Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec gminy Skołyszyn posiadał marihuanę. Ryszard Holdman trafi do więzienia? [ZDJĘCIA]

Grzegorz Michalski
Grzegorz Michalski
fot. Grzegorz Michalski
We wtorek (19 października) przed Sądem Okręgowym w Krośnie odbyła się druga rozprawa w sprawie uprawy konopi, które policja wykryła w marcu tego roku na posesji 69-letniego mieszkańca gminy Skołyszyn. Ryszardowi Holdmanowi grozi minimum 3 lata więzienia.

Oskarżony, który wyraził zgodę na podanie imienia i nazwiska oraz publikację wizerunku, tłumaczy, że marihuana utrzymuje go przy życiu i pomaga w codziennym funkcjonowaniu.

– Koszt grama medycznej marihuany w aptece to 60 zł. Codziennie zażywam gram, a na miesiąc utrzymania mam 700 złotych z opieki społecznej. Nie stać mnie na kupno marihuany w aptece, a gdyby nie ona, to już bym nie żył – podkreśla oskarżony 69-latek.

Do zatrzymania mężczyzny doszło w marcu tego roku. Jasielscy policjanci podczas przeszukania posesji natrafili na konopie indyjskie, które znajdowały się w pomieszczeniu przystosowanym technologicznie do uprawy tych roślin. Policjanci zabezpieczyli łącznie 44 łodygi w różnej fazie wzrostu. Zajmujący się nielegalną uprawą 69-latek posiadał także susz roślinny o łącznej wadze 160 gramów, który po sprawdzeniu testerem okazał się marihuaną.

Sprawę badają biegli

Mieszkaniec gminy Skołyszyn usłyszał zarzut uprawy i wytworzenia znacznej ilości środków odurzających oraz drugi - czynnej uprawy.

– Pan Ryszard nie przyznał się do zarzucanych czynów. Wychodzimy z takiego założenia, że istnieje medyczna konieczność stosowania marihuany przez mojego klienta. Prokuratura, która sporządziła akt oskarżenia nie wzięła tego pod uwagę – mówiła nam Liliana Wiech, pełnomocnik oskarżonego. Mieszkańcowi gminy Skołyszyn grozi minimum 3 lata więzienia.

Obrońca chce, by sąd wziął pod uwagę aspekt medyczny i zmienił zarzut. – Panu grozi taka kara jak za rozbój z bronią w ręku – ubolewa mecenas Liliana Wiech. Z racji wagi popełnionego czynu sprawa trafiła do sądu okręgowego. Sędzia zlecił, by sprawę zbadali biegli z zakresu psychiatrii i psychologii oraz z zakresu toksykologii.

– Biegli wskazali, że oskarżony jest uzależniony i wymaga terapii uzależnień. Wnieśliśmy o wykonanie opinii uzupełniającej. Do biegłych została też przekazana za zgodą sądu dokumentacja medyczna pana Ryszarda – relacjonuje nam obrończyni 69-latka.

Marihuanę zażywa od 30 lat

Pan Ryszard cierpi na przewlekłą chorobę płuc, która jest powikłaniem po przebytej gruźlicy.

– Co jakiś czas trafiam do szpitala z ostrym zapaleniem górnych dróg oddechowych. Mam też chorobę krążków szyjnych i całego kręgosłupa – opisuje 69-latek. Mężczyzna ma trudności z poruszaniem, wchodząc do sądu kilka kroków pokonywał przy pomocy medycznego balkoniku. Mieszkaniec gminy Skołyszyn przyznaje że marihuanę zażywa od 30 lat. Tłumaczy, że pomaga mu w leczeniu schorzeń oraz nie uzależnia i nie niszczy nerek jak inne leki, które są polecane przy jego chorobach.

Marihuana to dla niego lek przeciwbólowy, przeciwdepresyjny, nasenny oraz pomagający mu swobodnie oddychać.

Ryszard Holdman chociaż 20 lat pracował w Austrii, to nie doczekał się zagranicznej emerytury. Do Polski wrócił w 2015 roku. Żyje skromnie za 700 zł, które co miesiąc otrzymuje z miejscowego ośrodka pomocy społecznej.

– Sam sobie zażywałem, nikomu tego nie dawałem. Pierwsze nasiona przywiozłem zza granicy – wspomina.

Dodaje też, że nie stać go na kupno marihuany w aptece. Obrona 69-latka wnosi o umorzenie i powołuje się na znikomą społecznie szkodliwość czynu.

Chcą zbierać podpisy

Przy okazji rozprawy przed sądem w Krośnie odbył się też protest zwolenników zalegalizowania medycznej marihuany. Pikietę zorganizował Łukasz Rydzik, sekretarz Biura Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy w Sejmie. Jak tłumaczy, trwa walka o możliwość rozpoczęcia zbiórki podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, która dopuści uprawianie marihuany przez osoby, które jej potrzebują i mają stosowne orzeczenie lekarskie.

– Niestety w tym momencie marszałek Sejmu Elżbieta Witek zablokowała tę inicjatywę. Sprawa trafiła do Trybunału Konstytucyjnego – powiedział Łukasz Rydzik.

Rozprawa w miniony wtorek trwała tylko kilka minut. Sąd poinformował, że biegli, którzy mieli być przesłuchiwani, nie dotarli na posiedzenie i wyznaczono kolejny termin rozprawy na 15 listopada.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto