Wczoraj o godz. 21.20 policjanci w wydziału ruchu drogowego chcieli zatrzymać jadącego z dużą prędkością przez Bieździedzę motocyklistę. Kierujący, mimo sygnałów dawanych przez funkcjonariuszy, nie zatrzymał się i przyspieszył, jadąc w kierunku Kołaczyc.
- Patrol ruszył na uciekającym mężczyzną, który w dalszym ciągu uciekał i nie zwracał uwagi na dawane sygnały świetlne i dźwiękowe
- mówi podkom.Joanna Garbacik z KPP w Jaśle.
Jechał bez prawa jazdy i bez badań technicznych
W pewnym momencie do pościgu dołączył drugi patrol, który próbował zatrzymać pędzącego motocyklistę, jadąc z naprzeciwka. I to nie było problem dla uciekającego. Jechał wprost na radiowóz, zmuszając funkcjonariuszy do gwałtownego zjechania na pobocze.Spowodowało to uszkodzenia samochodu. Motocyklistę udało się zatrzymać dopiero w sąsiednim powiecie dębickim, w miejscowości Klecie.
- Kierowcą okazał się 17-latek, który nie posiadał uprawnień do kierowania motocyklem, a pojazd, który prowadził, nie miał ważnych badań technicznych. Mężczyzna był trzeźwy - wyjaśnia podkom. Joanna Garbacik.
17-letni mieszkaniec gminy Kołaczyce odpowie za szereg wykroczeń drogowych, a także za przestępstwo za niewykonanie polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego. Grozi za to kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?