jej nie mam

- tłumaczył we wtorek Piotr Malarz, dyrektor Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Jaśle.

„Z tą rurą coś jest nie tak”
Odcinek sieci wodociągowej, na którym wystąpiła usterka w przeszłości przysparzał już problemy.

- Z tą rurą coś jest nie tak, choć ma około 37 lat, a takie rury bez problemów powinny pracować do 50. Po awarii sprzed siedmiu laty myśleliśmy, że wada była w jednym miejscu, ale jak widać nie do końca. Dlatego konieczna wydaje się inwestycja, która pozwoliłaby zabezpieczyć się na wszelkie sposoby. Mieliśmy się za nią brać w 2008 r., ale wówczas nie dostaliśmy pieniędzy

- wyjaśnia Malarz.

Inwestycja, o jakiej wspomina szef ZWiK miałaby sprowadzać się do wymiany rur „na dłuższym odcinku”. Ale do tego jeszcze daleka droga, zwłaszcza, że koszt takiego zadania to kilkaset tysięcy złotych.

- Najpierw trzeba wprowadzić plany inwestycyjne. Mamy je do końca 2023 r., ale jak znajdziemy jakieś pieniążki, to będzie można przygotowywać się do tych robót. One wymagają wielu działań merytorycznych. W tej chwili Gądki są zasilane z magistrali przy ul. Szopena, ale będą zasilane również od strony ulic Solarskiego i Słonecznej, czyli od Niegłowic. Inwestycja, która ma do tego doprowadzić jest w toku. Gorszą część już zrobiliśmy, i jak w przyszłym roku zakończymy całość, woda na Gądki poszłaby z drugiej strony. Dzięki temu ludzie zamieszkujący budynki, które są wpięte w odcinek przewidziany do modernizacji nie ucierpią, bo byliby już zasilani z innej rury i woda dochodziłaby do nich. Dlatego dobrze byłoby wstrzymać się z tą wymianą rur na ul. Szopena do przyszłego roku

- zauważa dyrektor wodociągów.

Na przyszły rok planowane jest również zakończenie modernizacji przyłączy wodociągowych na osiedlu Górka Klasztorna. Przedsięwzięcie zostało przesunięte w czasie z powodu pandemii.

- Jako że te prace dotyczą domów, wstrzymaliśmy je, żeby nie narażać ludzi

- tłumaczy Piotr Malarz.

Zapytaliśmy go również o problem z wodą na osiedlu Sobniów, zgłoszony nam przez czytelników. Alarmowali, że w ciągu półtora tygodnia doszło tam do czterech awarii wodociągu. Zdaniem szefa ZWiK, w tej części Jasła nie ma powodów do niepokoju.

- Był tam problem z nawiertką, gdzieniegdzie takie awarie występują. Monitorujemy je na bieżąco, moim zdaniem nie jest to bardzo uciążliwe. Ostatnio była awaria na ul. Żniwnej, dotyczyła kilku domów, ale ona miała związek z budową drogi

- wyjaśnia Piotr Malarz.

**ZOBACZ TAKŻE:

**