Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jest nadzieja na budowę w Jaśle krytego lodowiska

Grzegorz Michalski
Grzegorz Michalski
UM Jasło
Wraca temat budowy w Jaśle krytego lodowiska. Do pomysłu powrócił radny Jerzy Okarma, który na ostatniej sesji złożył wniosek do burmistrza o przygotowanie projektu budowy krytego lodowiska.

Zdaniem radnego Okarmy, o budowie mówi się od kilku lat, ale do tej pory nie poczyniono w tym temacie żadnego kroku. - Ościenne miasta posiadają piękne obiekty, z kolei na naszym woda wychodzi poza obrzeża, jest to ślizgawka. Takie lodowisko można zrobić w każdym miejscu. Panie burmistrzu, gdyby pan taką uchwałę przygotował, to będę prosił radę o jej przyjęcie, bo myślę, że za 3-4 lata to lodowisko mogłoby powstać – mówił podczas sesji radny Okarma. Jego zdaniem małymi krokami można zrealizować tę inwestycję.

– Może udałoby się na ten cel pozyskać jakąś dotację – nie ukrywa radny z klubu PSPP. Z kolei radna Elżbieta Bernal (klub „Jaślanie”) jest sceptyczna. Jej zdaniem władze miasta mają ważniejsze wydatki jak chociażby regulacja spraw związanych z wodami opadowymi.

Oberwało się Pabianowi

Radny Krzysztof Czeluśniak przypomniał, że temat budowy krytego lodowiska był przedmiotem obrad jeszcze za czasów, kiedy burmistrzem miasta była Maria Kurowska, a Ryszard Pabian był jej zastępcą. Zdaniem Czeluśniaka winnym braku lodowiska jest ówczesna władza. - Pani burmistrz wyrzuciła projekt, który mógł mieć dofinansowanie całego kompleksu za 26 mln zł, gdzie były nadwyżki budżetowe. Pani Kurowska go wyrzuciła, a zrobiło się ślizgawkę dla krasnoludków – grzmiał radny Czeluśniak. Z kolei burmistrz Pabian wyjaśniał, że ówczesny projekt na budowę lodowiska opiewał na sumę ponad 50 mln zł. – Założenia były takie, że koszt budowy miał wynieść 25 mln zł, ale po przygotowaniu kosztorysu wyszło ponad 50 mln zł – wyjaśniał radnym gospodarz miasta.

Był pomysł zadaszenia

Przed dwoma laty ówczesny dyrektor MOSiR-u Tadeusz Baniak zwrócił się do władz miasta z prośbą o przeznaczenie 250 tys. zł na budowę lodowiska z zadaszeniem i wyposażeniem, które pozwalałoby utrzymać zamarzniętą taflę nawet przy +10 stopniach. Obiekt miał mieć wymiary 22x43 metry. Pomysł szefa ośrodka sportu nie spotkał się z aprobatą radnych. Wówczas radni torpedowali pomysł Baniaka i podkreślali, że Jasło zasługuje na lodowisko z prawdziwego zdarzenia. – Większe lodowisko, to też większe koszty utrzymania. Czy będą większe przychody? Tego nikt nie wie – zastanawiał się przed dwoma laty burmistrz R.Pabian.

Nie odgrzewajmy kotletów

Radny Bogdan Ziemba nie kryje, że od dłuższego czasu zabiega o tę inwestycję. - Od jakiegoś czasu z radnym Marcinem Węgrzynem pracujemy nad tym. Zaczęło się to od pomysłu zadaszenia lodowiska. Nie chciałbym, żebyśmy wracali i odgrzewali kotlety sprzed 15 lat, nie wracajmy do tego, idźmy do przodu. Wspólnie z radnym Węgrzynem odbyliśmy kilka spotkań z dyrektorem MOSiRu jak do tego podejść kompleksowo, żeby ten obiekt był spójny z pozostałymi obiektami, żeby dawał możliwości dalszego rozwoju i nie blokował dalszych inwestycji. Cieszy mnie, że szeroka grupa radnych jest zainteresowana budową nowego lodowiska – opowiadał radny Ziemba. Radni chcieliby budowy obiektu wizualnie podobnego do pozostałych budynków Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Sikorskiego.


ZOBACZ TAKŻE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto