Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pani Zofia Dębiec z Zalesia w gminie Miejsce Piastowe świętowała setne urodziny [ZDJĘCIA]

Ewa Gorczyca
Izabela Półchłopek/UG Miejsce Piastowe
Bozińko daje zdrowie, to się żyje. Bo to człowiek rządzi sobą? - tak pani Zofia kwituje pytanie o receptę na długowieczność.

Na urodzinową uroczystość pani Zofia szykowała się od świtu. Wstała o piątej rano. Zastanawiała się, jaki włożyć sweter i spódnicę.

Świętowała w gronie rodziny. Z życzeniami i prezentami do jubilatki przyjechał wójt gminy Miejsce Piastowe Marek Klara, przewodniczący rady Wiktor Skwara, proboszcz parafii Pustyny ks. Tadeusz Osiński i przedstawiciele KRUS.

Jak podkreślają najbliżsi - ma bardzo dobry charakter, ustąpi, kiedy trzeba, nigdy się o nic nie kłóci. Zawsze była skromną osobą. - Proponowaliśmy, że na urodziny zaprosimy skrzypaczkę, żeby jej zagrała - opowiada Jerzy Hadała, wnuk pani Zofii. - A ona na to: „Nie będziemy się teraz wygłupiać na stare lata”. Powiedziała, że lepiej, żeby się ktoś za nią pomodlił.

Urodziła się w Targowiskach, w przysiółku Zalesie, jako jedno z trojga dzieci Anieli i Marcina Czekańskich. Ojciec był kolejarzem i fiakrem, woził kuracjuszy ze stacji kolejowej w Targowiskach do Iwonicza-Zdroju. Do szkoły malutka Zosia chodziła do Targowisk, na piechotę przez las.

Swojej „drugiej połowy” nie szukała daleko - wyszła za mąż za mieszkającego po sąsiedzku Władysława Dębca. Mieli pięcioro dzieci: Marię, Janinę, Józefa i bliźniaczki: Jadwigę i Annę. Do dzisiaj żyje tylko jej córka Anna. Pani Zofia ma 10 wnuków, 10 prawnuków i 2 praprawnuków.

Całe życie pracowała na roli. Wspomina, jak po raz pierwszy, po szóstej klasie, poszła z rodzicami w pole i w trójkę sierpami wycięli trzy zagony zboża. Zboże młóciła jeszcze cepami. – Umiem młócić we dwójkę, we trójkę i we czwórkę - mówi.

Kiedy jej mąż zmarł w 1968 roku, została sama na gospodarce. Nigdy nie chorowała. Pierwszy raz do lekarza poszła, jak miała 90 lat. Jeszcze w ubiegłym roku malutką siekierką rąbała patyczki. Do niedawna hodowała kilka kur.

Papierosów nigdy nie paliła. Obowiązkowy punkt jej śniadania to miód, lubi pierogi, nie przepada za wędliną. Pije mleko, je kaszę i chleb "z różnymi smarowidłami". - I nic mi nie szkodzi – zaznacza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krosno.naszemiasto.pl Nasze Miasto