Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niedosyt Zamczyska Mrukowa po remisie z LKS Czeluśnica. Piękny gol Wojciecha Muni

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
W meczu XXI kolejki klasy okręgowej, rozegranym w środę (3 maja), Zamczysko Mrukowa zremisowało z LKS Czeluśnica 2-2. Gospodarze zdobyli dwie bramki ze stałych fragmentów gry. „Czelsi” uratowała remis w doliczonym czasie po pięknym golu Wojciecha Muni z rzutu wolnego.

Obie drużyny przystąpiły do meczu bez podstawowych zawodników. W Zamczysku brakowało Kamila Bilskiego (pauza za kartki), a w Czeluśnicy Bartosza Dworzańskiego, Mateusza Kuzio (pauzy za kartki) i Konrada Gogosza. Przy tak wąskiej kadrze teamu prezesa Kazimierza Kozickiego, takie ubytki powodują, że na ławce rezerwowych było tylko dwóch zawodników.

Mecz był interesującym widowiskiem. W I połowie więcej dogodnych sytuacji do zdobycia goli mieli gospodarze. Po strzale Rafała Frączka piłka trafiła w poprzeczkę (13 minuta), a szarżującego Jarosława Twardzika zatrzymał udanymi interwencjami Igor Wanat. Szybkie ataki Zamczyska siały sporo zamieszania w defensywie gości, którzy próbowali wymianą piłki, przerzutami z jednej na drugą stronę boiska rozmontować obronę gospodarzy, ale bez powodzenia. Z kreowania gry i uruchamiania Wojciecha Muni niewiele wynikało, bo obrona Zamczyska była monolitem.

Zamczysko było do bólu skuteczne, zdobywając dwie bramki po stałych fragmentach gry. Najpierw po zagraniu z rogu Wiktora Brągla, Dawid Gumienny wyskoczył najwyżej i strzałem głową posłał piłkę do bramki. Drugi gol padł znów po zagraniu z wolnego Wiktora Brągla i ponownie Dawid Gumienny strzałem głową pokonał Igora Wanata. Środkowy obrońca Zamczyska, oprócz centymetrów, ma sprężyny w nogach. Natomiast autor dwóch asyst sam był bliski zdobycia gola, ale po jego strzale piłka w bliskiej odległości minęła spojenie słupka z poprzeczką.

Czeluśnica w I połowie, poza niecelnym strzałem Kacpra Zięby (33 minuta), nie miała dogodnej okazji do zdobycia bramki. Zawodnicy Zamczyska nie dopuszczali do groźnych strzałów. Dopiero w samej końcówce po zablokowanym przez gospodarzy strzale Pawła Wiklowskiego, odbitą piłkę przejął Kamil Kasperkowicz i z kilku metrów zdobył kontaktowego gola.

Po przerwie goście zaatakowali bardziej zdecydowanie, mieli sporą przewagę, ale kontry Zamczyska też były groźne. Dominik Praszek w 71. minucie z ostrego kąta trafił w słupek, chociaż lepszym rozwiązaniem byłoby zapewne odegranie piłki do wbiegających w pole karne kolegów. Dwie minuty później na indywidualną akcję zdecydował się Jarosław Twardzik, po którego strzale w polu karnym Igor Wanat odbił piłkę.

Goście mogli doprowadzić do remisu w 79. minucie, ale strzał Pawła Wiklowskiego w dobrym stylu obronił Mateusz Bazan. Im bliżej końca meczu, tym Czeluśnica była bardziej zdeterminowana w dążeniu do wyrównania. Strachu gospodarzom napędził m.in. Felipe Gonzales, ale po jego indywidualnej akcji i strzale, nie trafił w bramkę (83 minuta). Dwie minuty później mógł pogrążyć „Czelsi” Jarosław Twardzik, ale po strzale z 15 metrów piłka przeleciała nad poprzeczką.

