Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Jasielszczyzny mają wielkie serca. Otaczają opieką zrozpaczonych powodzian [ZDJĘCIA]

Jakh
Rodziny z powiatu jasielskiego wciąż nie mogą pozbierać się po sobotniej powodzi. Wiele utraciło cały dorobek życia, ratując się przed żywiołem ludzie zostali tylko z tym, co mieli na sobie. Na szczęście nie brakuje chętnych do okazywania im wsparcia. Finansowego, poprzez przelewanie datków na remont spustoszonych domów, ale również w postaci rozmaitych darów, dzięki którym powodzianie będą mogli przetrwać najbliższe, ciężkie tygodnie.

Nie sposób zliczyć zbiórek na rzecz powodzian. Te pieniężne zakładają na dedykowanych takim akcjom portalach sami poszkodowani, ale również ich bliscy i znajomi. Coraz więcej jest też inicjatyw, które mają pomóc ofiarom serii sobotnich nawałnic przeżyć w okresie, kiedy całe dnie, od rana do nocy upływają im na porządkowaniu zalanych posesji. Wczoraj pisaliśmy o zbiórkach wody, żywności, i wszelkich materiałów pierwszej potrzeby zorganizowanych w Jaśle, obok sklepu Biedronka przy ul. Szkolnej, oraz w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Łysej Górze. Odzew społeczny na tę pierwszą przerósł oczekiwania organizatorów.

- Udało się zebrać dużo produktów - od jedzenia, po ubrania, wodę, farby do malowania, szkło, chemię, środki czystości, higieny osobistej. Ludzie dostarczali dosłownie wszystko, czego powodzianie potrzebują. Darczyńcami byli głównie jaślanie. Również ci, którzy sami zostali zalani. Ludzie przyjeżdżali z pełnymi bagażnikami, przekazywali nam pełne koszyki ze łzami w oczach. Taka solidarność to coś niezwykłego i bardzo wzruszającego. Sama uroniłam łzę - relacjonuje nam Agnieszka Sobczyk, jasielska radna miejska z osiedla Mickiewicza, inicjatorka akcji.

Uzbierane dary wypełnił po brzegi podstawiony pod Biedronkę samochód dostawczy. Zgodnie z planem przetransportowane zostały do Trzcinicy, której mieszkańcy najbardziej odczuli skutki serii sobotnich nawałnic. Spora część z nich zostało z niczym.

- Wszystko, co zebraliśmy złożone zostało w miejscowym domu ludowym. Powodzianie mogą tam przychodzić i brać najpotrzebniejsze rzeczy - mówi Agnieszka Sobczyk.

Takich akcji jak ta, która odbyła się przy ul. Szkolnej jest w powiecie coraz więcej. Na Facebooku powstała nawet specjalna grupa służąca ich nagłaśnianiu -LINK.
Wyrazy uznania dla wszystkich, którzy w tym ciężkim dla wielu czasie wykazują się ogromną empatią. Pamiętajcie - dobro wraca!


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto