Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Górki Klasztornej w Jaśle: Budowa drogi wojewódzkiej przy naszym osiedlu uprzykrza nam życie

Jakub Hap
Jakub Hap
Nie widać końca robót na placu budowy nowego odcinka drogi wojewódzkiej nr 992, który połączyć ma w Jaśle ronda Lazarowicza i ks. Wojciechowskiego. Inwestycja doskwiera okolicznym mieszkańcom. - Zablokowali nam drogę do domów, musimy nadkładać kilometrów lub tłuc się w korkach - żalą się.

Działania zmierzające do otwarcia drogi, która w zamyśle ma usprawnić komunikację samochodową w mieście, rozpoczęły się przed rokiem. Mocno rozkopany, rozległy plac budowy od strony centrum rzuca się w oczy z daleka. Jednak budowlańcy nie poczynili w ostatnich miesiącach zbyt dużych postępów w pracach w okolicy ronda Lazarowicza. Mimo tego, w lipcu zamknęli zjazd w stronę ul. Grunwaldzkiej.

- Najpierw postawili znak informujący, że wjechanie w tę drogę jest zabronione, ale z wyłączeniem osób przy niej mieszkających. Wkrótce zmienili zdanie, zdecydowali się nie przepuszczać nikogo. Wysypali gruz, przez co na pierwszy rzut oka mogło się wydawać, że droga jest przekopana, ale nie była. Dodatkowo postawili na jezdni palety z kostką. Zrobili blokadę, by nikt w ich pobliżu nie jeździł. Choć na zjeździe nie były prowadzone żadne prace - mówi nam wzburzona Czytelniczka z osiedla Górka Klasztorna.

Od momentu zamknięciu zjazdu ona i jej sąsiedzi, chcąc podjechać samochodem do centrum oraz wrócić do domu, każdorazowo muszą nadkładać kilometrów, bądź korzystać z dróg, które regularnie są zakorkowane.

- Albo jeździmy naokoło przez Sobniów i ul. Graniczną, albo przez ul. Kolejową i 3 Maja, ale tam po południu, około godz. 15 jest koszmar. Trasę, którą mamy do pokonania, na nogach można by przejść w 10 minut, samochodem jedzie się trzy kwadranse albo i dłużej. A przecież czasem trzeba jeździć więcej niż raz dziennie. My tkwimy w korkach, a przy zamkniętej drodze bardzo często nie ma żywego ducha, czasem zjawi się dwóch-trzech robotników, poplączą się chwilę wokół auta i odjadą. Zważając na tempo prac, termin zakończenia inwestycji wydaje się bardzo odległy. A przecież zaraz będzie zima. I co, prace przerwą, a przejazdu nie przywrócą? To będzie dramat - wzdycha Czytelniczka.

Obecnie na zjeździe z ronda nie ma już gruzu. Część asfaltu na kilkunastometrowym odcinku została zdarta, ale wydaje się, że przejazd mógłby zostać przywrócony. I tak się stanie - 1 października, o czym poinformował nas pracownik Rejonu Dróg Wojewódzkich w Jaśle. Jednak jednocześnie dojdzie do czasowego zamknięcia zjazdu na ul. Grunwaldzką z ronda ks. Wojciechowskiego.

Nasz rozmówca nie zgadza się z zarzutami, że prace prowadzone są w ślimaczym tempie.

- Ruch na tej nowej drodze puścimy do końca roku - zapewnia.


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto