Media: Michał Szpak dokonał coming outu! Wokalista prezentuje nową piosenkę i... zaprzecza

- Jestem osobą, która uważa, że miłość nie ma płci (...). Można kochać w różnych formach i spełniać się na różnych płaszczyznach

- powiedział Michał Szpak w nagraniu skierowanym do użytkowników TikToka.

Następnego dnia opublikował długi tekst na InstaStory. Brzmiał jak swoisty manifest skierowany do społeczności LGBTQ+.

- Ten świat, w którym żyjemy, to za mało. Za dużo w nim nakazów, restrykcji, przemocy. Za dużo w nim tych, którzy nas nie znają. Za mało w nim barw, czułości, rozkoszy. Nas w nim za mało. Chcemy innego świata. Świata, w którym jest miejsce dla każdej i każdego. Świata, który zamiast mówić, kim masz być, przekona się, kim jesteś naprawdę. Chcemy świata, który uzna każde istnienie, bo każde istnienie jest warte uznania (...). Jeśli w głębi swojego lesbijskiego, gejowskiego, biseksualnego, transpłciowego, interpłciowego, aseksualnego, niebinarnego, sojuszniczego serca czujesz, że ten świat jest możliwy... Jeśli tak, jest... To tak jest. I nikt Ci tego nie odbierze. Bo Ty jesteś tym światem. I jeśli nie wiesz, jak ten świat nazwać... To nazwijmy go na tę chwilę Queerarchią. Queerarchia to świat, w którym jesteś tym, kim pragniesz być (...). Świat, w którym możesz być tak męska, tak kobiecy, tak niebinarnie, jak tylko jesteś w stanie to sobie wyobrazić. Świat, którego granice wyznacza Twoja fantazja (...) Jeśli kiedykolwiek, queerowa istoto, poczujesz się sama, to pamiętaj: nigdy nie byłaś, nie jesteś i nie będziesz sama. Bo Queerarchia jest w Tobie! Queerarchia jest we mnie i w każdym, kto chce żyć jej prawem. [...] Bądź z nami, queerami

- napisał Michał Szpak na Instagramie.

Słowa wokalisty odebrane zostały jako coming out. W internecie pojawiły się artykuły sugerujące, że Szpak otwarcie ujawnił się jako osoba nieheteroseksualna (tak temat przedstawiła m.in. "Replica", jedyny magazyn LGBTQIA w Polsce). Ten jednak szybko to zdementował i podkreślił, że został źle zrozumiany. Jego ostatnia aktywność, w tym instagramowy manifest, ma być elementem projektu, w którym uczestniczy.

- Jest to oda, która została wystosowana przez organizatora wydarzenia, w którym biorę udział jako juror. Życie miasta nie jest mi obojętne i każda forma wsparcia jest ważna. Miesiąc wolności. Gdybym chciał zrobić coming out, zrobiłbym to w bardziej spektakularny sposób

- cytuje oświadczenie Michała Szpaka Pudelek.

Więcej można się dowiedzieć z opisu klipu do nowej piosenki 31-latka pt. "24na7", którego premiera odbyła się w miniony czwartek. Wynika z niego, że queer to według Szpaka... "świetlisty świr". A gdyby chciał dokonać coming outu, to zrobiłby to z hukiem.

- Tak. Jestem queer. Zakochuje się w człowieku, nie w ciele. Kocham ludzkie serca i dusze. Od zawsze jestem reprezentantem wszystkich wolnych ludzi, którzy mają odwagę do życia w zgodzie ze swoimi uczuciami. Czym jest queer? Queer to po prostu świetlisty świr. Czuje się świrem i nie wyobrażam sobie być kimkolwiek innym. Dziękuje Pudelkowi za próbę mojego coming outu, lol. Gdy to zrobię - zrobię to tak, że wam kapcie spadną. Malkontentów odsyłam do treści "Listu do Koryntian" który stał się moją inspiracją do stworzenia własnego hymnu miłości. Jeszcze raz powtórzę bo trzeba o tym mówić

- czytamy w opisie teledysku.

Z nową piosenką Michała Szpaka możecie zapoznać się poniżej. W galerii prezentujemy z kolei zdjęcia, jakie w ostatnich dniach artysta opublikował na Instagramie.

">