Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piotr Jarecki z Błażkowej reprezentował Polskę w mistrzostwach świata juniorów w biegach narciarskich [ZDJĘCIA]

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
archiwum prywatne zawodnika
W zakończonych w minioną niedzielę (27 lutego) mistrzostwach świata juniorów w Lygna (Norwegia) w biegach narciarskich wziął udział Piotr Jarecki, zawodnik Speed Jasło, uczeń Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem. Był to debiut utalentowanego zawodnika w zawodach tej rangi.

Pochodzący z Błażkowej 18-letni narciarz wystartował w trzech konkurencjach: biegu na 30 kilometrów stylem dowolnym, w sztafecie 4 x 5 km oraz w biegu na 10 km techniką klasyczną. W biegu ze startu wspólnego na 30 km łyżwą, Piotr Jarecki zajął dopiero 59. miejsce z prawie 10-minutowa stratą do zwycięzcy. Na tym dystansie stratowało dwóch Polaków. Sebastian Bryja uplasował się na 49. miejscu. Przez większą część dystansu wyżej plasował się Piotr Jarecki i dopiero w końcówce spadł na odległe miejsce.

- Był to dla mnie drugi start na tym dystansie w życiu, a pierwszy w zawodach tej rangi na takim poziomie. Dwa lata temu startowałem na 30 kilometrów w Biegu Piastów, ale nie można porównywać tych zawodów. To zupełnie dwie różne imprezy. Zabrakło mi doświadczenia, nie wiedziałem jak rozegrać taktycznie bieg. Źle rozłożyłem siły i w końcówce biegu byłem totalnie wyjęty z walki. Nie jestem zadowolony z tego startu

- powiedział nam Piotr Jarecki.

Konkurencję zdominowali Rosjanie, którzy zajęli miejsca 1-4. Wygrał Aleksander Iwszyn, przed Sawelijem Korostjeljewem i Nikitą Denisowem.

Drugim startem w mistrzostwach świata juniorów zawodnika Speedu Jasło była sztafeta 4 x 5 km. Polacy pobiegli w składzie: Robert Bugara, Piotr Jarecki, Łukasz Gazurek i Piotr Sobiczewski. W tym gronie tylko Piotr Jarecki był debiutantem w światowym championacie juniorów. Jego koledzy już w poprzednich latach mieli okazję zmierzyć się z najlepszymi na globie. Polska sztafeta zajęła 13. miejsce.

Zwyciężyli Rosjanie (Nikita Rodionow, Aleksander Iwszin, Nikita Denisow, Sawielij Korostielew) przed Norwegami (Preben Horven, Johannes Loennestad Flaaten, Nikolai Eide Holmboe, Aleksander Elde Holmboe) i Amerykanami (Michael Earnhart, Brian Bushey, Walker Hall, Will Koch). Polacy stracili do Rosjan 3:19,7 min. Od naszych reprezentantów lepsi okazali się - oprócz medalistów - także Kanadyjczycy, Szwedzi, Włosi, Niemcy, Szwajcarzy, Finowie, Francuzi, Czesi i Chińczycy. Do tej ostatniej sztafety stracili sekundę. Startowało 19 reprezentacji.

- Na dwóch pierwszych zmianach mieliśmy gorsze smarowanie, stąd nie najlepsze wyniki, ale tak to już bywa na zawodach. Po sztafecie jest trochę niedosytu, bo stać nas było na miejsce w pierwszej dziesiątce

- uważa Piotr Jarecki, który pobiegł na drugiej zmianie.

Natomiast w biegu na 10 km techniką klasyczną Piotr Jarecki był najlepszym z reprezentantów Polski i zajął 32. miejsce. Robert Bugara uplasował się na 39. pozycji, 58. do mety przybiegł Piotr Sobiczewski, a 69. był Łukasz Gazurek. Na trasę wyruszyło 100 zawodników, z których 99 dotarło do mety. Dystans 10 kilometrów klasykiem najszybciej pokonał Rosjanin Sawielij Korostielew, drugi był Niko Anttola z Finlandii, a trzeci Aleksander Iwszin (Rosja).

Z tego występu jest zadowolony Piotr Jarecki.

- Przed startem uważałem, że jeżeli zajmę miejsce koło „trzydziestki”, to będzie super. Nie udało się zmieścić w „trzydziestce”, ale uważam, że to bardzo dobre miejsce. Niewiele, bo tylko 1,6 sekundy zabrakło mi do trzydziestego miejsca. Ten bieg na 10 kilometrów klasykiem podbudował mnie, że mogę rywalizować z najlepszymi. Taktycznie dobrze go rozegrałem. Zacząłem z rezerwą, nie na maksa, potem przyspieszyłem. Lubię tak biegać

- opowiada zawodnik KS Speed Jasło.

Pytany jakim stylem lepiej mu się biega, Piotr Jarecki mówi, że stylem dowolnym, czyli popularną łyżwą lubi biegać.

- Jednak w klasycznym osiągam lepsze wyniki

- podkreśla.

Start w mistrzostwach świata w Lygna był dla młodego zawodnika nauką i zbieraniem doświadczenia.

- Zderzyłem się z tym poziomem. Po biegu na 10 kilometrów klasykiem uwierzyłem, że jestem w stanie nawiązać walkę z najlepszymi. To napędza mnie pozytywnie do dalszych treningów

- podkreśla Piotr Jarecki.

Po powrocie z Norwegii nie będzie miał zbyt wiele czasu na odpoczynek. Czekają go zawody Pucharu Azoty w Wiśle, które kadrowicze potraktują treningowo. Po zawodach zostają w Wiśle na dalsze treningi. Piotra Jareckiego czeka jeszcze jedna wielka impreza w tym sezonie - Olimpijski Festiwal Młodzieży Europy (EYOF) w Vuokatti (Finlandia), który zaplanowany jest od 20 do 25 marca. Festiwal był już dwukrotnie przekładany. Początkowo piętnasta zimowa edycja miała odbyć się w lutym 2021 roku, ale ze względu na zagrożenie epidemiologiczne została przeniesiona na grudzień 2021 roku i ponownie na marzec 2022 r. Festiwal odbywa się w cyklu dwuletnim w lata nieparzyste. Biorą w nim udział sportowcy w wieku od 14 do 18 lat z 50 krajów zrzeszonych w Europejskim Komitecie Olimpijskim. Posiada również edycje letnie. Festiwal odbywa się pod flagą olimpijską z pełnym ceremoniałem jak na igrzyskach, ze zniczem i ślubowaniem. Pomysłodawcą był Jacques Rogge, późniejszy prezydent Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Pierwsza edycja zimowa odbyła się w 1993 roku we włoskiej Aoście. Polska młodych olimpijczyków gościła w 2009 roku. Zawody odbyły się w Bielsku-Białej, Cieszynie, Tychach, Szczyrku i Wiśle.

Utalentowany biegacz narciarski szuka sponsora. W zamian za reklamę na czapce. Warto zainwestować w talent i pomóc zawodnikowi, który jest na dobrej drodze do zrobienia kariery.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto