Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przegrana siatkarek UKS MOSiR Jasło po emocjonującym meczu z Lubczą Racławówka

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
W meczu VI kolejki Podkarpackiej I Ligi Kobiet, rozegranym w niedzielę (27 listopada), UKS MOSiR Jasło przegrał we własnej hali z SST Mark-Bud Lubcza Racławówka 0-3. W tym sezonie to trzecia porażka drużyny trenera Tomasza Janusza, a pierwsza bez zdobyczy punktowej. Wcześniej jaślanki przegrały w tie-breakach.

Mecz czołowych drużyn dostarczył sporo emocji. Zespół z Racławówki, który w minionym sezonie walczył o awans, mimo sporych zmian personalnych, prezentuje ciekawą siatkówkę. Jaślanki też zagrały dobrze, chociaż końcówki setów należały do rywalek. Znacznie słabiej – w porównaniu z meczem z Paradiso Łańcut – zaprezentowały się Monika Piróg i Aleksandra Lidwin, a tym samym siła ataku UKS MOSiR Jasło była zdecydowanie mniejsza. W III secie sędzia popełnił błąd, który bardzo dużo kosztował jasielską drużynę.

Początek I seta był wyrównany, w zasadzie punkt za punkt. Dopiero w dalszej jego fazie jaślanki odskoczyły na 4 punkty (12-8) i utrzymywały przewagę (13-9, 14-10). Trochę podały rękę rywalkom, bo Monika Piróg i Aleksandra Lidwin zepsuły zagrywkę, a piłka po ataku Natalii Świder zatrzymała się na siatce. Tym samym przewaga UKS MOSiR zmalała do jednego punktu (15-14), a po prostych błędach (brak komunikacji) Lubcza odrobiła stratę i objęła prowadzenie 19-18. Trener Tomasz Janusz reagował szybko, prosząc o przerwę, ale po wznowieniu gry sędzia odgwizdał jaślankom podwójne odbicie. Na dodatek, po autowym ataku Moniki Piróg, przewaga Lubczy wzrosła do 3 punktów (21-18). UKS MOSiR gonił wynik i to z niezłym skutkiem. Zuzanna Świder zaskoczyła rywalki zagrywką, doprowadzając do stanu po 23. W końcówce większy spokój i doświadczenie Lubczy przesądziło o wygraniu I seta przez zespół przyjezdnych.

Podobny przebieg miał II set. Jaślanki już na początku tej partii goniły wynik (4-7). Najpierw zapunktowała Zuzanna Świder, za chwilę udanym atakiem z lewej strony jej siostra Natalia Świder, doprowadzając do remisu 8-8. Zespół jasielski zbudował 3-punktową przewagę po zagrywce Zuzanny Bernackiej (piłki nie przyjęła Julia Wójtowicz), a po odbiorze przez Zofią Mickiewicz piłka trafiła w sufit. UKS MOSiR prowadził 13-10 i 16-13, ale dosyć szybko roztrwonił przewagę. Po asie serwisowym Katarzyny Kopiec znów był remis (17-17). Skuteczne w ataku Magdalena Maciej i Natalia Hołobut, kontra tej pierwszej zawodniczki i zablokowanie Natalii Świder przez Justynę Kosibę i Aleksandrę Kalandyk, sprawiły, że Lubcza wyraźnie prowadziła 23-18. Gra obydwu zespołów trochę falowała. Gdy Justyna Kosiba trafiła w siatkę, trener Maciej Dziedzic prosił o przerwę przy wyniku 23-21 dla jego drużyny. Po wznowieniu gry jaślanki zbliżyły się na jeden punkt, a udanym atakiem popisała się Natalia Świder. Ostatnie dwie piłki należały do Lubczy (atak Justyny Kosiby i blok Natalii Hołobut).

