Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Platforma Obywatelska promowała w Jaśle akcję „Pilnuję wyborów”

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
Konferencja prasowa Platformy Obywatelskiej na rynku w Jaśle
Konferencja prasowa Platformy Obywatelskiej na rynku w Jaśle Bogdan Hućko
Politycy Platformy Obywatelskiej w czwartek, 3 sierpnia, promowali w Jaśle obywatelską akcję „Pilnuję wyborów”. Zachęcali do wzięcia udziału w jesiennych wyborach parlamentarnych, zapisywania się do komisji wyborczych oraz przestrzegali przed sfałszowaniem wyników przez rządzącą Zjednoczoną Prawicę.

- Polacy wyrazili obawę w sondażu, jak również międzynarodowe organizacje, że najbliższe wybory w Polsce mogą nie być równe, demokratyczne. Już dzisiaj widzimy, że strona rządowa, politycy PiS-u czerpią pełnymi garściami ze środków budżetowych, z kieszeni Polaków i robią już prekampanie na różnych plakatach, jarmarkach, akcjach m.in promujących 800 plus. A wczoraj mieliśmy konferencję prasową w Lesku, gdzie zamyka się oddziały, które służą rodzinom, dzietności, kobietom w ciąży

– mówiła poseł do Parlamentu Europejskiego Elżbieta Łukaciejewska.

- Jeździmy po Podkarpaciu i pokazujemy co ta władza zrobiła w Polsce, jak niszczy Polaków, polskie firmy, praworządność, demokrację. Boimy się, że te wybory mogą być oszukane, dlatego apelujemy do mieszkańców Jasła i powiatu jasielskiego, aby zgłaszali się na stronę, która jest do tego przeznaczona, aby byli członkami komisji i mężami zaufania. Na Podkarpaciu coraz więcej Polaków zauważa te kłamstwa oszustwa i oligarchię, którą tworzy PiS. Dzisiaj patrzymy na notowania i po raz pierwszy na Podkarpaciu PiS-owi spadły notowania poniżej 50 proc. i mam nadzieję, że z każdym dniem ich poparcie będzie tylko i wyłącznie zmniejszało się. Przypilnujmy wyborów i zróbmy wszystko, aby Polska pozostała w Unii Europejskiej, była praworządna, demokratyczna, a każdy Polak miał szansę rozwoju pracy a nie ten, kto jest związany z rodziną PiS- u

– podkreśliła Elżbieta Łukacijewska.

Zdaniem poseł Joanny Frydrych warto przypilnować te wybory, żeby – jak mówiła - nikt „nie ukradł tych wyborów.” Przypomniała jak obecny szef sztabu PiS Joachim Brudziński w filmiku szkolił ludzi jak można fałszować wybory.

- My chcemy uniknąć takiej sytuacji, dlatego należy patrzeć na ręce komisji jak będzie liczyć głosy. Od tych wyborów na jesieni będzie zależeć, w jakim kierunku pójdzie nasz kraj. Czy pozostaniemy w UE, czy będziemy krajem szczęśliwym, czy będziemy szczęśliwymi Polakami i żyjącymi z szacunkiem dla drugiego człowieka, czy dalej będziemy brnąć w taką przepaść, w jaką prowadzi nas PiS i Konfederacja. Jest realna koalicja po wyborach z Konfederacją, a nikt nie zagwarantuje nam wyjścia Polski z UE jak PiS, Suwerenna Polska i Konfederacja

– mówiła Joanna Frydrych.

Posłanka powiedziała, że do tej pory w Polsce zapisało się już około 30 tysięcy osób do pilnowania wyborów jako obserwatorzy, członkowie komisji lub mężowie zaufania. Według posła Marka Rząsy w Przemyślu na każdą komisję PO ma już 3 osoby. W powiecie, składającym się z 10 gmin, do końca tygodnia będą mieli pełne obłożenie. W Krośnie – jak zaznaczyła J. Frydrych – „mamy 200 procent, w powiecie dobijamy do 100 procent”. Szef struktur PO w Jaśle Piotr Słowik stwierdził, że jest około 50 proc. obłożenia komisji.

– Mamy przynajmniej dwie osoby, a naszym marzeniem jest, żeby były 3 osoby na komisję

– zaznaczył.

- Wystarczy wpisać www.pilnujewyborow.pl, zarejestrować się, dokonać weryfikacji, oznaczyć w jakim obszarze mogą państwo pracować w komisji. Można zostać członkiem komisji, mężem zaufania i obserwatorem. Zachęcam gorąco, dlatego, że Polska jest w naszych sercach, to Polacy są w naszych sercach, to przyszłość naszych dzieci. Chcemy, aby nasz kraj był w UE silny. Dzisiaj znowu mamy sytuację, że środki unijne nie przychodzą do nas, bo naruszana jest cały czas, niestety, praworządność. Dotąd nie zostały spełnione kamienie milowe, do których zobowiązał się Mateusz Morawiecki mający obsesję na punkcie Donalda Tuska. Te wybory i tak będą nierówne. Zwróćmy uwagę na telewizję publiczną. Jest przekaz propagandowy zmanipulowany

– podkreślała Joanna Frydrych, zaznaczając, że politycy PiS robią kampanię za publiczne pieniądze.

- Nie śpij bo cię okradną. Nie śpij, bo ci ukradną twój głos, który oddasz myśląc, że oddajesz go na swojego kandydata. Nie śpij, bo cię przegłosują. To bardzo ważne co teraz mówię. Nie sądziłem, że doczekam momentu, kiedy powiedzenie "nie ważne kto głosuje, ważne kto liczy głosy" nabierze tak wielkiego znaczenia jak właśnie teraz. Nie będą mieli żadnych skrupułów. Nie łudźcie się. Nie będą mieli żadnych hamulców, tak jak nie maja teraz, prowadząc de facto kampanię wyborczą. Te bilbordy, plakaty, pikniki za miliony złotych, to jest nic innego jak kampania wyborcza niezgodna z prawem. Oni się z prawem nie liczą, dla nich prawo nie istnieje, dla nich nie ma sprawiedliwości, dla nich nie ma konstytucji

– grzmiał poseł Marek Rząsa.

- Niedaleko stąd w Ustrzykach Dolnych za kilka milionów zorganizowali piknik. Była wata cukrowa i kiełbaska za darmo, a 7 dzieci chorych na SMA (rdzeniowy zanik mięśni) szuka 10 mln zł, ich rodzice błagają na forach o te środki, a oni wykupili za 37 mln zł baloniki z napisem 800 plus

–mówił Marek Rząsa. Jego zdaniem to będą historyczne wybory o życie w demokratycznej, wolnej i europejskiej Polsce. Polityków PiS nazwał złodziejami, a Konfederacji – oszustami.

- Jedyna władza, która może sfałszować wybory to nie jest opozycja, tylko władza, która nie chce jej oddać. Ma ku temu narzędzia. Będą mieć swoje komisje obwodowe, komisarzy wyborczych, państwową komisję wyborczą, ale ta siła która się zaczęła 4 czerwca, tej energii nikt nie zatrzyma. Olbrzym się obudził i pokaże 1 października na Marszu Wolności w Warszawie i prawdopodobnie 15 przy urnach. Wygramy te wybory, jestem tego pewien

– podkreślił Marek Rząsa.

- Będziemy zbierać owoce polityki uprawianej dzisiaj. Większość młodych ludzi, którzy w szczególności pierwszy raz otrzymają prawo wyborcze nie znają Polski bez UE, ale znają Polskę z drożyzną, ze złodziejstwem, z inflacją. My chcemy pokazać im, że jest wizja innej Polski, jeśli wszyscy razem przypilnujemy tych wyborów. Młodzi ludzie często mówią o emigracji, bo jadą za zarobkiem. Nie stać ich na to, żeby kupić własne mieszkanie bądź dostać kredyt hipoteczny. Jest na to recepta, ale nie z tą władzą, która jest teraz. Bądźcie z nami, przypilnujcie wyborów, bo tylko tak możemy zadbać o własną przyszłość

– powiedział przewodniczący Nowej Generacji Marek Chludziński.

W czwartek, 3 sierpnia, w Rzeszowie posłowie PiS ogłosili dodatkowe pieniądze dla samorządów w ramach uzupełnienia subwencji ogólnej. Rzeszów dostał 45 mln zł, Przemyśl 35 mln, Krosno 32 mln, a Stalowa Wola 23 mln zł. Jak posłowie PO oceniają ten fakt i czy jest to według nich klucz polityczny?

