Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie żyje właścicielka klimatycznej jasielskiej kawiarni. Zmarła nagle w wieku 43 lat

GM
fot. Archiwum Prywatne
„Nigdy nie zapomnę tego, co dla nie zrobiłaś”, „byłaś istnym Aniołem”, „Słodki świat opłakuje ogromną stratę” – mieszkańcy Jasła i okolicy żegnają 43-letnią Elżbietę Jarecką. Właścicielka kawiarni Cafe Lulu, cukiernik i nauczycielka wielu młodych cukierników zmarła 19 listopada w wieku 43 lat. Kobieta osierociła trzech synów. – Czekaj tam na mnie i rozgrzej piekarnik…upieczemy wtedy najlepsze obwarzanki, które już na zawsze będą mi się z Tobą kojarzyć – napisała w mediach społecznościowych Malwina.

Już od najmłodszych lat czuła pasję do gastronomii. Ukończyła liceum gastronomiczne, pracowała jako kelnerka, pomagała w kuchni, przygotowywała ciasta. Z czasem i zdobytym doświadczeniem coraz intensywniej zaczęła pracować na swój rachunek. Pierwszym cukierniczym projektem było „Torcikowo”. Torty, które przygotowywała na różne okazje trafiały na stoły setek mieszkańców jasielszczyzny. To właśnie cukiernictwo było jej życiową pasją. Z czasem pojawił się pomysł własnej kawiarni. Z pomocą życzliwych jej osób i przyjaciół stworzyła w Jaśle słodki zakątek, gdzie każdy mógł skosztować jej wyrobów i napić się smacznej kawy. Cafe Lulu, to nie tylko kawiarnia, ale też galeria, gdzie co jakiś czas pojawiają się wystawy artystów.

Wychowała mistrzów cukiernictwa

Swoją pasją zarażała dziesiątki najbliższych oraz uczniów, którzy z Zespołu Szkół Usługowych i Spożywczych przychodzili do niej na praktykę. Wychowała m.in. mistrzynię Polski w cukiernictwie, jej podopieczni wygrywali też konkursy regionalne i ogólnopolskie. – 5 lat temu los postawił Cię na mojej słodkiej drodze. Niby przypadkiem, niby nie. Moje pierwsze szkolenie w życiu i od razu dałaś się poznać jako pomocna duszyczka z serce i wsparciem na dłoni. Nie zapomniałam tego nigdy i będę pamiętać co dla mnie wtedy zrobiłaś – wspomina zmarłą Malwina Franczak. Śp. Elżbieta nie szczędziła też czasu na własny rozwój. Była uczestnikiem wielu kursów, sama też mając w ręku niezwykle słodki fach zasiadała w jury Expo Sweet. – Terminator nie człowiek, bo takim byłaś pozytywnym wulkanem energii. Mieliśmy plany, których byłaś częścią, a teraz… - napisała Renata Martyna.

Miała tyle słodkich planów

- U Eli talent cukierniczy łączył się z ogromnym sercem. Zawsze serdeczna i dobra dla innych. Jak co roku byłam pewna, że zobaczymy się w Warszawie. Do zobaczenia w lepszym miejscu – czytamy w pożegnaniu, jakie napisała Jowita Woszczyńska. Śp. Elżbieta w sierpniu przeszła operację usunięcia narostów na trzustce. Wówczas znajomi, którzy mogli oddawali krew, by operacja przebiegła pomyślnie. Po zabiegu 43-latka rzuciła się – jak to miała w zwyczaju – w wir pracy. – Jeszcze nie tak dawno pisałyśmy, wierzyłaś, że się uda, obie wierzyłyśmy, miałaś tyle słodkich planów. Po operacji rzuciłaś się w wir pracy, a dziś ta straszna wiadomość – nie kryła rozgoryczenia Dominika.

Nie chcą kwiatów i kondolencji

Pogrzeb śp. Elżbiety Jareckiej odbędzie się 24 listopada (czwartek) o godz. 14 w kościele pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej. Po nabożeństwie prochami z urnami zmarłej spocznie na Nowym Cmentarzu w Jaśle. Rodzina prosi o nieskładanie kondolencji. – Ponieważ Ela lubiła pomagać, rodzina prosi, aby zamiast kwiatów i zniczy przekazać datki na Fundację Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci. Podczas pogrzebu będą wystawione puszki Hospicjum lub można dokonywać wpłaty na konto Hospicjum z dopiskiem „od Eli”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto