Oskarżony o zgwałcenie 6-latki w Osieku Jasielskim stanął przed sądem

Dramat dziecka rozegrał się 18 sierpnia ubiegłego roku. O bulwersującym przestępstwie powiadomiono Komisariat Policji w Nowym Żmigrodzie. Jego funkcjonariusze szybko zatrzymali domniemanego pedofila.

- 31-latkowi przedstawiony został zarzut doprowadzenia małoletniej poniżej 15. roku życia do poddania się innej czynności seksualnej. Decyzją sądu, zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy

- mówił kilka dni po zdarzeniu komisarz Piotr Wojtunik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jaśle.

W ramach śledztwa, które prowadziła jasielska prokuratura rejonowa podejrzany Mariusz J. został przebadany przez psychiatrów. Orzekli oni, że krzywdząc 6-latkę miał ograniczoną poczytalność. 31-latek częściowo przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu z artykułu 197. par. 3 pkt 2 w związku z artykułem 197 par. 2 Kodeksu karnego. Mężczyzna cały czas przebywa w tymczasowym areszcie. Przed kilkoma dniami został przewieziony do Sądu Okręgowego w Krośnie, gdzie zasiadł na ławie oskarżonych.

- Proces rozpoczął się 28 grudnia. Sąd zaczął przesłuchiwać świadków. Rozprawa została odroczona, podczas kolejnej mają być przesłuchiwani biegli

- powiedziała nam Grażyna Krzyżanowska, prokurator rejonowy w Jaśle.

Z ustaleń Nowin wynika, że do zgwałcenia 6-latki doszło między godziną 18 a 19 na terenie obiektu sportowego w Osieku Jasielskim, gdy bawiła się tam grupka dzieci. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, oskarżony mieszkał samotnie w pobliskiej miejscowości i utrzymywał się z dorywczej pracy. W przeszłości był karany za przestępstwa przeciwko mieniu – co potwierdziła prokuratura. Za skrzywdzenie dziecka Mariuszowi J. grozi kara od 3 do 12 lat pozbawienia wolności. Pokrzywdzona dziewczynka nie jest z nim spokrewniona.