Elżbieta Łukacijewska:

- Wszystkie kwoty, które dzisiaj padają, które są przywożone bądź dekretowane, że będą – po pierwsze na kontach tych gmin jeszcze nie ma. Po drugie – ja to traktuję jako sygnał wyborczy, że my tu o was dbamy, prosimy o wasze głosy. Wiem, że dzisiaj PiS wydaje już miliardy z KPO ze środków, o które nawet nie wystąpili, nie złożyli wniosku, więc cały czas jest oszukiwanie, kłamanie wyborców po to, żeby nie oddać władzy, bo boją się, że z tych wszystkich przekrętów zostaną rozliczeni. Marzę o tym, żeby mieszkańcy Polski i Podkarpacia w telewizji publicznej, telewizji PiS-u po wyborach usłyszeli ile pieniędzy szło na konta związane z ludźmi PiS-u, kolegami PiS-u, fundacje i organizacje. Nie ma na leczenie, nie ma na szpitale, nie ma dla ludzi biednych (powiększył się za PiS-u obszar biedy w Polsce), a proszę sobie wyobrazić – przyjaciel czy najbliższy współpracownik Morawieckiego dostał na swoją fundację 62 miliony złotych z rezerw. Nie ma na rzeczy ważne społecznie, ale jest dla kolegów. I takich fundacji mogłabym wymieniać. W Bieszczadach rosną domki z widokiem na połoniny. Ludzie miliony muszą wydać, żeby coś takiego kupić ziemię i postawić domki, a tutaj ksiądz związany z Radiem Maryja za publiczne pieniądze robi sobie biznes. To jest skandal i mam nadzieję, że coraz więcej ludzi się o tym dowie, usłyszy i wyrazi swoją wolę, niezadowolenie podczas najbliższych wyborów.

Joanna Frydrych:

- To ewidentna kiełbasa wyborcza, bo też tych pieniędzy nie ma na kontach. To PiS zabrał samorządom pieniądze w związku z tzw. obniżeniem podatku z 17 na 12 procent. To jest tylko i wyłącznie kolejna manipulacja obecnej ekipy rządzącej, bo z 17 do 12 procent przy obniżeniu tylko i wyłącznie podatku straciły samorządy. Stracili nie 35, 45 milionów, tylko stracili dużo, dużo więcej. A jaki to ma skutek dla zwykłego obywatela płacącego podatki? A mianowicie taki, że jak płacił 17 procent podatku, a 9 procent składki zdrowotnej, z czego 7,75 mógł odliczyć od podatku, to w tej sytuacji ogólnie płacił 18,25 procenta. A dzisiaj przy obniżeniu do 12 procent i wyłączeniu 9 procent w całości pokrytej składki zdrowotnej, obywatel Polski płaci 21 procent daniny publicznej podatku. Jest okradany. Tak PiS okrada Polaków.

Marek Rząsa:

- Wprowadzamy Nowy Ład, w związku z tym, że są takie przepisy, że zabieramy panu w tej chwili telefon komórkowy, ponieważ on przekroczył pewne swoje dochody i w związku z tym nie może mieć. Po roku, dwóch przyjeżdżamy i w ramach prezentu mogę dać panu telefon komórkowy, bo są wybory i chcielibyśmy, żeby pan pamiętał, że my jednak pamiętamy o tych przedsiębiorcach, dajemy wszystko, proszę być z nami.
Nie dajcie się państwo oszukać. Wyciąganie z jednej kieszeni i przekładanie do drugiej. To jest manipulacja, oszustwo. Teraz sobie przypomnieli o samorządach? Chce tylko przypomnieć – dramatyczne apele samorządowców sprzed roku: nie możemy spiąć budżetu, dajcie nam pieniądze, zabieracie nam pieniądze, dodajecie zadań. To, że teraz dali – bardzo dobrze. Ale to nie jest żadna łaska. Dali to, co wcześniej zabrali. Nawet dali dużo mniej niż zabrali.

Kilka tygodni temu poseł Andrzej Szlachta przekazał, że Podkarpacie w latach 2016-2022 otrzymało łącznie 122 mld zł (z budżetu państwa, z funduszy UE i z budżetu samorządu województwa). Ile pieniędzy Podkarpacie otrzymało w latach 2008-2015, czyli w czasie rządów PO-PSL?