Trzeci set zaczął się od obustronnych błędów w zagrywce. W UKS MOSiR szwankowało również przyjęcie. Jednak ze stanu 4-6, jaślanki doprowadziły do 10-8. Trener Maciej Dziedzic szybko reagował, prosząc o czas. Trwała walka punkt za punkt. Lubcza prowadziła różnicą 2 punktów, ale jaślanki odrabiały straty. Bardzo ważne dwa punkty z rzędu zdobyła Aleksandra Lidwin (atak i zagrywka), doprowadzając do stanu po 17. Po zagrywce Moniki Piróg UKS MOSiR objął prowadzenie 19-18. Sędziowie popełnili błąd i zamiast 20 punktu dla drużyny jasielskiej przyznali rywalkom. Dyskusje, emocje, żółta kartka – to wszystko podziałało bardzo niekorzystnie na zespół z Jasła. Trener Tomasz Janusz brał przerwę po przerwie (19-21, 19-22), gdy punktowała m.in. Aleksandra Kalandyk. W końcówce ważne punkty dla drużyny z Racławówki zdobyła Katarzyna Kopiec. Jaślanki zdołały obronić meczbola po ataku Natalii Świder.

- W tym sezonie drużyna jest przebudowywana. Nie stawiamy sobie jakichś celów. Staramy się grać. Z meczu na mecz wygląda to coraz lepiej. Zgrywamy się, bo kilka nowych zawodniczek dołączyło do nas. Czas pracuje na naszą korzyść. Cieszę się z tego zwycięstwa, bo w Jaśle – nie mówię tego z kurtuazji - zawsze ciężko się gra. Mecz był bardzo zacięty. Lepiej wytrzymaliśmy końcówki. Cieszy mnie, że zespół wytrwał i zwyciężył po wyrównanym, fajnym meczu. Trzeba było dużo popracować w obronie i zagrać przede wszystkim cierpliwie, co się nam opłaciło

– powiedział po meczu trener Lubczy Racławówka Maciej Dziedzic.

- Mój zespół nie był w pełni dysponowany. Dwie zawodniczki nie zagrały na takiej skuteczności jak tydzień temu. Byłem zmuszony sięgać po zmianę i wprowadzać kadetkę. Trafiliśmy na bardzo solidnie przyjmujący zespół. Nie mogliśmy im zrobić zagrywką krzywdy. Miały możliwość rozgrywania do każdej strefy i to robiły. Rywalki solidnie grały w obronie, kontrowały. Nie byliśmy na straconej pozycji, ale „ognia” z naszej strony było – niestety – mniej. W trzecim secie, wyrównanym, w którym prowadziliśmy, jeden ewidentny błąd sędziego rozbił mi zespół

– podkreślił trener jasielskiej drużyny Tomasz Janusz.

Najbliższy mecz UKS MOSiR Jasło rozegra w sobotę, 3 grudnia, na wyjeździe z TSV Sanok.

Mecz VI kolejki (27 listopada):
UKS MOSiR Jasło – SST Mark-Bud Lubcza Racławówka 0-3 (23-25, 22-25, 20-25)
UKS MOSiR: Zuzanna Bernacka, Natalia Świder, Agnieszka Górniak, Monika Piróg, Oliwia Pykosz, Aleksandra Lidwin, Julia Wietecha (libero), Kinga Hap (libero) oraz Zuzanna Świder, Kinga Książek; trener Tomasz Janusz.
SST Lubcza: Zofia Mickiewicz, Justyna Kosiba, Aleksandra Kalandyk, Natalia Hołobut, Katarzyna Kopiec, Magdalena Maciej, Julia Wójtowicz (libero), Agata Zawierucha (libero); trener Maciej Dziedzic.
Sędziowali: Kacper Paszek i Jacek Libucha ze Strzyżowa. Widzów 84.

W pozostałych meczach VI kolejki: AZS UR Developres II Rzeszów - MKS Paradiso Łańcut 2-3 (25-17, 23-25, 25-20, 23-25, 19-21), TS Sanoczanka Sanok - UKS 15 San Pajda Przemyśl 3-2 (26-24, 25-18, 19-25, 19-25, 17-15), MKS V LO Developres Rzeszów - UKS Maraton Trzciana 1-3 (23-25, 25-27, 25-22, 22-25); pauzował TSV Sanok.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto