Na terenie Jasła ma powstać nowa stacja PKP. Nie wszyscy radni miasta są przychylni inwestycji

Spółka PKP PLK realizuje prace związane z modernizacją linii kolejowej nr 108. Przez władze powiatu jasielski zostały podjęte działania mające na celu budowę nowego mostu na osiedlu Hankówa. - Powstał pomysł, by w trakcie prac modernizacyjnych urządzić w Sobniowie nowy przystanek – tłumaczy Ryszard Pabian, burmistrz Jasła. Na PKP PLK będzie spoczywał obowiązek budowy przystanku, po stronie powiatu dojazdu do przystanku, a po stronie miasta dojazdu z ulicy wykonanej przez powiat i budowa miejsc postojowych przy nowym przystanku. Koszt inwestycji – jak tłumaczy burmistrz Pabian – to nie więcej jak 400 tys. zł.

Radni, którzy krytycznie oceniają inwestycje tłumaczą, że pieniądze powinny zostać wydane na odnowienie głównego dworca PKP przy ulicy Metzgera.

- Ten dworzec przetrwał wojnę. Wszystkie pociągi w kierunku Bieszczad czy dalej będą omijać Jasło. Czy to jest celowość wydatkowania publicznych pieniędzy? Uważam, że nie możemy dopuścić do marginalizacji dworca PKP w mieście. Widzę, że degradacja miasta postępuje dużymi krokami

– ubolewał radny Krzysztof Czeluśniak. W odpowiedzi burmistrz Pabian podkreślał, że dworzec PKP w centrum Jasła nie będzie marginalizowany, a dodatkowy przystanek na Sobniowie doprowadzi do rozwoju tej dzielnicy miasta.

- Pieniądze, które są przeznaczone na rewitalizacje, to fundusze z Unii Europejskiej, stąd też pojawił się pomysł, żeby je wykorzystać na budowę tego przystanku. Taka propozycja padła ze strony powiatu. Te miejsca postojowe umożliwią pozostawienie pojazdów i dalsza podróż koleją. Taki jest główny cel realizacji tego przystanku – objaśnia Pabiana. Gospodarz miasta planuje, że przy stacji PKP Jasło-Sobniów powstanie około 10-12 miejsc postojowych.

Pomysł podoba się radnemu z Hankówki, Józefowi Twardusiowi. Jego zdaniem dobrym przykładem inwestycji kolejowej było utworzenie przystanku w strefie warzyckiem. – Umożliwiło to ludziom korzystanie z usług PKP. – Jeżeli jest możliwość, to róbmy coraz więcej przystanków, a nie dyskutujmy czy jest to polityczne czy nie – podkreślał radny Twarduś. Jego słowa były ripostą na zarzuty radnego K.Czeluśniaka, który twierdzi, że jasielscy parlamentarzyści nic nie pomagają w rozwoju miasta.

Inne zdanie niż radny Twarduś, ma Kazimierz Mikrut. Jasielski rajca podkreśla, że powiedzenie „róbmy coś żeby coś zrobić” nie do końca jest logiczne.

- Codziennie przejeżdżam obok dworca PKP, jak na niego patrzę, to aż mi się chce płakać. To jest wizytówka miasta? Jak ktoś przyjeżdża, to nie ma ochoty wstąpić do tego miasta. Nie ukrywam, że w pierwszej kolejności położyłbym nacisk na to, żeby ten dworzec był wizytówką miasta. Proponuję, żeby przemyśleć, czy nie lepiej zainwestować w aktualny dworzec, który jest w opłakanym stanie

– dzielił się swoimi wątpliwościami radny Mikrut.

Pabian tłumaczył radnym, że dworzec przy ul. Metzgera jest przedmiotem prac, które władze Jasła prowadzą w ramach programu „Rozwój lokalny”. - Nie jest tak, że o tym dworcu zapominamy. Pewnie gdyby nie sytuacja związana z epidemią, doszłoby już do uruchomienia kolejnych połączeń w kierunku Stróż. Będą też jeździć pociągi w kierunku Zagórza. Miejmy nadzieję, że kiedyś w kierunku Dębicy, a do tych połączeń potrzebna jest stacja przy ulicy Metzgera. Budowa stacji na os. Sobniów, to pomysł by uaktywnić nowe obszary miasta – wyjaśnia Pabian. Podkreśla, że inwestycja w nowy przystanek, to nie przeniesienie dworca na Sobniów, ale utrzymanie dwóch lokalizacji.

W głosowaniu o inwestycji w nowy przystanek „za” byli radni: Andrzej Czernecki, Andrzej Dybaś, Elżbieta Bernal, Henryk Rak, Jan Pierzchała, Józef Twarduś, Lech Polak, Leszek Znamirowski, Małgorzata Rymarz. Przeciwko głosował Bogdan Ziemba, Krzysztof Czeluśniak oraz Maria Kluz. Natomiast wstrzymali się: Agnieszka Sobczyk, Bogusława Wójcik, Iwona Dziedzic, Kazimierz Mikrut, Krystyna Sikora, Marcin Węgrzyn, Mariola Mazur, Robert Hap.