Marek Rząsa:

- Lubię rozmawiać o konkretach, a nie mrzonkach. Powiem na przykładzie mojego Przemyśla. Przemyśl dostał dofinansowanie w granicach 420 milionów złotych, z czego zostały zbudowane dwie drogi obwodowe miasta Przemyśla, zostały wyremontowane praktycznie wszystkie zabytki, łącznie z jednym z najpiękniejszych dworców PKP, który stał się rok temu symbolem pomocy Polski dla Ukrainy. PiS rządzi od 8 lat. W Przemyślu nie powstała ani jedna duża inwestycja. W tej chwili rozpoczęto przebudowę mostu kolejowego, wprowadza się nową linię i Ministerstwo Sprawiedliwości buduje nowy gmach sądu. Tyle. Ani ten most, ani ten budynek nie jest nawet 1/10 środków, które zostały włożone, gdy Platforma Obywatelska rządziła. Przez 8 lat rządzi PiS, przez 4 lata marszałkiem Sejmu był Marek Kuchciński. Jedyną zasługą pana Marka Kuchcińskiego dla Przemyśla było to, że postawił w centrum miasta dwa konie i skrzynkę pocztową, zabierając mieszkańcom Przemyśla 10-12 miejsc parkingowych. Jest to atrakcja turystyczna, tyle, że dzieci usiądą sobie na konikach, zrobią sobie zdjęcie. Cały pożytek z PiS-u. Proszę w te wszystkie liczby, cyfry nie wierzyć, bo to jest naciągane. Kiedyś udowodniłem to panu Morawieckiemu, gdy powiedział, że Przemyśl dostał miliard, a do Przemyśla zaliczył Przemyśl, powiat przemyski, Jarosław, powiat jarosławski i kawałek powiatu przeworskiego.
To jest klasyczna narracja odwracania kota ogonem: a co wyście zrobili. To było modne za komuny. Gdy ktoś ich krytykował, to odpowiadali: a w Ameryce biją czarnoskórych. Tak samo jest tutaj.

Joanna Frydrych:

- Premier Mateusz Morawiecki jest uznany za certyfikowanego kłamcę. Dwa razy wyrokiem sądu został uznany, że kłamał co najmniej dwukrotnie.
W Krośnie za czasów Platformy zostało wybudowane również ze środków unijnych – Regionalne Centrum Kultur Pogranicza, Centrum Dziedzictwa Szkła, obwodnica, hala sportowa i szereg różnych innych inwestycji zostało zrobionych. A za PiS-u tylko kartoniki przyjeżdżają i są obiecanki. Z tego co wiem, to przy tych kartonikach to nie ma nawet pokrycia.
Za naszych czasów – najważniejsza kwestia, to było to, aby wszystkie pieniądze publiczne, każdego obywatela, były wydawane w sposób transparentny, w sposób taki, gdzie są konkursy i te wnioski są oceniane w sposób merytoryczny, punktowane tak, że te punkty są określane przez regulamin. Dzisiaj to jest tak. Mieliśmy przykład z Rządowym Funduszem Inwestycji Lokalnych, gdzie samorządowcy związani z nie PiS-em nie otrzymali złotówki. To jest tylko i wyłącznie rozdawnictwo według klucza politycznego. Jesteś ze mną, to ok. Jak cię nie ma, to nie dostaniesz. To są pokazane pieniądze przy mediach, światłach reflektorów itd. Natomiast co jest istotne. Nie będę mówić konkretnej lokalizacji, ale w gminie podkarpackiej jest wójt związany z PiS-em, gdzie ostatnio pojawił się baner, na budynek wielofunkcyjny dostała gmina 1 mln 750 tysięcy złotych. A wiecie ile dostała fundacja tej osoby na remont prywatnego dworu – 2 miliony. To jest na tej zasadzie – pokazujemy, że dajemy, a tu grabiemy do siebie tylko i wyłącznie na swoje własne partykularne interesy i prywatne. To jest podnoszenie wartości swojego majątku prywatnego za publiczne pieniądze. I my na to nie możemy się zgodzić.

Piotr Słowik, szef struktur PO w Jaśle:

- Symbolem „zrealizowanych” inwestycji przez PiS jest zbiornik Kąty-Myscowa.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto