LKS Skołyszyn nadal nie stracił w tym sezonie bramki. Drużyna Bogdana Rąpały śrubuje rekord. Marcin Kiełbasa z GKS strzelił cztery gole! Orzeł Lubla ma kłopoty kadrowe, ale też sporo szczęścia.
Pierwszy trener w tym sezonie stracił posadę. Mariusz Maczuga po klęsce w Wojaszówce przestał prowadzić Liwocz. Nowym szkoleniowcem zespołu z Brzysk został Zdzisław Żmigrodzki. Drużyna jest w wyraźnym kryzysie, a wynik 1-6 na swoim boisku tylko to potwierdza.
Wisłoka nie sprostała Zorzy
Beniaminek Wisłoka Niegłowice przegrał z Zorzą Łęki Dukielskie 1-4. Przyjezdni to zespół zdecydowanie bardziej doświadczony. Goście zmarnowali kilka dogodnych sytuacji do zdobycia goli, bo wynik mógłby być znacznie wyższy.
Zorza szybko zdobyła dwie bramki. Kamil Lichtarski strzelał z 5 i 12 metrów po podaniach Pawła Dziadosza. Kontaktowy gol Pawła Pisiaka przywrócił nadzieje na odrobienie strat. Po przerwie goście zdobyli trzecią bramkę. Po wymianie podań między Pawłem Dziadoszem i Kamilem Lichtarskim, Dariusz Dziadosz pokonał Marcina Gajdę. W polu karnym sfaulowany został Paweł Dziadosz i Dawid Krzepkowski bezbłędnie wykonał „jedenastkę”.
Od 60. minuty Wisłoka grała w dziesięciu po czerwonej kartce dla Łukasza Musiała. Zadebiutował w zespole beniaminka Karol Szydło, wypożyczony z Czarnych Jasło.
– To nie był nasz dzień
– ocenił grę gospodarzy wiceprezes niegłowickiego klubu Michał Rzońca.
Wisłoka Niegłowice – Zorza Łęki Dukielskie 1-4 (1-2)
0-1 Kamil Lichtarski (6), 0-2 Kamil Lichtarski (12), 1-2 Paweł Pisiak (35), 1-3 Dariusz Dziadosz (51), 1-4 Dawid Krzepkowski (73, karny)
Wisłoka: Marcin Gajda – Jakub Bałon, Daniel Zając (46 Grzegorz Mastaj), Marcin Janas (52 Dominik Kamiński), Łukasz Musiał – Damian Kamiński, Karol Szydło (78 Krystian Zając), Paweł Pisiak (63 Jerzy Chmiel), Tomasz Wróżek (76 Damian Kotulak) - Tomasz Nawracaj, Dawid Dyląg (62 Dawid Budnik); trener Łukasz Nawracaj.
Zorza: Sebastian Węgrzyn - Piotr Buryła, Tomasz Krężałek, Dawid Krzepkowski, Jakub Ryczak, Paweł Dziadosz, Dawid Jaskółka, Moustafa Gharib (75 Kacper Ryczak), Kamil Kamiński (70 Paweł Krężałek), Dariusz Dziadosz, Kamil Lichtarski (80 Rafał Głód); trener Damian Wąchała.
Sędziowali: Maciej Solecki oraz Krzysztof Wojnar i Dariusz Nitka. Żółte kartki: Karol Szydło, Paweł Pisiak – Piotr Buryła, Tomasz Krężałek, Kamil Lichtarski; czerwona: Łukasz Musiał (60). Widzów około 50.
Dominacja Skołyszyna
LKS Skołyszyn wygrał bardzo pewnie w Krościenku Wyżnym, ustalając wynik już w I połowie 3-0. Drużyna Bogdana Rąpały w piątym meczu nie straciła gola.
Mecz lidera LKS Skołyszyn z wiceliderem Wisłokiem Krościenko Wyżne zapowiadał się na ekscytujący pojedynek. Goście byli zespołem lepszym, mieli całkowitą kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Szybko zdobyte dwie bramki ustawiły mecz. W II połowie Skołyszyn zmarnował dogodne sytuacje do strzelenia kolejnych goli.
– Gdybyśmy wykorzystali okazje to wynik byłby co najmniej wyższy o trzy bramki
– powiedział prezes LKS Skołyszyn Kamil Hasiak.
Wisłok Krościenko Wyżne – LKS Skołyszyn 0-3 (0-3)
0-1 Sebastian Figura (8), 0-2 Jakub Zawisza (11), 0-3 Sebastian Figura (43)
Wisłok: Tomasz Bargiel – Arkadiusz Rymar, Krystian Rysz, Dominik Filar, Kamil Nóżka - Adrian Frydrych, Jakub Kuźnar, Hubert Kmonk, Kacper Prajsnar - Konrad Frydrych, Mateusz Roterman.
Skołyszyn: Łukasz Kuryj – Jacek Kaszycki, Patryk Marszałek, Mateusz Jankowicz, Tomasz Syzdek (76 Jakub Warchoł) – Jakub Zawisza, Artur Walczyk (81 Jakub Filip) - Kacper Zaklikiewicz (60 Paweł Berkowicz), Mariusz Kurczaba, Sebastian Figura (60 Marek Zawisza) - Mateusz Skrzyszowski (76 Szymon Filipak); na ławce rezerwowych: Przemysław Wierzgacz; trener Bogdan Rąpała.
Sędziowali: Rafał Krężałek oraz Józef Krzysztyński i Zbigniew Gruszka. Żółte kartki: Jacek Kaszycki, Sebastian Figura. Widzów około 80.
Szczęśliwy remis Orła Lubla
Orzeł Lubla w eksperymentalnym składzie zdobył cenny punkt w wyjazdowym meczu z Guzikówką Krosno. Gospodarze też z konieczności rotowali składem i np. grający trener Miłosz Kuzianik, który jest napastnikiem, zagrał na lewej obronie.
Początek należał do Guzikówki, która jednak marnowała dogodne sytuacje. Jedną z najlepszych miał Mikołaj Kurek. Miłosz Kuzianik z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę. Orzeł miał dużo szczęścia, bo piłka odbiła się kolejny raz od poprzeczki i słupka.
– Gospodarze mogli prowadzić 4-0
– przyznał trener Orła Piotr Cieniek.
Guzikówka objęła prowadzenie, ale jakby zadowolona z wyniku, nie ustrzegła się błędu. Orzeł wyprowadził kontratak i w polu karnym sfaulowany został Michał Majewski. Rzut karny zamienił na gola jego brat Sławomir Majewski. W końcówce meczu obie drużyny chciały wygrać i dużo działo się na boisku.
– Powinniśmy ten mecz zamknąć wcześniej, bo dogodnych sytuacji nie brakowało. Rywale byli groźni w kontrach i jedną z nich wykorzystali
– powiedział Miłosz Kuzianik.
Guzikówka Krosno – Orzeł Lubla 1-1 (0-0)
1-0 Mateusz Dudzik (49), 1-1 Sławomir Majewski (75, karny)
Guzikówka: Arkadiusz Adamczyk – Franciszek Cecuła, Kamil Bazentkiewicz, Damian Jucha, Miłosz Kuzianik - Damian Strączek, Szymon Skublicki, Mikołaj Kurek - Filip Korab (80 Michał Wojnar), Jakub Staroń – Mateusz Dudzik; trener Miłosz Kuzianik.
Orzeł L.: Michał Ciszewski – Marek Ziobrowski, Mateusz Hap, Gracjan Sułkowski, Dawid Czernicki – Wojciech Mendelowski (70 Adam Janas), Krzysztof Hendzel, Szymon Kamiński, Konrad Urbanek - Sławomir Majewski, Michał Majewski; trener Piotr Cieniek.
Sędziowali: Paweł Pitak oraz Martin Kijowski i Dawid Zygmunt. Żółte kartki: Kamil Bazentkiewicz, Miłosz Kuzianik - Konrad Urbanek. Widzów około 100.
Trudne dni Liwocza Brzyska
Druga z rzędu wysoka porażka Liwocza Brzyska, który po 0-9 w Wojaszówce, na swoim boisku przegrał z GKS Zarzecze-Dębowic 1-6. Cztery bramki dla gości zdobył Marcin Kiełbasa.
Liwocz zmienił trenera – Mariusza Maczugę zastąpił Zdzisław Żmigrodzki. Wysoka porażka zmartwiła nowego szkoleniowca, ale nie załamała zahartowanego w bojach trenera.
– Musimy zacząć wszystko od nowa, także mentalnego podejścia do meczu zawodników
– powiedział Zdzisław Żmigrodzki.
- Muszę pochwalić chłopaków za dobrą grę. Nie było odpuszczania nawet gdy prowadziliśmy 5-1, to chcieli strzelać następne bramki. Jedynego gola straciliśmy po moim błędzie
– przyznał samokrytycznie grający trener GKS Bartłomiej Pierzowicz.
Liwocz Brzyska – GKS Zarzecze-Dębowiec 1-6 (1-3)
0-1 Marcin Kiełbasa (22), 0-2 Marcin Kiełbasa (40), 1-2 Tomasz Kozak (44), 1-3 Marcin Kiełbasa (45), 1-4 Bartosz Opałka (49), 1-5 Marcin Kiełbasa (75), 1-6 Szymon Martowicz (87)
Liwocz: Rafał Gajda – Konrad Czapla, Dominik Rosół, Wiktor Madej, Stanisław Sypień, Michał Madejczyk, Krystian Kobak, Janusz Kardaś, Tomasz Kozak, Wiktor Furman, Jakub Wołowiec (55 Marcin Kozak); trener Zdzisław Żmigrodzki.
GKS: Jakub Betlej – Grzegorz Rajdek, Tomasz Kulczycki, Michał Kmiecik, Łukasz Niemiec (69 Dominik Kalityński) - Daniel Kurowski, Kacper Czempas, Bartłomiej Pierzowicz, Marcin Kiełbasa (79 Daniel Szpak) - Bartosz Opałka (61 Szymon Martowicz), Wojciech Zabawa (75 Jakub Pankiewicz); trener Bartłomiej Pierzowicz.
Sędziowali: Mateusz Gumienny oraz Bartosz Belczyk i Leszek Śnieżek. Żółte kartki: Dominik Rosół, Wiktor Madej, Stanisław Sypień, Wiktor Furman – Tomasz Kulczycki, Kacper Czampas, Bartosz Opałka; czerwone: Wiktor Furman (87, druga żółta) – Dominik Kalityński (81). Widzów około 100.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?