Goście do końca walczyli o zmianę rezultatu. W doliczonym czasie gry, Daniel Bilski sfaulował szarżującego Wojciecha Munię. Napastnik Czeluśnicy z wolnego (około 18 m) popisał się kapitalnym strzałem. Piłka nad stojącymi w murze zawodnikami Zamczyska wpadła poniżej spojenia słupka z poprzeczką. To był przepiękny gol, a Wojciech Munia potwierdził, że wciąż imponuje ponadprzeciętnymi umiejętnościami. To 17. bramka tego zawodnika w tym sezonie.

Trener Zamczyska Ryszard Skuba czuł spory niedosyt po meczu.

– Byliśmy zespołem lepszym, mieliśmy więcej sytuacji do zdobycia bramek. Nie udało się nam strzelić na 3-1 i dostaliśmy piękną bramkę Wojtka Muni z rzutu wolnego. Jesteśmy trochę rozczarowani. Przed meczem pewnie byłby to dla nas pozytywny wynik, ale z przebiegu meczu wynikało co innego i jesteśmy rozczarowani. Generalnie zagraliśmy bardzo dobry mecz. Mieliśmy często piłkę przy nodze i zrobiliśmy z tego pożytek

– powiedział Ryszard Skuba.

- Po takim obrocie sprawy, gdy przegrywaliśmy i goniliśmy wynik niemal przez cały mecz, to zdobyty punkt cieszy. Uczulałem swoją drużynę, że stałe fragmenty gry, są mocną stroną rywali. Straciliśmy gole po rzucie rożnym i rzucie wolnym, ale tych stałych fragmentów gry nie powinno być. Sami sobie jesteśmy winni. Powinniśmy uniknąć takich błędów, bo jest to bodajże już trzeci nasz taki mecz. Końcówkę meczu zagraliśmy na trzech obrońców. Optymalnego składu nie było i mamy problem w pewnych etapach meczu. W sumie jestem zadowolony z postawy zawodników. Drużyna z Mrukowej zagrała dobrze taktycznie. Mają wysokich, rosłych zawodników i pomysł na grę, swoje atuty i dzisiaj to wykorzystali

– podkreślił trener LKS Czeluśnica Szymon Gołda.

Mecz XXI kolejki (3 maja):
Zamczysko Mrukowa – LKS Czeluśnica 2-2 (2-1)
1-0 Dawid Gumienny (18, głową), 2-0 Dawid Gumienny (34, głową), 2-1 Kamil Kasperkowicz (44), 2-2 Wojciech Munia (90+2)

Zamczysko M.: Mateusz Bazan – Daniel Bilski, Dawid Gumienny, Michał Baciak, Krzysztof Lewicki - Wiktor Brągiel, Ireneusz Brożyna, Piotr Stachurski, Rafał Frączek – Dominik Praszek (80 Paweł Ciuła), Jarosław Twardzik; na ławce rezerwowych: Kamil Baciak, Hubert Mastaj, Edward Baciak, Wojciech Bal, Bartosz Ryznar; trener Ryszard Skuba.
Czeluśnica: Igor Wanat – Paweł Wiklowski (80 Bartosz Stasz), Szymon Sabik, Przemysław Musiał, Kamil Kasperkowicz - Jakub Kozicki, Kacper Zięba, Patryk Tłuściak, Dario Ivan Atencia Perez - Andres Felipe Gonzales, Wojciech Munia; na ławce rezerwowych: Gracjan Zając; trener Szymon Gołda.
Sędziowali: Martin Kijowski (Milcza) oraz Dariusz Łuksa (Iskrzynia) i Krzysztof Łuksa. Żółte kartki: Piotr Stachurski, Dawid Gumienny, Ireneusz Brożyna, Daniel Bilski, Mateusz Bazan - Andres Felipe Gonzales, Jakub Kozicki, Kamil Kasperkowicz. Widzów około 150.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto