Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pijany 17-latek śmiertelnie potrącił pieszego w Kłodawie. Jest na wolności

Jakub Hap
Ofiara, 38- letni mieszkaniec Kłodawy, był głuchoniemy.
Ofiara, 38- letni mieszkaniec Kłodawy, był głuchoniemy. Krzysztof Kapica
Przed sądem toczy się proces przeciwko Michałowi S., młodemu mieszkańcowi gminy Brzyska, który wiosną ub. roku spowodował śmiertelny wypadek. Choć podczas "przejażdżki" z kolegami wjechał w głuchoniemego 38-latka, jadąc bez prawa jazdy i pod wpływem alkoholu, opuścił tymczasowy areszt.

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło 24 maja ub.roku. po godzinie 23. 17-letni Michał S. wsiadł za kółko nissana, mimo że jako 17-latek nie ma prawa jazdy. Towarzyszyło mu trzech kolegów, samochód był własnością rodziców dwóch z nich. Matka zorientowała się, że nastolatkowie wzięli auto, próbowała dodzwonić się do synów, bezskutecznie.

Chwilę później, w miejscowości Kłodawa - na prostym odcinku drogi - S. potrącił idącego lewą stroną jezdni pieszego. Mężczyzna wpadł do przydrożnego rowu. Siła, z jaką został uderzony, była tak duża, że w pojeździe pękła szyba. 17-letni kierowca uciekł. Po pogotowie zadzwonili jego koledzy. Poszkodowany, 38-letni głuchoniemy mieszkaniec Kłodawy, w ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala.

Miał 1,6 promila

Michał S. po godzinie wrócił na miejsce zdarzenia, przywieźli go tam bliscy. Badanie wykonane alkomatem wykazało, że w wydychanym powietrzu miał wówczas 1,6 promila alkoholu. Został zatrzymany i trafił do tymczasowego aresztu.
Szanse na to, by poważnie ranny 38-latek przeżył od początku zdawały się niewielkie. Mężczyzna doznał m.in. ciężkiego wstrząsu krwotocznego, miał uszkodzoną wątrobę, wiele poważnych złamań, stwierdzono u niego ostry krwiak podtwardówkowy z obrzękiem mózgu oraz nie-wydolność krążeniowo-oddechową. Lekarze robili wszystko, by przeżył, jednak nie udało się go uratować. Zmarł niespełna tydzień po wypadku.

Prokuratura przedstawiła Michałowi S. dwa zarzuty: spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Podczas składania wyjaśnień 17-latek przyznał, że potrącił pieszego, jednak zakwestionował jazdę po pijanemu. Alkohol, konkretnie trzy piwa, miał spożyć już po wypadku.

Prokuratura, po przesłuchaniu świadków i zapoznaniu się z opinią biegłego, nie dała temu wiary. Mimo że nastolatkowie, którzy jechali wraz z S. (jeden był już pełnoletni), zarzekali się, że nie wyczuli od niego woni alkoholu, nie zorientowali się, że jest pijany. Inny biegły nie miał wątpliwości, że sprawcę wypadku poniosła brawura. Obliczył, że S. nie żałował gazu - jechał z prędkością co najmniej 89 km/h.

„Wydawało się, że wyjdzie na prostą”

Potrącony pieszy poruszał się zgodnie z przepisami (nie licząc braku kamizelki odblaskowej), choć również był pod wpływem alkoholu. Badanie krwi wykazało, że miał w organizmie 2,4 promila. Ustaliliśmy, że Michał S. miał już problemy z prawem, był pod dozorem kuratorskim. Jego ojciec odmówił złożenia wyjaśnień w sprawie tragedii, matka nie była przesłuchiwana.

- To chłopak z rodziny, gdzie były problemy wychowawcze. Planował wyjazd do pracy za granicę, wydawało się, że wyjdzie na prostą. Stało się, co się stało, wszystko sobie tym przekreślił - mówił w maju mieszkaniec wsi, w której mieszka również Michał S.

Był w areszcie, ale sąd go wypuścił

S. miał przebywać w tymczasowym areszcie co najmniej do 22 września ub. roku. Prokuratura Rejonowa w Jaśle wnioskowała o przedłużenie tego środka zapobiegawczego, sąd podjął decyzję o wypuszczeniu go na wolność. W procesie, który zdaniem prokuratora Kazimierza Łaby, zmierza już ku końcowi, młody mężczyzna odpowiada z wolnej stopy.

Michałowi S. grozi kara do 12 lat więzienia.


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto