Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pochodzący spod Jasła poseł Konfederacji zaszczepiony? - Jak "Adolf Hitler" - odpowiada internautom

Jakub Hap
Jakub Hap
Facebook / Konrad Berkowicz
Portal Onet opublikował dziś rano raport wykazujący szczepionkową hipokryzję wśród polityków. Autor materiału Kamil Dziubka sprawdził, czy publiczna aktywność przedstawicieli różnych opcji politycznych w odniesieniu do szczepień przeciwko koronawirusowi jest spójna z ich prywatnymi decyzjami dotyczącymi zaszczepienia się bądź niezaszczepienia. Pod lupę trafił między innymi pochodzący z powiatu jasielskiego poseł Konfederacji, Konrad Berkowicz.

Z raportu wynika, że choć Konfederacja walczy z obostrzeniami szczepionkowymi, w szeregach ugrupowania nie brakuje polityków zaszczepionych.

- Posłowie tego ugrupowania publicznie sprzeciwiają się restrykcjom szczepionkowym i podważają sens covidowych obostrzeń. Ewidentnie adorują elektorat antyszczepionkowy — jak ostatnio, gdy występowali pod antyszczepionkowym transparentem "Szczepienie czyni wolnym", stylizowanym na bramę do obozu koncentracyjnego Auschwitz z napisem "Arbeit macht frei". Baza sanepidu pokazuje, że z dala od kamer niektórzy posłowie Konfederacji zachowują się inaczej. Trzech z 11 posłów tej formacji jest zaszczepionych. To Artur Dziambor, Michał Urbaniak i Konrad Berkowicz. Dziambor i Berkowicz występowali pod transparentem "Szczepienie czyni wolnym" już po swym zaszczepieniu

- czytamy w materiale Kamila Dziubki.

Urbaniak jeszcze jesienią ubiegłego roku potwierdził, że jest zaszczepiony. Dziambor zrobił to dziś na antenie Radia Plus.

- Ja się zaszczepiłem dlatego, że przechodziłem COVID-19 bardzo ciężko i nie chciałem wrócić do szpitala. To była moja pierwsza wizyta w szpitalu w życiu, w takim stanie, w jakim mnie tam przyniesiono. Poza tym jestem astmatykiem i do tego jeszcze otyłym. Ciężko być na tyle głupim, żeby się nie zabezpieczać na wszelkie możliwe sposoby. Tak, jak faszeruję się regularnie wszystkimi możliwymi witaminami (...). Celowo nie rozmawialiśmy o tym, celowo nie wywoływaliśmy dyskusji, żeby nie brać udziału w kampanii "Szczepimy się". My przyjęliśmy zasadę, że nie mówimy o tym, czy jesteśmy zaszczepieni, czy nie, ponieważ uważaliśmy, że dotychczas nigdy nie rozmawiano o tym, na jakie schorzenia cierpimy

- cytuje słowa polityka portal Gazeta.pl.

A co z Berkowiczem? Jeden z liderów Konfederacji, od lat najbliższy współpracownik Janusza Korwina-Mikkego zapewne nieprzypadkowo napisał dziś na Facebooku o fałszywym certyfikacie, mającym potwierdzać, że w gronie zaszczepionych jest nawet... Adolf Hitler. Poseł z Trzcinicy tym samym zakwestionował wiarygodność informacji z bazy szczepień, na których m.in. opiera się raport Onetu.

- Ważny certyfikat sz-pienny wystawiony na Adolfa Hitlera obiegł internet. Zgodnie z nim Adolf zasz-pił się w Polsce 24 października 2021 roku sz-pionką koncernu AstraZeneca. Sprawa została zgłoszona do odpowiednich instytucji, a dalsza aktywność użytkownika - autora certyfikatu - uniemożliwiona - zapewnia Interię Ministerstwo Zdrowia. Certyfikat jednak wciąż widnieje jako potwierdzony w aplikacji Centrum e-Zdrowia

- przywołał fragment artykułu opublikowanego przez Interię Konrad Berkowicz (pisownia oryginalna), powołując się również na inne źródła.

37-letni polityk nie chce jednak jasno określić, czy jest zaszczepiony, czy nie. Dopytywany o to na Facebooku odpowiada wymijająco.

- Tiaa.. tak samo jak AH

- odpisuje internautom Konrad Berkowicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto