W połowie maja w księgarni, mieszczącej się na Placu Żwirki i Wigury w Jaśle doszło do kradzieży książek. Właściciel księgarni zgłosił, że ktoś dzień po dniu kradł książki zapakowane w paczkach i pozostawione przed wejściem do sklepu. Straty wycenił na 2300 zł.
- Policjanci zaczęli ustalać odpowiedzialnych za kradzież. Z pomocą przyszedł pracownik Zespołu Szkół nr 4 w Jaśle. Mężczyzna widział sprawców i dokładnie ich opisał. Dzięki temu policjanci wytypowali odpowiedzialnych za ten czyn. Mundurowi dotarli także do nagrania, na którym widoczna była złodziejska para. Jak się okazało, byli to dobrze znani policjantom mieszkańcy Jasła – kobieta w wieku 48 lat i mężczyzna w wieku 58 lat - mówi młodszy aspirant Daniel Lelko z jasielskiej policji.
Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego udali się do ich miejsca zamieszkania, gdzie w wyniku przeszukania znaleźli część skradzionych książek. Podejrzani oświadczyli, że resztę książek sprzedali, a niektórych użyli jako opału, paląc nimi w piecu.
Jak ustalili policjanci, łupem złodziei padło w sumie ponad 150 pozycji.
Podejrzani zostali zatrzymani i przesłuchani. Przyznali się do zarzucanych im czynów. Za swoje zachowanie będą teraz odpowiadać przed sądem.
Marek Jakubiak o wywiadzie posłanki Urszuli Zielińskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?