Choć od śmierci charyzmatycznego perkusisty-hipisa minęły w lipcu trzy lata, drewniana konstrukcja, w której zamieszkał, niezmiennie unosi się na wodzie we wsi Werlas. Za życia „Giera” wzbudzała zainteresowanie turystów i tak jest nadal - przyciąga zwłaszcza fanów bluesa.
Niezgodna z prawem
Obiekt, przyozdobiony podobizną Giercuszkiewicza (po śmierci muzyka namalował ją sanocki streetartowiec Arkadiusz Andrejkow), i cała związana z nim historia niewątpliwie dodają uroku okolicy Jeziora Solińskiego. Mimo tego istnieje ryzyko, że niebawem zostanie rozebrany, bo - jak się okazuje - w świetle obecnych przepisów znajduje się tam nielegalnie.
- Ustawa Prawo Wodne (...) uznaje wszelkiego rodzaju nabrzeża mola, pomosty i przystanie za urządzenia wodne. Każdy z takich obiektów powinien posiadać odpowiednie pozwolenie wodnoprawne. Jeśli takie urządzenie zostało wykonane bez odpowiedniego pozwolenia, właściciel obiektu może wystąpić o jego legalizację, dostarczając odpowiednie dokumenty - wyjaśnia Konrad Mróz, kierownik operacyjny w Wydziale Komunikacji Zewnętrznej i Biurze Prasowym PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.
Dodaje, że spółka PGE Energia Odnawialna Oddział ZEW Solina-Myczkowce pod rygorem konsekwencji karnych została zobowiązana przez Wody Polskie do legalizacji wszystkich urządzeń wodnych zlokalizowanych na terenie zbiornika solińskiego lub - w przypadku, gdyby nie było to możliwe - do ich usunięcia. Chodzi m.in. o tratwę „Giera”.
- O uzyskanie stosownych pozwoleń, a następnie stały nadzór techniczny nad tratwą jako urządzeniem pływającym - powinien zabiegać właściciel tratwy, a ten pozostaje nieznany - tłumaczy Konrad Mróz. - Rozwiązaniem sprawy, pozwalającym na pozostawienie tratwy nad Soliną byłoby odnalezienie osoby lub podmiotu, który może podjąć się jej (...) legalizacji, a następnie sprawowania nad nią stałego nadzoru technicznego.
Mróz zapewnia, że oddział ZEW Solina-Myczkowce spółki PGE Energia Odnawialna próbuje nawiązać kontakt ze spadkobiercami Michała Giercuszkiewicza. Jako że działania z tym związane cały czas są w toku, ciężko dziś przesądzać, czy spełnienie wymagań warunkujących pozostawienie „domu na wodzie” zmarłego artysty jest osiągalne - a jeśli tak - to jak duże są na to szanse.
Był przyjacielem Riedla
Giercuszkiewicz wywodził się ze śląskiego środowiska bluesowego. Urodzony w Katowicach muzyk współtworzył takie grupy jak Apogeum, Kwadrat, Bezdomne Psy oraz - przede wszystkim - Dżem. Z „Gierem” przy bębnach kultowa formacja nagrała debiutancki singiel Paw / Whisky (1982 r.), singiel Dzień w którym pękło niebo / Wokół sami lunatycy (1984 r.) i pierwszy longplay Cegła (1985 r.).
Perkusista przez wiele lat przyjaźnił się ze słynnym wokalistą Dżemu Ryszardem Riedlem.
Połączyła ich miłość do muzyki, ale również uzależnienie od narkotyków. Riedla w 1994 r. doprowadziło do śmierci. „Gier” - grający także z Krzakiem, Śląską Grupą Bluesową i w rozmaitych projektach Józefa Skrzeka, na czele z SBB - wyzwolił się ze szponów nałogu.
CZYTAJ TEŻ:
Muzyka i "dragi". Michał "Gier" Gierczycki z Dżemu zamieszkał w Bieszczadach
Nad Soliną, w własnoręcznie zbudowanym domku na tratwie - którą nie bez powodu nazwał „Blues” - zamieszał około 1996 r.
- To nie tak, że przed czymś, albo przed kimś uciekałem w tę głuszę. Po prostu w Katowicach, gdzie mam mieszkanie, nigdy nie miałem na nic czasu. Ciągle ktoś dzwonił, żeby mnie gdzieś wyciągnąć, ciągle się spieszyłem, ciągle byłem niewyspany. A tu, cisza i spokój. Mam czas na wszystko... - mówił dziennikarzowi „Nowin” w 2006 r.
Odszedł dwa miesiące przez 66. urodzinami. Spoczął w Katowicach.
Tuż przed śmiercią, poprzedzoną walką z rakiem wątroby zdążył wydać solową płytę „Wolność”. W Werlasie upamiętniono „Giera” pomnikiem i sceną jego imienia, które nadano także zatoce, gdzie znalazł azyl.
Historia Michała Giercuszkiewicza została przedstawiona w filmie 30 lat wymówek, którego premiera odbyła się w 2022 roku.
Do tematu powrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?