Policjant z KPP w Jaśle, który wyprzedzał na pasach w Rzeszowie, dostał mandat w wysokości 200 złotych

Do zdarzenia doszło na ulicy Podkarpackiej. Na nagraniu, które otrzymaliśmy od naszego Czytelnika ewidentnie widać, że przed przejściem dla pieszych stoi rowerzysta (na ścieżce rowerowej). Kierowca samochodu znajdującego się na prawym pasie zatrzymał się, aby go przepuścić. Niestety jadący lewym pasem policjant przejechał przez pasy nawet nie próbując hamować. Sprawą zajęli się rzeszowscy policjanci. Okazało się, że w radiowozie jechali policjanci z Jasła.

- Materiały zostały przesłane, w ramach pomocy prawnej, do jednostki, z której byli policjanci

– mówił nam niedawno nadkomisarz Adam Szeląg, oficer prasowy rzeszowskiej policji.

Wszystko po to, żeby policjant nie musiał jechać do Rzeszowa na przesłuchanie.

- Policjanci z Rzeszowa ustalili, że funkcjonariusz naruszył zakaz wyprzedzania pojazdu przed przejściem dla pieszych. Ten przyznał się. Zgodnie z taryfikatorem, za popełnione wykroczenie, na policjanta nałożono w naszej komendzie mandat karny w wysokości 200 zł i 10 punktów karnych. Nie można było nałożyć innej kary, bo taryfikator nie przewiduje w tym wypadku widełek

– tłumaczy podkomisarz Joanna Garbacik z jasielskiej policji.

– Co więcej na polecenie komendanta policji w Jaśle wszczęto czynności wyjaśniające w sprawie naruszenia zasad etyki zawodowej tego policjanta – dodaje.

Pozostaje jedna ważna kwestia. Rzeszowscy policjanci zakwalifikowali tę sprawę, jako wyprzedzanie na pasach, a nie omijanie. A to oznacza inną wysokość kary.

- Kierowca znajdujący się na prawym pasie, w momencie przejazdu radiowozu znajdował się w ruchu. Dlatego to zdarzenie zostało zakwalifikowane jako wyprzedzanie. Gdyby stał, to byłoby, to omijanie – wyjaśnia nadkomisarz Szeląg.

– Za omijanie pojazdu przed przejściem dla pieszych można otrzymać mandat w wysokości 500 zł, a za wyprzedzanie 200 zł – dodaje.

Wyjaśnił także, że policjanci zatrzymują prawa jazdy kierowców, ale właśnie w sytuacji, gdy ci omijają, a nie wyprzedzają inny samochód przed przejściem dla pieszych, a piesi już np. znajdują się bezpośrednio na pasach.